Dotacje, fundacje, wiatr, czyli co powie tata

Obrazek użytkownika Ośrodek Myśli Niezawisłej
Kraj

Zrobił się szum wokół dofinansowywania z publicznych pieniędzy różnych fundacji i w związku z tymże szumem pewna znana blogerka odwinęła się na twitterze pewnemu znanemu dziennikarzowi i ku uciesze obserwatorów, całkiem przypadkowo, światło dzienne ujrzały fakty, które wiele mówią na temat standardów dziennikarskich w „tenkraju”.
Blogerka szybko zorientowała się, że chlapnęła za dużo i usunęła feralny wpis, ale zrobiła to nie tak szybko, jak jej się wydawało i bum! Po raz kolejny potwierdziła się stara prawda, że internety nie płoną.
Rzecz dotyczy przeprowadzonego szkolenia dla dziennikarzy, którzy przygotowywali pierwszą prezydencką debatę Duda-Komorowski, a szkolenie w siedzibie TVP prowadziło Stowarzyszenie 61/MamPrawoWiedziec.pl w osobie niejakiej pani Róży Rzeplińskiej. Mówi Wam coś nazwisko? Dalej jest już tylko lepiej... W tejże fundacji, do roku 2010 pracowała również pani Zofia Komorowska, przyjaciółka pani Róży, która jest — to pewnie zupełny przypadek — córką Bronisława Komorowskiego.
Absolutnie nie chcę nic sugerować, daleki jestem od tego, tym bardziej że pani Róża Rzeplińska musi być prawą obywatelką, bo przecież tylko takie osoby mogą być odznaczone Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a takie odznaczenie otrzymała. Zgadniecie z czyich rąk?
Jaki był temat szkolenia? Poniżej fragment sprawozdania z działalności Stowarzyszenia 61 z roku 2015, zwróćcie szczególną uwagę na ostatnie zdanie cytowanego tekstu:

Braliśmy udział w przygotowaniu przez redakcję publicystyki TVP1 debat z kandydatami — wraz z ekspertami opracowującymi kwestionariusz wskazywaliśmy, jakie kwestie będą kluczowe w nadchodzących kadencjach prezydenta i parlamentu. Dostarczyliśmy ponadto zestawień informacji o kandydatach i ich poglądach w określonych kwestiach, a wraz z MojaPolis.pl przygotowaliśmy tło faktograficzne do debaty. Materiały zostały wykorzystane przez prowadzących w trakcie przygotowania do debaty i do opracowania pytań.

Fakt, że kierownictwo TVP wynajmuje kogoś z zewnątrz w celu przeszkolenia swoich dziennikarzy, którzy polityką zajmują się na co dzień i mają ogromne, wieloletnie doświadczenie budzi we mnie śmiech, ale to, że ktoś zleca przeprowadzenie takiego szkolenia przyjaciółce córki jednego z kandydatów, gasi mój uśmiech.
To nie jest zwykłe przeoczenie, czy przejaw głupoty, tylko ogromnego — w tamtym czasie — poczucia bezkarności i wszechwładzy.
Nie twierdzę, że Bronisław Komorowski znał pytania przed debatą, nie twierdzę, bo nie mam na to dowodów, a skoro nie mam dowodów, to muszę uwierzyć w geniusz byłego prezydenta, który w cudowny sposób wykoncypował, że akurat zestawienia zamieszczone na portalu mamprawowiedzieć.pl mogą być przydatne podczas debaty, więc zabrał je ze sobą.

Kolejny przejaw niesamowitej intuicji byłego prezydenta — w który również muszę wierzyć — miał miejsce podczas drugiej debaty, tym razem organizowanej przez stację TVN. Podczas panelu, który był poświęcony
polityce zagranicznej, prowadząca tę część debaty Justyna Pochanke ni z gruchy, ni z pietruchy zadała pytanie, które zaskoczyło spore grono komentatorów i obserwatorów:

Wielu marzy, żeby żyć tak jak w Polsce, mimo że nie jest u nas idealnie. I do tego sprowadzę moje ostatnie pytanie. Pan poseł Andrzej Duda będzie jako pierwszy na nie odpowiadał. Na pewno widzieli panowie, do czego jest zdolne Państwo Islamskie, w stosunku do chrześcijan zwłaszcza. Jest mnóstwo filmów w Internecie. Na tych filmach jest morze krwi. (...) Są na to pieniądze, potrzebna jest polityczna decyzja. (...) To jest tak naprawdę taka publiczna deklaracja na czas. Bo ten czas oznacza konkretne życie. Syryjczycy w Polsce. 300 rodzin, 1500 osób. Jak szybko powinni tu przyjechać?

Bronisław Komorowski pytaniem zaskoczony nie był, bo tak szczęśliwie się złożyło, że akurat obok tego pytania wcześniej „przechodził z tragarzami”, więc odpowiedział:

Jeśli chodzi o Syryjczyków, to jest problem rzeczywiście niesłychanie poważny. (...) Ale panie pośle, (...) niech pan powie, dlaczego pan nie wziął udziału w głosowaniu w parlamencie europejskim, którego pan jest członkiem, nad właśnie uchwałą, która upominała się o chrześcijan zagrożonych przez Państwo Islamskie? To jest praktyka w funkcjonowaniu w polityce.

Setki głosowań w Parlamencie Europejskim, jakie odbywały się w tym czasie, kiedy prezydent Andrzej Duda był jeszcze europosłem i bach! Bronisław Komorowski wyciąga listę obecności akurat z tego głosowania, które dotyczyło sprawy, o którą pytała Justyna Pochanke. Naprawdę mamy szczęście do prezydentów z niesłychaną intuicją, bo wcześniejszym naszym prezydentem był fachowiec od skreśleń w totolotku.

Nie mogę pojąć, jak to się mogło stać, że ówczesny prezydent Bronisław Komorowski, mając w lutym 2015 roku poparcie na poziomie 63% (wedle badań CBOS przeprowadzonych 5-11 lutego 2015 roku), mając przychylność wszystkich mainstreamowych mediów, a przede wszystkim taki ogromny dar przewidywania mógł przegrać wybory z facetem, który w dniu nominacji na kandydata był rozpoznawalny przez jakiś jeden procent wyborców. Pan Bronisław to naprawdę wybitny polityk. Doceńmy.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (28 głosów)

Komentarze

Czy raczej "wiele mógł". Skala poparcia jego kandydatury w mediach, środowiskach politycznych, i wszędzie indziej dowodzi, że o wynikach wyborów w 2015 roku decydowała nie kampania wyborcza, debaty, wsparcie mediów, polityków i celebrytów, ale kontrola przebiegu wyborów przez RKW. To zadecydowało. Wybory w III RP skręcano na pewno w 2014 europejskie i samorządowe, a czy w 2011 parlamentarne? Trudno powiedzieć. Nie fałszowano wszędzie, ale gdzie się dało podrasowano wyniki słusznych partii. Czyli PO i PSL.Wystarczy dodać po 1% partiom rządzącym i wynik zmienia się w istotny sposób. "Zieloni" przesadzili w 2014 (około 25%) i zupa się wylała. Powstał RKW i przewały się skończyły. Pamiętajmy yeż, że Bredzisław nie był w 2015 roku tak mocno skompromitowany, jak Tusk i Kopacz. Mimo to przegrał, pokazywano jako dobry wójcio, ojciec narodu, rubasznygość itd. I przegrał z "panem Nikt", mało znanym europosłem. Bardzo ciekawe. Bardzo.

Vote up!
12
Vote down!
0

Traczew

#1524436

Marcin Wojdat- mąż Róży Rzeplińskiej- został odznaczony w 2014 r. Krzyżem Kawalerskim przez samego Bronka!

A co! :-))))

Vote up!
3
Vote down!
0
#1524507

bez liku.. Co jakis czas odwazniejszy dziennikarz sie nimi interesowal - ale sprawie szybko "ukrecano" leb - no i nikt nie wie, ile pieniedzy otrzymywaly z budzetu (i od firm z udzialem skarbu panstwa) fundacje roznych Kwasniewskich, Rzeplinskich, Stepniow i dziesiatek innych.

Sprawa winni zajac sie prokuratorzy, ale i dla dziennikarzy sledczych to powinien byc ciekawy temat... tylko czy sie odwaza?

Wydaje sie, ze sponsorowanie fundacji przez instytucje panstwowe nie powinno byc dozwolone - politycy winni sie nad tym zastanowic - i wprowadzic oficjalny, ustwowy zakaz... tylko czy przypadkiem nie okaze sie, ze dzisiaj z dobrodziejstw dotacji korzystaja ... inne fundacje niz w latach 2007-20015? 

Vote up!
11
Vote down!
0

mikolaj

#1524446

.."pewna znana blogerka"..

------------------------------------------

Arcydziwna i wręcz zadziwiająca jest "troskliwość" i "delikatność" prawicowych mediów i publicystów (- "utożsamianych" z prawą stroną) - w ochranianiu i dbaniu o to, by nie tylko choć włosek z jej cwanej głowy nie spadł, ale oto nawet, by jej publiczny nick nie był nigdzie wymieniany..

 A ta "pewna znana blogerka", to nie kto inny tylko "sławetna" dziś bardziej, niźli "sławna" niegdyś  "opozycyjna" (cokolwiek by to miało znaczyć..) blogerka "kataryna" - rozszyfrowana już kawal czasu "nazad" jako.. Katarzyna SADŁO..

           - Ta sama Katarzyna SADŁO której nazwisko pojawiło się w  ujawnianych właśnie ostatnio powiązaniach  (i całej sieci powiązań osobowych) - w różnego typu i autoramentu FUNDACJACH  - dojących "na potęgę" państwo polskie..

Może mniej skromności, a więcej odwagi i rzetelności.. "Świętych krów" ci u nas pod dostatkiem..

- Po co rozciągać parawan wokół "kataryny"??

Jeśli "bronka" walnęła "kataryna", to "bronka" walnęła Katarzyna Sadło - vel "kataryna"! - Prosto, i bez żadnych kamuflaży.

Vote up!
19
Vote down!
0

cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#1524449

Witam

 

Widzimy, że jak wiele innych inicjatyw, w tym także samorządy terytorialne, fundacje przerodziły się w swoją karykaturę i fajny sposób na zarabianie łatwych pieniędzy.

Wszystko to wymaga kontroli i naprawy.

 

Pozdrawiam

Vote up!
8
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1524451

Szkoli osoby pod kątem pisania wniosków o dotacje. FRSO przeszkoliła 1500 osób. 
To nie żart.
Fundacja ta bierze kasę, żeby przeszkolić ludzi z innej fundacji, jak brać kasę na fundację.
Jedno z ostatnich szkoleń FRSO - fundacji blogerki Kataryny.
 
Vote up!
17
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1524456

Darem od Boga dla Polaków było pogonienie politycznego lumpa-  Bredzisława z Pałacu i oderwanie PO-sitwy od władzy...doceńmy to....

Vote up!
9
Vote down!
0

Yagon 12

#1524458

Fundacje dotowane z budżetu to maksymalna możliwości lewego i niestety literalnie legalnego defraudowania publicznych środków. Budżet to zasady i dyscyplina budżetowa.Spółki Skarbu Państwa są z tego zwolnione ale pozostaje problem działania na szkodę spółki.Więc dalej idzie fundusz celowy ale tu z kolei prezes i zarząd podlega demokratycznemu wyborowi.Więc fundacja i hulaj dusza.

Vote up!
12
Vote down!
0
#1524466

ze z budzetu panstwa , z samorzadow, ze spolek z udzialem skarbu panstwa zadnych fundacji sie nie sponsoruje... i po krzyku... Tylko czy dzisiaj inne fundacje (zwiazane z obecnym obozem wladzy) nie weszly w buty tych, juz minionych? Nie wiem, ale jestem ciekawy....

Vote up!
8
Vote down!
0

mikolaj

#1524550

Vote up!
6
Vote down!
0
#1524506

Róża:

Mijałam ratusz gdy wybiegła jakaś kobieta. Coś upuściła. Goniłam ją ale odjechała. W kopercie była dotacja.

Co miałam robić? Wzięłam.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1524666

Położna - 2.792 PLN
Nauczyciel dyplomowany - 3.859 PLN
Policjant - 3.903 PLN
Lekarz pediatra - 5.200 PLN
Fundacyjny społecznik - 9.102 PLN

Vote up!
3
Vote down!
0
#1524772

Skąd Ty wziąłeś te zarobki lekarza-pediatry?

Reforma Służby Zdrowia (Ochrony Zdrowia) zasadniczo wyeliminowała pediatrię jako specjalizację w lecznictwie otwartym. Czy to zarobki profesora-pediatry? Czy może ordynatora?

Vote up!
1
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1524948