LST; Lepki System Tuska, bardzo grożna mieszanka wybuchowa

Zamierzałem w Wielkim Tygodniu odpuścić sobie wpisy i komentowanie na NP.
Niestety nie da się!
Jednakże obiecuję, że jedynie dziś, w Wielki Poniedziałek wrzucam tekst i cisza z mojej strony.

Otóż w kolejną, 12 rocznicę zbrodni smoleńskiej przypomniałem sobie mój blogerski "wynalazek".

To LST.
Lepki System Tuska.

To m.in, LST doprowadził, umożliwił zamachowcom ( kimkolwiek oni byli ) wysadzenie samolotu z polską delegacją lecącą do Katynia z Panem Prezydentem na czele.

Po dotychczasowych nie tylko sekwencjach z sejmowych komisji śledczych, raportach NIK, komunikatach CBA, prokuratury oraz dzisiejszej prezentacji raportu przez Antoniego Macierewicza jawi się straszliwy, przerażający wręcz obraz państwa teoretycznego kierowanego w l. 2007-2015 przez nieroba, hosztaplera, lenia Donalda Tuska, a potem wiernej kontynuatorki E. Kopacz.

Donald Tusk!, to twórca i patron tego systemu, antypolskiego badziewia, złodziejskiego układu.

Lepkiego Systemu Tuska, łajdackiego, złodziejskiego, demolującego, degradującego Polskę cywilizacyjnie systemu.

Przez lata pisząc na NP oraz na Radiownet, ukułem ten termin; Lepki System Tuska.

I wielokrotnie o nim, o D. Tusku oraz wielu jego podwładnych, knajackich łajdakach tak pisałem.

Nie tylko z prac sejmowych komisji śledczych, komunikatów prokuratury, CBA, NiK wyłania się obraz państwa z l. 2007-2015 jako totalnie teoretycznego i wręcz bezbronnego wobec złodziei, krętaczy, oszustów i aferzystów.

Albowiem niemal wszystkie instytucje państwa dosłownie jak gdyby kibicowały!
Ba! nawet sekundowały tym, którzy je bezkarnie okradali, osłabiali.
I nie były to tysiące czy miliony zł strat dla Polski, Polaków, lecz MILIARDY!

Lepki System Tuska, to państwo oczywiście na wskroś teoretyczne, niewydolne, okradane systemowo pod nadzorem wręcz ...systemowych instytucji; NIK, CBA, prokuratury, służb specjalnych, policji, sądów.
Bowiem w praktyce, te jego instytucje były jak ...durszlak, przez który wszystko przeciekało i wyciekało!

... dupa i kamieni kupa, jak samodzielnie, otwartym tekstem przyznawali czołowi ministrowie ekipy D. Tuska.

Gnilny system stworzony i uprawiany przez D. Tuska, uczynił III RP nie tylko państwem skorumpowanym do cna, ale i bezbronnym, podatnym na wszelaką penetrację, z agenturalna włącznie.

I w tym, Lepkim Systemie Tuska, cwaniacy wszelkiej maści, krętacze, firmy zagraniczne, oszuści oraz rodzimi lenie czuli się jak w raju.

Zaś agentura obca i ta rodzima była niemal bezkarna.

Szczególnie ci ze sfer rządowych, instytucji centralnych, ministerstw, sędziowie, prokuratorzy.
Mieli dobrze i ciepło!, gdyż nikt ich za nic nie rozliczał, za nic nie odpowiadali.

Niemal zero kontroli, a razie wpadki i tak pod dywan zamietli!
Można było robić przekręty, gdyż ani cba, ani cbś, prokuratura, nadzór w sądach nie były dla nich grożne.
Po chwilowym medialnych hałasie, krytyce opozycji cichutko, metodycznie ukręcano łeb sprawie!

Zero odpowiedzialności.

W l. 90 ub. wieku, taką bardzo kosztowną dla Polski, budżetu, a wyjątkowo atrakcyjną dla wszelkich szemrańców OFERTĘ miał bezrefleksyjny do dziś niejaki L. Balcerowicz jako sternik finansów państwa.
To afery od a do zet! czyli od alkoholowej po ziemniaczaną przez rublową, markową, fozz........!
Wtedy też darczyńcy ze Świętokrzyskiej nr 12!!! co rusz zapominali, przegapiali jakiś termin! dając kilkudniowe rajskie wakacje szemrańcom nie tylko od spirytusu Royal!

W tym LST; lepkim systemie stworzonym przez D. Tuska było wręcz zapotrzebowanie na nieróbstwo, na niedoróbki, na uchybienia, przewałki.

Tenże lepki system stworzony przez D. Tuska, czyli ZERO ODPOWIEDZIALNOŚCI był celowo stworzonym właśnie po to!
Stał się wymarzonym systemem dla wszelkiej maści aferzystów, przekrętasów!
I został on skopiowany na poziomie niższym, samorządowym; urzędów marszałkowskich oraz w wielu miastach.
D.Tusk na krytykę, na ujawnione afery reagował typową dla niego wyuczoną,jazgotliwą jarmarczną repliką.
W tej medialnej jatce,jazgocie był dobry.
Magiel słowny był ulubionym zajęciem premiera z lepkiego systemu.

Otoczony podobnymi sobie chłopcami z podwórka, od trzepaka,...
Niemal codziennie gała.
Haratanie w gałę ....racją stanu.
Po tej "państwowej"... robocie spotykali w rządowym pałacyku, usytuowanym na małej odnodze naprzeciw przepastnej parceli, zajmowanej przez wielkiego sąsiada.
I tam w błogostanie, siedząc przy kominku, chlali drogie wina paląc markowe cygara!, przemycane, jak już dziś wiemy w poczcie dyplomatycznej z wyspy Fidela, a kupowane przez ministra Radka na koszt msz, czyli polskiego podatnika.

Lepki System Tuska bardzo służył chłopcom z PO'myślności; co prawda niektórzy już o mocno przetrzebionych czuprynach, plackowatych łysinach czy lekko lub nawet mocno posiwiałych skroniach.
Ale nadal zachowywali się jak niesforni, rozrzutni, rozbrykani chłopcy.
I pełniąc ważne funkcje państwowe zachowywali się tak, jakby nic tak naprawdę nie mieli do roboty poza ulubionymi meczykami i spotkaniami.

Luz, totalny luz!
Zero odpowiedzialności.

D.Tusk wychodząc z nimi na taras, w pełni szczęścia, upajał się sprawowaną władzą i spoglądali do góry! a tam niebo zapowiadało im pogodę niemal na kilka kadencji parlamentarno-rządowych.
Czyli, bezkresne rządy, mówiły im gwiazdy, ich gwiazdy, ich konstelacja pomyślności.
Istna Stella Maris, ale mocno bezkarna, czyli na modłę owej jeszcze ... sprzed procesu o przekręty!

Tę radość mąciło im, na tym ich nieboskłonie pomyślności oczywiście to, jak długo Wielki Brat, którego ambasada kilkanaście metrów dalej, będzie z nimi zgodnie trwać w obranej opcji "katastrofy" z 10 kwietnia 2010r.

A wokół nich rozsiany, rozrzucony niemal bezkresny gwiazdozbiór Lemingów.
Między nimi wyrażnie liczne Duże i Małe Lody, Świński Ryj i pomniejsze ....Kamieni Kupa.
A nad nimi, nad tym gwiazdozbiorem pomyślności sam on, Wielki Miś, Donald Tusk, twórca i kontroler LST.

I jak pamiętamy, niestety dla nich, niespodziewanie wyłonił się zza zielonej mgławicy Pędzący Królik, któremu spod krótkiej kity, jakby wyskakiwały małe, ale jaskrawo rozsypujące się bobko- gwiazdki- kryształki, tworzące ni to gondolę!

On sam, twórca LST od lat uprawiał zawód mroczny!, tak mroczny , jak okoliczności sprzyjające zamachowi smoleńskiemu.

Kłamstwo, oszustwo, wymuszenie, szantaż to taki chleb powszedni owej codziennej politycznej kuchni.
Herszt! systemu, lepkiego systemu.
Mimo to przez kolejne lata sitwa, ferajna dalej bezkarnie garnęła pod siebie coraz większe dobra aż znów się zamotali!
Oczywiście LST dawał też innym ...pożyć.
Nadal, przez wiele lat czuli się bezkarni.
Sitwa garnęła dalej.
To ta skłonność ludzi, ministrów D. Tuska do spotkań i omawianie spraw państwowych, służbowych wymieszanych z prywatnymi machlojkami poza biurem, poza instytucją.
Rozmów na boku na stacji benzynowej, pod królikiem, u sowy!
Typowa maniera tych w lepkim systemie.
Ciemny obyczaj macherski, cwaniacki, złodziejski!
A to co przebija się coraz bardziej do publicznej wiadomości z tamtych z taśm to antykonstytucyjne zabiegi, antydemokratyczne zapędy plus wręcz około mafijne uzgodnienia, przekręty wymieszane ze szczeniackimi przechwałkami.
A ich język!, także kompromitujący funkcjonariusza państwowego, ordynarny przekładaniec okraszony knajackimi tekstami, przy których pewnie i niejeden sowiecki sołdat by się zarumienił!

Sam herszt wyczuł rychły koniec tego stworzonego przez siebie lepkiego systemu.
I co prawda porę się ewakuował do Brukseli, z której wielcy i nawet pomniejsi doili Polskę jak dojną krowę.
Zostawił Polskę zniszczoną, skorumpowaną, przegniłą w wielu dziedzinach.

I o też bardzo grożne TOTALNIE SKŁÓCONĄ.

A dzisiaj sam wielki twórca LST zadrżał.
Wydaje mi się, że jeszcze bardziej od utraty władzy przez jego partię, zmroziło go to, co usłyszał oficjalnie wczoraj po 21skiego z ust prezesa Jarosława Kaczyńskiego, a jeszcze bardziej oraz dzisiaj z przedstawionego przez Antoniego Macierewicza raportu o zamachu z 10 kwietnia 2010r.

Perorujący gardłowo D. Tusk Kaszuba chyba się zatkał mimo całej, tej swojej przez lata tresowanej wymowności.!

Pociągła twarz szefa ferajny, twórcy LST ma powody przybrać lodowaty wyraz!

pzdr