Bogactwo ofert; antysystemowiec, wkurzeniec, hejter i szkolenie bor,u?

Na moje szczęście jest długi weekend ( cokolwiek to znaczy!?) więc po trudach zbieractwa pod Jachranką już wypocząłem; mogę się odchylić, wyprostować.
Ale nie gwarantuje mi to pełni relaksu.
Otóż tzw bieżączka nie uznaje ani zmęczenia, ani dni wolnych i zasypuje, niemal bombarduje co rusz czymś nowym.
I co istotne stawia mnie przed kolejnym wyborem.

Ledwom się uporał i wybrał prezydenta elekta, a już mnie zmuszają do kolejnych!

Kukiz chce ze mnie zrobić antysystemowca, takiego nihilistę; żadnych programów, partii, koterii tylko anty! i nawet do opozycji i tu ogłupiałem totalnie!
Nic mam nie robić tylko jow,ać i jow'ać!
wszędzie, wszem i wobec!
To mi trochę trąci jakby... jodłowaniem!

Petru podpowiada mi, że mam być wkurzony.
Często jestem, szczególnie , gdy ci z ekipy PO/PSL z kolejną durnotą się obnoszą , jak choćby ten Wojtunik co skargi na Burego do Kopacz pisze, a ta na to, że nie ma zamiaru do tej epistoły zaglądać, gdyż to wrażliwa pora roku dla koalicjanta, sianokosy! ( pani Ewo! u śwagrów już ósmy rok kośba na okrągło przez 12 m-cy, tak też było za spółkowania z sdrp i sld!).
Petru twierdzi, że to nie o taką wkurzajkę chodzi!
Mam tak jak on się wkurzać na swój dobrobyt: wysokie uposażenie, kilka rad nadzorczych, ekstra ubezpieczenie, ekspertyzy z sensem i bez, ale świetnie opłacone.

A pani premier z Kidawą też Błońska oferuje mi ekstra zajęcie i to żadna śmieciówka, ale solidna umowa na czas nieokreślony na hejtera! Tyle, że ja nie wiem co to znaczy. Co prawda z grubsza kapuję, że dostanę listę nazwisk i będę je wyzywać, obrażać tak jak Lis z Karolakiem pannę Kingę oraz jak Smolar na GWniance kandydatkę Ogórek!

Ludzie! toć dajcie mi złapać oddech! co prawda mam niezłą wydolność, ale bez przesady! tyle fuch na raz na mnie spadło!

Przez lata nikt mi niczego nie proponował, wręcz przeciwnie po wysłaniu 100 ( słownie stu) aplikacji, zero, czyli ani jednej odpowiedzi, ba! nawet powszechnie znanego, nic nie znaczącego bełkotliwego ..." odezwiemy się, będziemy w kontakcie!"

A tu jeden mi oferuje antysystemowca, drugi wkurzańca, a ta trzecia hejtera! i szkolenie bor,u na deser.

I co mam zrobić? chyba wyemigruję z tej radości, wszak to wielka szansa jak twierdzą pani Komorowska i Jurek Złoty Melon i Mrówka siema też. Jamayka? Gabon? Buda ... ruska niestety już zarezerwowana.

Ale jak tu się zachować?

Antysystemowiec! brzmi to ładnie, ba! nawet tak trochę jakby rzec cool, na czasie, i nawet tryndy!
Tylko jaki ze mnie antysystemowiec skoro nigdy żadnej piosenki publicznie nie zaśpiewałem, szczególnie zaś prześmiewczo/głupawej szydzącej nie tylko z polskiej dziatwy pierwszokomunijnej!
Panie Pawle! jaki ze mnie antysystemowiec skoro nie popierałem ani UW,UD, PO, hanki od gazu pieprzowego też.
Zwyczajnie się nie nadaję!
Tantiemów z systemowego zaiks też nie pobieram.
Raczej jam abnegat, nie antysystemowiec!

Ten sam problem mam z zaproszeniem Petru do klubu wkurzajek! ( co to kurzajka wiem, ale wkurzajka!?) już semantycznie jestem nogą! a im dalej tym gorzej!
Bo niby dlaczego mam się wkurzać teraz, gdy mój kandydat Andrzej Duda pokonał pańskiego B. Komorowskiego i jest prezydentem elektem.
Ba! pozwalam sobie mieć wątpliwości czy i pan, panie Rysiu ma powody być wkurzonym.
Zawrotna kariera przy Leszku Balcerowiczu.
Wielu ludzi na pana miejscu od noszenia teczki dostałaby raczej żylaków, dyskopatii, a pan od razu( chłystek po studiach) doradcą ministra, a potem jeszcze lepiej w banki światowe!, rady nadzorcze, towarzystwa jawne i te inne!
I czemuś pan wkurzony?
Rozumiem, że po bęc-katastrofie waszego Komorowskiego mógł pan się wkurzyć!
Ale to stan chwilowy, przejściowy! wszak tyle słodzików raczej fructów ma pan na codzień ( nie tylko rady nadzorcze, ekspertyzy), że do stanu wkurzonego dla takich jak pan jest doprawdy daleko.
Dlatego traktuję tę pan ofertę raczej w kategorii najzwyklej freudowskiej omyłki plus brzytew O'ckhama też!( czy dobrze napisałem?)

Oferta pani premier też wygląda jakby na nie do końca przemyślaną w sytuacji, gdy wizerunek PO ma ocieplić poseł Mucha z Lublina.
Już samo jej pojawienie się w sztabie PO przyciągnie niemal kilka mln emerytów, rencistów IIIRP, których pani Mucha tak pięknie onegdaj ujęła tym kulturalnym dowartościowaniem ich wizyt w przychodniach nawet kosztem premier teatralnych, operowych....!
Po co wywalać kasę na hejterów skoro jest Niesiołowski od wczesnej kawy po póznonocno/wieczorowe rozpięcie się bluzki na wiertniczej, profesorowie Król Marcin, Sadurski i Smolar z Michnikiem na czerskiej.
A Lis, Karolak, Wajda, Olbrychski plus dęby z parku Pendereckiego.
Pani premier fe! po co się babrać w hejterstwie!
Zbędny ten hejterunkowy zaciąg i wydatki też.
Tak więc z przyczyn zasadniczych ośmielam się zrezygnować z tej propozycji!

Jedno mi pasuje!
Szkolenie bor.
Tego mogę się podjąć.
Zacząłbym od Chobielina, mam niedaleko, więc koszty niewielkie.
Obok mam znajomą pizerię, więc mógłbym chłopaków obsługujących marszałka Sikorskiego tudzież pańszczyżnianych z czworaków trochę podszkolić.
Mam jeszcze w pamięci wizytę pana Bronka w toruńskim ratuszu więc wiedzy organoleptycznej trochę nabyłem.
To zajęcie mi leży, rzekłbym podchodzi.
Skoro mogą szkolić stare uchole/ubole/esbole od prof. Koniecznego, to i ja syn AK'owców z Kresów sobie poradzę!

Miało być kilka zdań, jak u jaruzela krótkich żołnierskich słów, a tu niemal jak praca mgr pana Bronka.
I kto to będzie czytać?

pzdr