Merkel grozi. Kiedy łapanki i uliczne egzekucje nieprawomyślnych Polaków?

Pani Merkel nie potrafi trzymać jęzora za zębami. Zachowuje się jak owczarek niemiecki wyszkolony przez brukselskich kapo pilnujących aby w Polsce był "ordnung".

Merkel o Polsce: nie możemy trzymać języka za zębami

Merkel zapowiedziała, że o praworządności w Polsce będzie "wyczerpująco" rozmawiała w środę w Berlinie z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem.

Na spotkaniu z dziennikarzami Merkel, zapytana o ocenę sytuacji w Polsce, powiedziała, że "Polska i praworządność to poważny temat". Warunkiem współpracy w ramach Unii Europejskiej są zasady praworządności - podkreśliła.

Pani Kanclerz widocznie zapomniała że warunkiem praworządności jest nie trącanie swojego nosa w sprawy suwerennego państwa jakim jest Polska.

Widocznie posłuchała Aleksandra Chwiejnonogiego Kwaśniewskiego który nagle oprzytomniał i rzekł: " Zostaniemy sami. Orban nie będzie chciał jedyny szarżować na rzecz bratanków "....

Towarzysz Kwaśniewski stanął w szranki rywalizacji z Towarzyszem Borysem Józefowiczem ( to chyba po Stalinie) który teraz pozuje ze swoim zarostem i łysiną na Lenina PO.

A tam nawet kandydat SPD na kanclerza Niemiec Martin Schulz zarzucił Angeli Merkel m.in. "oderwanie od rzeczywistości"

O praworządności w Polsce pani kanclerz wydaliła z siebie też takie cuś:

" - Traktuję to bardzo poważnie. Chociaż bardzo życzyłabym sobie, by relacje i stosunki z Polską, która jest naszym sąsiadem, były bardzo dobre, a zawsze będę miała na względzie wagę tych relacji, nie możemy po prostu trzymać języka za zębami i nie mówić nic, by zachować pokój i spokój. Tutaj chodzi o fundamenty współpracy w Unii "- powiedziała szefowa niemieckiego rządu.

My, Polacy też mając na względzie relacje z Niemcami nie możemy po prostu trzymać języka za zębami i nie mówić nic. Mówić musimy by zachować pokój i spokój.

Dlatego przypomnimy pani Merkel że to praworządne Niemcy ( a nie jacyś Naziści z galaktyki Proxima Centauri) napadły Polskę już w 1939 i do dziś nie naprawiły szkód jakie tym chamskim, podłym atakiem wyrządziły. Dziś dalej podle i wrednie nas atakują.

Dlatego zanim pani Merkel zacznie jak Kali pouczać Polskę niech walnie się we własny biust i zacznie liczyć jaki długo wobec Polski mają do spłacenia Niemcy.

Potem pogadamy.

A póki co, zanim zaczniecie nas straszyć wyłapywaniem nieprawomyślnych Polaków i konwertowaniu ich na Islam, zróbcie porządki na własnym podwórku.

PS. Polska powinna wezwać do Warszawy panią Merkel, pana Junkera i pana Timmermansa i przeprowadzić z nimi z każdym oddzielnie posłuchanie i  szczegółowo  odpytać ich ze znajomości spraw polskich.

Może dobrze by też było wydać rekomendacje dla satrapów z Brukseli i rządom Niemiec i Francji rekomendacje do prawidłowego, demokratycznego i praworządnego działania.