Polskie mięso armatnie czyli model kariery

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Piłka nożna może służyć jako uproszczony model postpeerelu. Nie ma w tym nic dziwnego, bo jest to przecież zjawisko społeczne. Mieliśmy już rozliczne dowody a najjaskrawszym był Donald Tusk stanowiący iunctim między jednym a drugim, będący żywym ucieleśnieniem tej tożsamości. Piłka nożna jest rozrywką dla szerokich mas, czyli, upraszczając, dla buractwa, w odróżnieniu od bardziej elitarnych sportów, takich choćby jak siatkówka, wymagająca innych cech fizycznych i mentalnych ( wzrost, błyskawiczny refleks).

Przypomnijmy sobie kłopoty sprzed 10 lat z korupcją w piłce, z prezesem Lato i PZPNem. To był peerel w pigułce. Ten układ ewoluował pod wpływem unijnej internacjonalizacji i dlatego mogłem sformułować pozornie zabawną prawidłowość, że Lewy nie zdobywa bramek dla reprezentacji z tego samego powodu, dla którego Kaczyński nie zdobywa władzy. Krajowa piłka to po prostu taka lokalna montownia. Tu się montuje produkt a potem się go eksportuje.

Piłka nożna jest wzorcem kariery w postpeerelu. Zamiast poprawiać programy edukacyjne, w szkołach buduje się orliki. Młodzież, zamiast uczyć się historii i literatury, będzie uczyć się grać w piłkę. Potem krótko pogra sobie w lokalnych klubach - montowniach, po czym ci najlepsi zostaną jako polskie mięso armatnie wyeksportowani na zmywak, pardon, na ławkę rezerwowych do klubów niemieckich czy angielskich, czyli do centrali. Kariery Lewego, Błaszczykowskiego, Piszczka czy Szczęsnego szeroko nagłaśniane w mediach są zachętą do podążania taką ścieżką kariery.

Jak widać w piłce odbijają się też inne cechy systemu - obowiązuje w nim cenzura - zakazane są oprawy, obowiązuje politpoprawność, kluby są karane za zachowania kibiców a środowiska kibicowskie prowadzą kampanie polityczne. Wypisz, wymaluj - postpeerel w miniaturze. 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

Przypomnę, iż Ojciec Święty był kibicem Cracovii.
Jak dla mnie tekst mizerny. Wspomnę tylko, iż dla 5 z 6 z graczy będących na boisku do siatkówki, najważniejszy jest...wzrost. No i wybicie. Takie selekcjonowanie sportu na lepszy i gorszy jest bez sensu.

Vote up!
3
Vote down!
0

              

#1447082

To sport, Pani zdaniem, nie jest zjawiskiem społecznym ? Nie ma żadnych dostrzegalnych zasad selekcji społecznej do różnych rodzajów sportu ? Zna Pani przypadek Agnieszki Radwańskiej czy Jerzego Janowicza ? Nie ma szkół lepszych i gorszych , itepe, itede ? Serwuje mi tu Pani mitomaństwo.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1447092

Oczywiście, że jest zjawiskiem społecznym ale żadna dyscyplina nie podlega selekcji społecznej. Można Bońka czy Kasperczaka lubić lub nie, ale nie zmienia to faktu, że są to ludzie inteligentni. Tak samo kompletnym kretynem może się okazać tenisista czy kolarz.
W głównej mierze o szansach w danym sporcie decyduje genetyka i szczęście, bo ktoś te predyspozycje musi nie tylko odkryć, ale i rozwinąć.

Vote up!
1
Vote down!
0

              

#1447098

Droga Pani, nie o inteligencji tu mowa tylko o mechanzimach selekcji. Selekcja może meć różną postać, celową, spoleczną, dyskryminacyjną, naturalną. Tu akurat jest mowa o mechanizmach selekcji społeczno-naturalnej. Niech mnie Pani zwolni od wygłaszania oczywistości przyjętych w nauce.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1447104

..ale nie każdy , nie dla wszystkich i w odpowiednim czasie.Kopanie w piłkę jst dobre dla 10-11-latków .A jeżeli już "stare konie" w to grają bo im wypłacone są bajońskie sumy,to nie powód aby wynik  meczu stawał się tematem w głównych wiadomościach radiowych i tv. Jednym słowem mizeria czyli postpeerl,tylko bardziej arogancki .

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
-2

Verita

#1447134