List Otwarty Kresowian do Premier Rządu RP Beaty Szydło
Szanowna Pani Premier,
zwracamy się do Pani Premier jako przedstawicielki Rządu Najjaśniejszej RP wywodzącej swe korzenie z partii, która w kampanii wyborczej deklarowała chęć i konieczność powrotu do prowadzenia polityki historycznej zgodnej z prawdą i polską racją stanu. Wierzymy, że dotrzyma Pani tej obietnicy także w stosunku do środowisk kresowych, które chyba najdłużej ze wszystkich oczekują na godne uczczenie ponad 200 tysięcy Polaków zamordowanych w bestialski sposób przez ukraińskich nacjonalistów ze zbrodniczych OUN – UPA i współpracujących z nimi formacji pokrewnych m.in. dywizji SS – Galizien, ukraińskiego Legionu Wołyńskiego (wsławiony mordami żołnierzy Powstania Warszawskiego) itp. Już ponad 70 lat żaden polski rząd, żaden polski parlament nie był w stanie uchwalić zgodnej z prawdą historyczną uchwały dla uczczenia pamięci ofiar banderowskiego ludobójstwa.
Na 70. rocznicę początku tych mordów polscy parlamentarzyści zakłamali rzeczywistość i nie nazwali tej ohydnej zbrodni ludobójstwem, choć w znaczeniu prawnym spełnia wszelkie kryteria ludobójstwa określone w definicji dr. Rafała Lemkina. W tym czasie Prawo i Sprawiedliwość występowało w obronie środowisk kresowych i starało się przeforsować właściwą w treści uchwałę, niestety się nie udało. Liczymy że posiadając obecnie większość parlamentarną w dniu 11 lipca b.r., po 73 latach haniebnego zakłamywania rzeczywistości, ostatni żyjący świadkowie mordów, doczekają uchwały Sejmu RP, oddającej część ich pomordowanym krewnym we właściwy sposób.
Znając postawę PiS w tej sprawie z wielkim zdumieniem przyjęliśmy informację o zachowaniu i wypowiedziach członka Gabinetu Politycznego MSZ Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego w Pani Rządzie. Jego bulwersujące i haniebne wypowiedzi piętnujące całe środowisko kresowe były zawarte na profilu FB Piotr Tymy - „kłamcy wołyńskiego”, przewodniczącego Związku Ukraińców w Polsce.
Prezydent Bronisław Komorowski kilka dni przed zdaniem urzędu z własnej inicjatywy odznaczył osobę „kłamcy wołyńskiego” Piotra Tymy Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Tyma jest znany Kresowiakom z wielokrotnych publicznych wypowiedzi negujących fakt ludobójstwa ludności polskiej dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów, gloryfikacji ukraińskich zbrodniarzy wojennych (Stepan Bandera, Roman Szuchewycz, Petro Diaczenko i inni) oraz relatywizacji i zakłamywania prawdy o losie Polaków na Kresach Wschodnich II RP. Odznaczenie przez ustępującego Prezydenta „kłamcy wołyńskiego” jednym z najwyższych odznaczeń państwowych było jawnym deprecjonowaniem zarówno urzędu przez niego sprawowanego, jak i samego orderu. Ciekawe, czy człowiek negujący Holocaust czyli ludobójstwo ludności żydowskiej dokonane przez Niemców także mógłby liczyć na order z rąk Komorowskiego?
W styczniu 2016 r. otrzymaliśmy informację z Kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dudy o przesłaniu wniosku o odebranie KKOOP „kłamcy wołyńskiemu” Tymie do zaopiniowania przez Kapitułę OOP, co jest pierwszym krokiem na drodze pozbawienia orderu. Informacje o tym wydarzeniu podał także red. M. Kamieniecki na łamach „Naszego Dziennika” w artykule pod znamiennym tytułem „Haniebny błąd Komorowskiego zostanie naprawiony?”, który odbił się szerokim echem i poparciem wśród wszystkich Kresowian. Link do strony internetowej z tym artykułem zawarł na swoim profilu FB „kłamca wołyński” Tyma, pod którym następujący komentarz napisał członek Gabinetu Politycznego MSZ Przemysław Żurawski vel Grajewski: „Głupich w każdej nacji pod dostatkiem, niestety. Na szczęście ludzie określający się mianem ‘środowisk kresowych’ nie rządzą Rzecząpospolitą. Przyjmij Piotrze proszę wyrazy mojej solidarności w tej sprawie”.
Sygnatariuszami wniosku o odebranie KKOOP „kłamcy wołyńskiemu” Tymie była większość działających w Polsce organizacji kresowych reprezentujących wiele tysięcy rodzin osób pomordowanych w bestialski sposób przez ukraińskich nacjonalistów. Nazywanie głupcami ludzi, którzy przez dziesiątki lat upominają się o prawdę o męczeńskiej śmierci swoich krewnych jest rzeczą podłą i niegodną przyzwoitego człowieka.
Sygnatariuszami wniosku o odebranie KKOOP „kłamcy wołyńskiemu” Tymie była także znaczna liczba osób ze świata nauki, z tytułami naukowymi i znacznym dorobkiem m.in. prof. Leszek S. Jankiewicz, Prof. Leszek Jazownik, dr Andrzej Zapałowski, dr Stanisław Tokarczuk, Ewa Siemaszko i wielu innych. W grupie tej znajdujemy także nazwiska liderów znanych w całym kraju organizacji kresowych, słynących od lat z inicjatyw służących budowaniu patriotyzmu i tradycji m.in.: Witold Listowski prezes Patriotycznego Związku Organizacji Kresowych i Kombatanckich, Małgorzata Gośniowska – Kola prezes Stowarzyszenia „Huta Pieniacka” i wielu innych. Wszystkich tych ludzi członek Gabinetu Politycznego MSZ w Pani Rządzie, ośmiela się nazywać głupcami. Szczególnie żałośnie brzmi to w odniesieniu do ludzi z tytułami profesorskimi i dorobkiem naukowym znacznie przewyższającym „wybitne osiągnięcia” świeżo upieczonego doktora habilitowanego o dość skromnych, łagodnie mówiąc, dokonaniach na polu nauki. W większości cywilizowanych uczelni naukowcy nie określają swych adwersarzy, bądź ludzi mających inne poglądy mianem głupców, niestety poziom polskiej edukacji i kultury osobistej współczesnych „naukowców” znacznie odbiega od tego reprezentowanego na kresowych uczelniach: UJK w polskim Lwowie i USB w polskim Wilnie. Niestety zapewne Pan Żurawski vel Grajewski czerpiący swą „niezwykle mądrą” wiedzę o Kresach Wschodnich z broszurek ukraińskich nacjonalistów odbitych na kiepskim powielaczu być może o tym nie słyszał, choć może się mylimy.
Szanowna Pani Premier rzeczą niedopuszczalną jest, aby w polskim Rządzie znajdował się człowiek pogardzający i obrażający ludzi upominających się o prawdę o ludobójstwie ludności polskiej dokonanym przez ukraińskich nacjonalistów. Przypominamy, że ofiary do dzisiaj są zagrzebane w dołach i jarach, nie mają grobów ani znaku krzyża, co powinno być wyrzutem sumienia wszystkich Polaków, jak widać Pana „bardzo mądrego” Żurawskiego vel Grajewskiego to nie dotyczy. Pojednanie polsko-ukraińskie nie może być budowane na fundamencie haniebnego kłamstwa, ale świeżo upieczony doktor habilitowany jeszcze długo musi postudiować prawdziwą historię Polski, aby zrozumieć podłość i niewłaściwość swego zachowania, nawet w stosunku do jego zdaniem „głupców”.
Drugą rzeczą w jego komentarzu jest wyrażenie solidarności z „kłamcą wołyńskim” w „tej sprawie”. Przypomnę, że chodzi o odebranie KKOOP Tymie za publiczne, wielokrotne szerzenie kłamstwa negującego fakt ludobójstwa ludności polskiej dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów. Skoro członek Gabinetu Politycznego MSZ solidaryzuje się z „kłamcą wołyńskim” w jego działalności służącej zakłamaniu i gloryfikacji ukraińskich zbrodniarzy wojennych, to trudno nam pojąć, czyje interesy ma reprezentować w Pani Rządzie?
Prosimy Panią Premier o rozważenie natychmiastowej dymisji Żurawskiego vel Grajewskiego za pogardliwy i nienawistny stosunek do środowisk kresowych, które od ponad 70 lat starają się o upamiętnienie ofiar banderowskiego ludobójstwa oraz czynne wspieranie „kłamcy wołyńskiego” w jego haniebnej działalności.
W ramach pokuty należałoby go skierować do pracy przy ekshumacji ponad 200 tysięcy polskich ofiar ukraińskiego nacjonalizmu, bo wyrażamy nadzieję, że wreszcie polski Rząd zdoła wynegocjować tę sprawę w rozmowach z partnerami ukraińskimi. Nie możemy się godzić, by dziesiątki tysięcy polskich obywateli do chwili obecnej spoczywało w dołach i jamach bez znaku krzyża, a obok stały okazałe i dostojne pomniki „dokonań” ich morderców.
Pojednanie polsko-ukraińskie jest możliwe i potrzebne, ale musi być budowane na fundamencie prawdy. Jego ważnym elementem jest historia „Sprawiedliwych Ukraińców” czyli tych członków tej nacji, którzy zostali zamordowani przez banderowców za pomoc okazaną polskim ofiarom. W Polsce już powstały pierwsze upamiętnienia tych bohaterskich Ukraińców (m.in. w Żarach na Ziemi Lubuskiej), jednak ludzie pokroju „kłamcy wołyńskiego” Tymy uważają ich za zdrajców. Mamy głęboką nadzieję, że kiedyś przyzwoitość zapuka do ich sumień.
Szanowna Pani Premier bardzo prosimy o pozytywne rozpatrzenie naszego wniosku i szybką dymisję osoby Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego za pogardliwe i niegodne zachowanie w stosunku do środowisk kresowych oraz wspieranie osób negujących fakt ludobójstwa dokonany przez ukraińskich nacjonalistów ze zbrodniczych OUN-UPA na ponad 200 tysiącach Polaków.
Łączymy wyrazy najwyższego szacunku
Kresowe Towarzystwo Turystyczno – Krajoznawcze
im. Orląt Lwowskich
Klub Tarnopolan
Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo – Wschodnich
68-200 Żary
ul. Bohaterów Getta 22 „B”
Żary, 17.01.2016
[Powyższy List Otwarty został już poparty przez b. wiele środowisk i organizacji kresowych z całej Polski, o czym można się przekonać osobiście na stronie ks. Tadeusza Isakowicza – Zaleskiego. Pragnę zarazem zaznaczyć, że List przeczytałem osobiście b. uważnie i popieram gorąco we wszystkich zawartych aspektach. S. T. Roch]
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1936 odsłon
Komentarze
11 LIPCA DZIEŃ PAMIĘCI MĘCZEŃSTWA KRESOWIAN
20 Stycznia, 2016 - 23:32
Szanowny Autorze,
Sejm RP powinien jeszcze przed 11 lipca 2016 roku uchwalić "11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian".
Wniosek do Sejmu VII kadencji został złożony i "zamieciony pod dywan" przez Schetynę i Komorowskiego.Taki wniosek powinny do Sejmu VIII kadencji złożyć Środowiska Kresowe.
Pozdrawiam serdecznie z życzeniami noworocznymi wszelkiej pomyślności, a przede wszystkim zdrowia.
Aleksander Szumański"Kresowy Serwis Informacyjny"
Aleksander Szumanski
Dziś zaczęło się odliczanie! Razem możemy więcej.....
21 Stycznia, 2016 - 22:55
......Panie Aleksandrze. Dziękuję za Pana miłość i czas dla Kresów i dla Kresowian, a szczególnie dla Tych wszystkich którzy zostali tam za Bugiem, już na wieczną wartę. Tylko pod krzyżem i tylko pod tym znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem. Tak uczył nas Prymas Tysiąclecia Kard. Stefan Wyszyński i dlatego my Kresowianie będziemy wytrwale walczyć o kolejne krzyże na zbiorowych mogiłach na Wołyniu, Podolu, Pokuciu, Polesiu. Da Bóg z tego morza krwi i cierpienia wyrośnie jeszcze nowy, piękny las i znów zaszumią nam drzewa wołyńskich, podolskich, kresowych, gorących serc.
Ale dziś trzeba jeszcze zbudować most, a jednym z jego mocnych filarów, będzie jak ufamy właśnie ustanowienie 11 Lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian. Obyśmy dali radę! Dziś zaczęło się odliczanie, ku tej dacie szczególnej w polskim Sejmie, zdominowanym przez siły wierzące, patriotyczne, narodowe: 11 lipca 2016. Jestem przekonany że tego dnia rozradują się serca Kresowian na całym świecie, gdy Polska raz i na zawsze upomni się w końcu o swoje niewinne Dzieci Kresów. Bracia i Siostry Rodacy już czas i absolutnie trzeba tej miłości i trzeba tego zadośćuczynienia.
Sławomir Tomasz Roch