Zachodzi słoneczko czyli... cierpiący dyro Europy !

Obrazek użytkownika contessa
Kraj

...Nawet froterowanie wielkich salonów politycznych może być szkołą dobrych manier, a przecież Donald Tusk froteruje je od ponad 8 lat.  Wydawałoby się zatem, że przez ten czas liznął jednak trochę kultury, ogłady, dyplomacji, elegancji...
Jutro minie rok od chwili gdy brukselskie salony stały się jego domem ale wygląda na to, że  obraz wielkiego Tuska blednie, i pozycja „dyra Europy” - i w Brukseli, i w łaskach pańci Makreli musi być nieciekawa. Już nikt nie walczy o Donalda, to  Donald musi walczyć na każdym kroku, każdym sposobem by już nie tyle jej bronić, co ocalić resztki. Są ważne bo Donald ma poważne powody żeby zadekować się w Brukseli na dłużej, a najlepiej ad mortem defecatum.

W Polsce był przez 7 lat człowiekiem-orkiestrą i głównym dyrygentem w jednym ale z kilku powodów uciekł do Brukseli.
Podobno żeby awansować. I „awansował”. 
Na kelnera.Tak go nazywa niemiecka prasa...Z premiera na kelnera. Pełna degradacja.
Jego wieczna protegowana też została boleśnie zdegradowana. Z premiery na posłankę. Przez to berlińska pańcia Donalda straciła spokój bo w Polsce już nie ma komu pilnować niemieckich interesów. A.Merkel będzie się teraz  mocno skupiać na nowej polskiej premier. Na pewno będą próby obłaskawiania i „resocjalizacji”, na pewno będzie kijek z marchewką itd., i czas to pokaże. Teraz jedno wiadomo – Beata Szydło zdominowała Donalda i Donald czuje, że pójdzie w cień. Jest zazdrosny, cierpi.  A jak bardzo cierpi,  pokazał chamskim zachowaniem, opisanym krótko przez niezalezna.pl:

„Gdy premier Beata Szydło przybyła w niedzielę na szczyt Unia Europejska-Turcja w Brukseli, najważniejsze osoby w Europie Angela Merkel i David Cameron witały ją polskim zwrotem "dzień dobry".
Całkiem inaczej zachował się Donald Tusk. Podszedł akurat w momencie, gdy Beata Szydło rozmawiała z kanclerz Niemiec. Przywitał się z Konradem Szymańskim i po angielsku powiedział do obu pań... "nie będę wam przeszkadzał".”
 

Zachował się jak gentelman z Ujna Górnego, a obie panie potraktował jak podwórkowe plotkarki, które na środku jego boiska ucięły sobie pogaduszki, zamiast wychwalać  ostatniego gola z główki Pelego z Sopotu...

No, ale Donald musiał tak. Musiał, gdyż srodze cierpią jego ega – to męskie i „męża stanu”. Cierpi podwórkowy haratacz w gałę i malarz kominów, wysiłkiem wielu melzaczony* na szczyty władzy. Po co?  Po to by jego, jego partię, prezydęta-notarjósza tej partii i jego protegowanych strąciła niedorżnięta  PiS-owska wataha.  Czyli - cały wieloletni wysiłek  Donalda w sumie jednym zamachem poszedł w gwizdek.
On musiał się  tak przypomnieć Angeli, tak zaistnieć w momencie pierwszego spotkania  nowej premier RP z jego niemiecką protektorką. To był krzyk - „Halo! Angela, ja tu jestem! To ja jestem ten ważny i jeszcze będę ci potrzebny!”.
On musiał pokazać również premier Szydło, że to on jest od niej ważniejszy, wyżej stojący w hierarchii...
Czy rzeczywiście wyżej od premiera? Jedno jest pewne – w hierarchii Donalda na pewno i choćby Beata Szydło zaliczyła podczas swego premierowania więcej plecoklepów, uśmiechów i komplementów od niego, to w jego hierarchii i tak tylko on będzie stał zawsze najwyżej. Zaraz po nim jego protektorzy, a premier Polski – zwłaszcza z PiS-owskim „rodowodem” gdzieś tam na szarym końcu.
Powietrze...
Ale wracając do zachowania Donalda - ktoś inny albo pozostałby z boku, zostawiając obie panie żeby spokojnie się przywitały, wymieniły kurtuazyjne formułki, albo poczekałby aż skończą i wtedy podszedł, wyraził zadowolenie, że obie panie miały możliwość spotkania się tak szybko po desygnacji pani Szydło na urząd premierski i życzyć im dobrych relacji, dobrej współpracy. No, ale do tego trzeba mieć klasę, trzeba mieć szacunek. Do Polski. I do siebie.
Tego ostatniego nie ma z reguły żaden protegowany pudel...
...W ogóle na zdjęciach z Brukseli co widać?  Wyluzowana, naturalna pani premier RP,  a naprzeciwko – rozmemłany psychicznie i niedopięty Donald, z potem na czole, wciągniętą między barki głową, rozbieganym wzrokiem i miną między zsikanym na parkiet  psiakiem i płaszczącą się poddańczo żabą...
Przyznam szczerze, że ten chamski względem pani premier i pani  kanclerz eksces Donalda można spokojnie porównać do skoku Bronka w japońskim parlamencie. I w tym porównaniu wcale nie będzie przesady bo to ten sam kaliber, tyle że skok Bronka jest wynikiem jego buractwa, a brukselski eksces Donalda to koktajl  z zawiści, wściekłości i kompleksu niższości, który Donald mimo, że przez ostatnie lata głęboko skrywał to i tak wciąż z niego wyłaził...

 
 ]]>http://niezalezna.pl/73421-na-szczycie-w-brukseli-szydlo-rozmawiala-z-me...]]>
 
 
*melzaczyć –  (z niem. Mehlsack, worek z mąką). W żargonie tatern. (od lat międzywoj.) - pomagać komuś na wspinaczce przez podciąganie go liną lub wyciąganie go na linie ("jak worek mąki"). Niehonorowe pokonywanie ściany.
 
 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (21 głosów)

Komentarze

nie mam nic przeciw, aby Donald Tusk pozostał na wikcie ciotki Angeli jako krasnal na jej daczy. Tu, w Polsce, on nie jest nikomu potrzebny. A jego wciekłość mi [___] fruwa. Gdyby potrzebowała dwóch krasnali, może być też Bronek. Kto jak kto, ale ja nie będę go żałował.

Niech żyja Polska!

Pozdrawiam

Honic

 

Vote up!
12
Vote down!
0
#1500372

...on jest bardziej potrzebny w Polsce. Za kratkami - jako nauczka Rzeczypospolitej Polskiej na przyszłość dla wszystkich następnych jej premierów, prezydentów, ministrów, prokuratorów, wojewodów itd., że polska Temida to nie prostytuująca się dziewka jak teraz (najlepszy przykład, wciąż gorący i z "najwyższej półki" - TK), a apolityczna instytucja, stojąca tylko na straży prawa i sprawiedliwości pojętych stricte. 

Poniższy komentarz trąca ten temat

http://niepoprawni.pl/comment/1500378#comment-1500378

 

Lewaccy mędrole jęczą i drą szaty - "oddzielić Państwo od Kościoła". Nie! Oddzielenie  Temidy od państwa od państwa jest najbardziej potrzebne - minister sprawiedliwości i prokurator generalny (obojętnie - 2 w 1 czy jako oddzielne instytucje) powinni być wybierani spośród  niezależnych kandydatów i najlepiej na zasadzie wyborów powszechnych. W prawie 40-milionowym państwie takich nie powinno braknąć choć upartyjnienie wszystkiego jest w tej chwili potężne. Niech Naród wybiera tych trybunów - oni mają służyć Narodowi czyli konstytucji, a nie partyjnym interesom. 

A Tusk... Tusk jest przykładem polityka, którego miejce jest tylko i wyłącznie jedno. W więzieniu. Dowody winy krzyczą z każdego miejsca, z każdego zakątka Polski. 

Pozdrawiam.

Vote up!
12
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1500382

zgoda, ale nie sądzę żeby gnida odważyła się wrócić tam skąd pochodzi. Może ja się po prostu pocieszam, wiedząc że nie zaspokoję mojego poczucia sprawiedliwości, bo "ona" będzie się bała wrócić.

Vote up!
7
Vote down!
0
#1500385

Może w końcu zapamiętał jedno zdanie po angielsku, doszlifował akcent... i musiał -  zanim zapomni - użyć?

Słyszałem ostanio jego, czytane z kartki, oświadczenie. Wolał bym lektora !

Vote up!
11
Vote down!
0

#1500374

ciekawe jakby to brzmiało po francuzku.Francuzi mają mocne R.

Vote up!
7
Vote down!
0

staryk

#1500377

W dyplomacji przyjętym jest : albo włączyć się w języku rozmowy, albo we francuskim, języku dyplomacji (kiedyś!).

Ciekawe, czy panie rozmawiały po angielsku, niemiecku, czy trzecia pani to tłumaczka ?

Vote up!
2
Vote down!
0

#1500393

i potem na Malcie. Angielski - załamka! A poza tym - powtarza w kółko jak papuga to samo co wcześniej już powiedzieli  Merkel albo Hollande. Od siebie nic. 

Czy rzeczywiście stawia się okoniem Junckerowi i Schultzowi jak twierdzi ostatnio  brukselska prasa, że Tusk nie jest sterowany, ma swoje odmienne zdanie i go broni? Wg mnie to ruchy pozorowane, mające sprawiać wrażenie, że on "coś robi" po tym jak dostał reprymendę od Angeli, że się obcyndala.

Może on faktycznie jakieś imitacje  działania podjął  bo powrót do Warszawy za półtora roku stał się nagle bardzo realny i może te jego quasi ruchy zostaną zauważone i nagrodzone jeszcze jedną kadencją dyra Europy. Bo w Warszawie... No  cóż - w Warszawie... Kamiński, Ziobro i Macierewicz szaleją, sterowani przez Kaczora, hehehehe. 

A tak przy okazji mam pytanko  - "minister Graś"  to za co w tej Brukseli kasę bierze? Za popijanie frytek piwem? Nie ma kto się tym zająć? 

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1500386

Donald NIGDY nie miał własnego zdania ! Zrobił karierę na prezentowaniu zdania "wprost przeciwnego" do Kaczyńskiego. Demokracja polega nie na zniszczeniu przeciwnika, ale na jego przegłosowaniu. Możliwe, że wyznaczono mu rolę "faceta którego zawsze przegłosowują" ?  To by było takie demokratyczne. Pluralizm, ale zawsze wygrywa Juncker, Schultz, Angela.

A, Graś ? Pewnie pilnuje jakiejś nieruchomości, ma wprawę.

Vote up!
5
Vote down!
0

#1500395

(Kon)donek wie co czeka go w Polsce w razie powrotu..jest podły ale nie głupi...tylko Niemcy mogą zapewnić mu bezkarność...dlatego tak działa...

Vote up!
5
Vote down!
0

Yagon 12

#1500384

Yagonie,

on jest i podły i głupi, 

i jest wcieleniem zła. 

A mówią o tym oczy.

on wilkołaka spojrzenie ma:

 

Vote up!
5
Vote down!
0
#1500387

A jego karierę dobrze opisuje kilka zwyczajnych słów "od blagiera do premiera" i  "od premiera do kelnera" - cytat z Contessy, a dalej puszczając wodze fantazji "od kelnera do prisonera" - co daj Boże jak najprędzej..

Vote up!
5
Vote down!
0

Grasja

Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć - tracą życie.

#1500392

Pan Nikt

Vote up!
4
Vote down!
0
#1500399

zło nie jest nikim, tym bardziej TAKIE zła wcielenie.

to diabelskie nasienie.

Czyż nie widać ?

Vote up!
2
Vote down!
0
#1500400

Witam! Zawsze postrzegalem tego osobnika,jako kogos obcego, walczacego z Polskim spoleczenstwem! Okazal sie Niemieckim kretem i uleglym karlem  sowietow! Jego swiatla dzialalnosc mozna zdecydowanie nazwac polityka prostytucji! Slusznym jest dazenie do sledztwa Smolenskiego bez wraku,{ na razie} ,poniewaz ,to daje mozliwosc postawienia Tego Zdrajce i Manipulanta przed Trybunal! Bo inaczej trwaloby to latami!  Sprawiedliwosc nie rychliwa,ale...sitwie nalezy sie ta sprawiedliwosc,jak Burkowi kosc! Pozdrawiam!

Vote up!
5
Vote down!
0

ronin

#1500409

Tusk i Komorowski powinni przede wszystkim odpowiedzieć za Smoleńsk. Maja od lat łapy ubrudzone smoleńskim błotem, bez ich decyzji nie byłoby strasznej soboty 10 kwietnia, ale i pięciu ponad lat zamilczeń, zakłamań i pogardy dla prawdy i cierpeiń bliskich ofiar tragedii...oni i ich kolesie nie zasługują na brukselski spokój czy zostawieniew spokoju bo teraz przegrali - nie traćmy za szybko pamięci o podłościach, które czynili i przestępstwach, na ktore pozwalali...

Vote up!
3
Vote down!
0

Yagon 12

#1500412