Wola

Obrazek użytkownika matka trzech córek
Kraj

Chociaż to tylko kilka dni minęło, a już kwiaty pod pomnikiem na cmentarzu Powstańców Warszawy zeschły się i zszarzały. Tylko biel i czerwień z ozdobnych wstęg i napisy na szarfach wyglądają świeżo i dostojnie.

 Wokół kręcą się zaniepokojeni ludzie. Ubrani odświętnie zdają się oczekiwać na coś ważnego. Zbliża się osiemnasta, a na Wzgórzu Pamięci nic się nie dzieje. Co się stało? Pytają siebie nawzajem.

 Nie doczytali, niezbyt uważnie przestudiowali treść ogłoszeń i nawet weteran z Powstania, staruszek żwawy i rezolutny, jakimś cudem pomylił miejsce dzisiejszej uroczystości, chociaż miał zaproszenie od samej HGW. Stawili się tu, gdzie zawsze, na Cmentarzu Wolskim, ale dzisiejsza smutna rocznica uhonorowana być miała zupełnie gdzie indziej.

 Tam też głos zabrał gość z Niemiec, i to nie byle jaka persona, bo sam burmistrz miasta, którym przez długie powojenne lata władał  Heinz Reinefarth – osoba odpowiedzialna za zbrodnie i rzezie na ludności cywilnej warszawskiej Woli. Wstydzą się tego dzisiejsi włodarze miasta. Wstydzą się jego mieszkańcy. I słusznie. Kanalia nie zasługuje na nic innego, jak na wieczną pogardę i potępienie.

]]>http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,117915,16433393,Niemiecka_bur...]]>

Na cmentarzu wolskim spokój i cudowna rześkość powietrza. Po wczorajszej nocnej burzy jeszcze widać ślady kałuż. Omijam je uważnie, by nie powalać białych nogawek spodni.  Stare, wysokie tablice nagrobne,  ocienione potężnymi drzewami stoją proste niczym żołnierze na warcie. Na każdej tablicy rzędy nazwisk i imion.  Wiele z nagrobków przypomina tamte, z dalekiego Wołynia, bo jedno nazwisko dotyczy kilkorga osób z tej samej rodziny. Wiek jest tylko różny; od starca po niemowlę. Wszystkich łączy wspólna data śmierci :5 sierpnia 1944 roku.

 Nagle, spośród grobów w oczy rzucił mi się jeden, szczególnie przyozdobiony. Każdy z nich ma biało-czerwoną szarfę, kwiaty i znicze, ale ten, jeden jedyny, z daleka przyciągnął wzrok wielobarwną mozaiką kolorów.

Cóż to takiego? Spiesznym krokiem dochodzę do grobu: kolorowe maskotki! Ktoś poukładał barwne zabawki na bratniej mogile. Czytam nazwiska na tablicy. Jest! Lurie!  Znam ich historię .Trójka dzieciaków, które wraz z matką i sąsiadami z kamienicy, zapędzili oprawcy pod ścianę śmierci. Dzieci :Wiesio 11 lat, Ludmiła – 6 i Leszek - 3 latka),trzymały się matki i siebie nawzajem. Ona, w dziewiątym miesiącu ciąży, obładowana tobołkami, w przerażeniu i zgrozie, ledwo nadążała za tłumem.

 Egzekucja pozbawiła życia wszystkich oprócz niej. Ciała jej dzieci, pokrwawione i bezwładne, skutecznie osłoniły postrzeloną w nogi matkę, przed wzrokiem esesmanów, dobijających rannych.

 Kiedy odeszli, wypełzła spod trupów.  Ktoś się nią zajął, ktoś pomógł. Wkrótce urodziła syna. Chłopak żyje do dzisiaj. Może to jego dzieci, albo wnuki zaniosły maskotki na tę mogiłę? A może to zupełnie obcy ludzie, z mediów znający historię rodziny Lurie, złożyli te niezwykłe dowody pamięci?

 

 Właśnie czytam zapiski powstańców- żołnierzy Zgrupowania „Radosław”. Walkę swą 1 sierpnia rozpoczęli na dalekiej Woli i tam, otoczeni rozentuzjazmowaną ludnością, odnosili swoje pierwsze sukcesy. Tam też, oddawali polskiej ziemi pierwszych swoich poległych. Bardzo szybko radość i entuzjazm cywilów zamieniły się w przerażenie i rozpacz. Pomimo tego, do ostatniej chwili wspierali swoich powstańców, dzieląc się z nimi żywnością i potrzebnymi sprzętami.

 Zacytuję fragment zapisków sanitariuszki z wolskiego szpitala:

„…Któregoś dnia zbombardowali Niemcy drewniak po drugiej stronie ulicy. Było tylu rannych! Brakło łóżek. Wtedy poszłyśmy prosić po domach. Ofiarowano nam jakaś kanapę, łóżko polowe. Nie zapomnę nigdy ciemnej i biednej izby na poddaszu. Ktoś nas tam zaprowadził. Ktoś wszedł pierwszy i zaczął opowiadać, że to siostry ze szpitala, że tylu rannych, że brak łóżek.

 W izbie siedział starszy mężczyzna, robotnik. Przy żelaznym piecyku stała mizerna bardzo kobieta, kręciły się małe dzieci. A pod ścianą jedyne w tym domu łóżko – szerokie, drewniane. Stałyśmy w kącie. Najchętniej byśmy wyszły, żeby już nie było mowy o łóżkach.

 Ale mężczyzna popatrzył na nas – prześlizgiwał się wzrokiem po mundurach, torbach, opaskach.

-Ano, zrobi się – i zaraz zawołał na żonę: - zabieraj te bety, ranni łóżek nie mają.

Bez chwili wahania ściągnęła pościel.

Na próżno tłumaczyłyśmy, że gdzie indziej znajdziemy, że łóżko szerokie i może się nie zmieścić, że nie chcemy zabierać jedynego posłania… Nie słuchali. Pomagał zonie odpowiadając nam w przerwach.

Gładził łóżko ręką.

- Będzie wygodne. Nie rozkłada się, ale to dobre łóżko.

Nie dał nam go wziąć samym.

- Ja z sąsiadem przyniosę. Proszę tylko powiedzieć gdzie.

Ledwie zdążyłyśmy wrócić - zjawili się na podwórzu z łóżkiem. Było nam dziwnie miękko na sercu tego dnia..."

 

I ja też, dzisiaj, wędrując pośród wolskich grobów, z sercem dziwnie miękkim, wybierałam takie dla swoich zniczy,  na płycie których napisano, że spoczywa w nich wielu NN. Bo nie wiem, jak nazywał się ten ofiarodawca i nie mam pojęcia, jaki los go spotkał, kiedy do jego kamienicy weszli oprawcy w niemieckich mundurach.

 

 Jednego tylko jestem pewna. Śmierć tych ludzi nie mogła być nadaremna. Nic nie dzieje się bez przyczyny, a tylko my, zagubieni i małej wiary, wątpimy w sens wyroków boskich…

 

Wieczna cześć, pamięć i chwała pomordowanym Dzieciom Woli!

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (17 głosów)

Komentarze

zbrodnie na Polakach nigdy szwaby nie poniesli kosztow utrzymania kalek wojennych ,wdow i sierot.

Teraz po tylu latach jakies wystway oraganizuja z BULEM,  aby czasem Polakom nie przyszlo do glowy zadac naleznych nam pieniedzy,

Media antypolskie naglasniaja jak to Niemcy przezywaja nasze powstanie. wszytko gowno warte.

Vote up!
10
Vote down!
-1
#1433988

... historii będą się uczyły o tym, że to Polska rozpętała
II wojnę światową. A niemiecki Związek Wypędzonych
zażąda ogromnych odszkodowań i... je otrzyma,
jeśli nie rozgonimy na cztery wiatry tego gangu,
który podobno rządzi Polską. 

 

    

 

P.S.
Ode mnie +1 = 16 pkt.

Vote up!
5
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1433999

Niech tylko pamięci nie niszczą, bo ta i ich samych, a także tych, co po nich, długo boleć będzie. To cenniejsze nad wszystkie złoto świata.

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0
#1434059

 

Znów Matko Trzech Córek Wycisnęłaś mi z oczu łzy. Łzy bólu i Łzy Pamięci.  I przypomniałem sobie, że napisałem kiedyś wiersz o tej zbrodni straszliwej Niemców dokonanej podczas Zrywu Naszych Bohaterów.

Niech ten mój wiersz będzie tam, gdzie był i jest..... i niech pojawi się dzisiaj tutaj teraz Matko, pod Twym Przejmującym, Wzruszającym, wyciskającym z oczu łzy

Słowem......

Dziękuję Ci Matko, za TE Uczucia, którymi nas Obdarowujesz. Tak hojnie.

Dziękuję Ci

 

RZEŹ WOLI ....WARSZAWA 5 - 7 Sierpnia 1944

poeta - 6 Sierpień, 2013 - 02:41

"Rzeź Woli" ....Warszawa 5 - 7 Sierpnia 1944

 

  •  
Z lewej w czapce "kubance" stoi gen. Heinz Reinefarth - kat Woli                                      /Muzeum Niepodległości /East News

Burmistrz uczestniczyła w uroczystości przed pomnikiem poświęconym mieszkańcom Woli, zamordowanym w powstaniu warszawskim.





Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/historia/news-burmistrz-westerlandu-prosze-polakow-o-przebaczenie,nId,1480527#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

 

"Rzeź Woli"

Czarna sobota na Woli.
Czarny był każdy dzień
Kiedy Ginęli Powstańcy,
Kiedy się lała krew.....

Miasto stanęło w ogniu !
Dzieci stanęły do walki.
Wygonić Niemca z domu !
Niech szkop zbiera manatki.....

Hej !
Kto Polak na bagnety !
Było kiedyś piękne zawołanie.
Wciąż aktualne jest !.....Niestety.
Wciąż POLSKĘ niszczą jacyś dranie.....

I wciąż pamiętać nam bracia trzeba
O faktach tragicznych z przeszłości.
O TYSIĄCACH co masowo SZŁY do Nieba,
Mordowane przez zza Odry "gości"......

Niemiec rzeź na Woli urządził.
ten sam Niemiec co na Westerplatte.
Wtedy Żołnierz tam POLSKI Bronił.
A na Woli Niemiec tylko katem.......

A na Woli cywilów mordował.
Mężczyzn, Kobiety, Dzieci.
gwałcił Polki, zabijał, rabował.......

niemieckie anioły śmierci.....

POLSKI Wolnej Chcieli tylko Polacy.
Więc Chwyciła Warszawa za broń !
Świt się marzył po nocy okupacji.
Karabin w dłoń ! Rodacy !

Bagnet na broń !!!

Hitler w furię wpadł wtedy - szaleniec.
Zrównać kazał Warszawę z ziemią !
ogień i bomby miał dla kamienic,
Dla Ludności śmierć tylko !!!
bezwzględną.......

i mordował, mordował, mordował.....
i rabował i gwałcił i palił.....
burzył domy - swych przestępców "testował"
za "zasługi" by wolność dostali......

Więc się Niemcy starali okropnie.
chcieli się przed fuchrerem wykazać.
Zgliszcza tylko za nimi...płomienie.
Bo WARSZAWA to dla nich zaraza....

Bo WARSZAWA TO Głowa Narodu.
Bo WARSZAWA TO Rząd Jest Podziemny.
Bo WARSZAWA TO Bastion Oporu.
Bo WARSZAWA TO Źródło Nadziei.....

Dla Narodu co Cierpiał tak strasznie
Dnia każdego Niszczony przez "panów".
Przez ponurą noc okupacji.
przez niemieckich zza Odry tyranów.....

I TA Wola przez Niemców burzona.
I TA Wola - Jak WOLA przetrwania.
Dla Narodu Co Imię Ma Polan.
Żeby Przetrwać,

WALCZYĆ MUSIAŁ ! od zarania.....

A na Woli Niemiec Mordował.
Dziś rocznica tamtej SOBOTY.
palił domy ! Do LUDNOŚCI strzelał !
A do piwnic wrzucał granaty......

Góry trupów już na ulicach !
Gdzieś, gdzie Wolska, Górczewska, Moczydło.....
śmierć szalała, pokazała swe oblicze.
Czy to ludzie jeszcze byli ?!
TO nie ludzie !!!

TO germańskie było bydło !

Żywe tarcze z Polaków robią !
Z Kobiet ! Z Mężczyzn ! i Małych Dzieci......
Przed czołgami na szańce pędzą......
A później granatem ! I kulą !

w objęcia śmierci.......

I mordują, palą, rabują.....
Góry trupów i góry popiołów.
Niemcy przecież w Warszawie "panują" !
Wolę Niemcy wpędzają do grobu......

I mordują, mordują, mordują.....
rasa "panów" rasę "podludzi".
Gott mit uns !.....z takim hasłem "wojują".
"bóg" był z nimi !
W Hadesie się zbudził.

I mordują, mordują, mordują.
W pocie czoła okrutni mordercy.
Jak żniwiarze ciężko "pracują".
Gott mit uns !
bóg ich z nimi !
z piekła rodem !

żniwiarze i siewcy śmierci........

i nie biorą mordercy jeńców.
i nikogo nie obdarzą życiem.
śmierć jest tylko z luf karabinów.....
śmierć - za POLAKIEM Bycie.........

Niemiec zawsze mordował Polaków.
O TYM Mówi POLSKI HISTORIA.
TO miliony trupów z ręki Niemców !
Jak przecinek :

Grunwaldu Victoria.....

A na Woli Niemiec mordował.
Nie oszczędzał Kościołów ! Szpitali !
Niemowlakom główki kolbą rozbijał,
Matkom z luf karabinów
palił.......................................

Żniwo śmierci TAM było ogromne:
Kilkadziesiąt tysięcy OFIAR......
Tony Szarych - Świętych Popiołów....
Do Dziś Ból....i Łzy.....I Rozpacz.........

I TEN Naród Tak We Krwi Skąpany.....
I TE Bruki Tak Krwią Przesiąknięte....
POLSKA Jak Chrystusowe Rany.....
A JEJ Ziemie......

TO SĄ ZIEMIE ŚWIĘTE.....

Pamiętajmy !
O Woli Polacy.....
Pamiętajmy !
o TEJ rzezi Niemców.
Czy mordercom !
Można zbrodnię wybaczyć ???

Odpowiedzmy....
Każdy sobie - w swoim sercu......

P. S.
i jakoś strasznie mi nie pasuje
i strasznie mnie jakoś boli:
dziś dla Niemców praca na saksach.....

Co W PAMIĘĆ godzi !
OFIAR POLAKÓW !

MIESZKAŃCÓW WARSZAWSKIEJ WOLI .....

I żadne słowa już TU nic nie pomogą.
żadne pokrętne, mętne tłumaczenia.

OFIARY Z Woli Mówić Już Nie Mogą.

WYMORDOWANI niemiecką ręką

WOŁAJĄ O PAMIĘĆ !

Z Krainy Milczenia..........

 

Adam Szeluga 5 Sierpnia 2013,
za oceanem

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

 

 

 

 

 

Marsz Mokotowa :

Nie grają nam surmy bojowe i werble do szturmu nie warczą,

Nam przecież te noce sierpniowe i prężne ramiona wystarczą.

Niech płynie piosenka z barykad, wśród bloków, zaułków, ogrodów,

Z chłopcami niech idzie na wypad, pod rękę przez cały Mokotów.

Ten pierwszy marsz ma dziwną moc,

Tak w piersiach gra, aż braknie tchu.

Czy słońca żar, czy chłodna noc,

Prowadzi nas pod ogniem z luf.

Ten pierwszy marsz, jak dzień po dniu,

W poszumie drzew i w sercach drży.

Bez zbędnych skarg i próżnych słów,

To nasza krew i czyjeś łzy.

Niech wiatr ją poniesie do miasta, jak żagiew płonącą i krwawą,

Niech nocą zawiśnie na gwiazdach, czy słyszysz płonąca Warszawo?

Niech zabrzmi w uliczkach znajomych, w Alejach, gdzie bzy już nie kwitną,

Gdzie w twierdze zmieniły się domy, a serca z zapału nie stygną.

Ten pierwszy marsz ma dziwną moc,

Tak w piersiach gra, aż braknie tchu.

Czy słońca żar, czy chłodna noc,

Prowadzi nas pod ogniem z luf.

Ten pierwszy marsz niech dzień po dniu

W poszumie drzew i w sercach drży,

Bez zbędnych skarg i próżnych słów,

To Wolna Polsko jesteś Ty.

 

Vote up!
6
Vote down!
0
#1433989

Ty płaczesz, a ja pięści zaciskam. Ty, w strofy przemieniasz swoje uczucia, a ja miotam się bezradna i wściekła...

A jednak rozumiemy się doskonale. I ja i Ty, nie chcemy więcej wojny. Ani u nas, ani gdzie indziej. Amen!

Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
2
Vote down!
0
#1434058

"Śmierć tych ludzi nie mogła być nadaremna"

 

---> Patrząc tylko na obecną "elitę" władzy - czyli na Elitkę Czerwonych Gnojków - może przyjść do głowy, że ta śmierć była daremna. Ale patrząc na zachowania innych, normalnych ludzi - w tym na tych, którzy piszą jak Ty, matko trzech córek, wzruszające teksty  - takie myśli znikają.

 

Pozdrawiam

 

Vote up!
6
Vote down!
-1

1normalnyczlowiek

#1433992

wyciskaniem łez i wzruszającymi tekstami niewiele da się zmienić w Polsce.Sorry .... taki mamy rząd.Trzeba zakasać rękawy i do roboty.

Vote up!
2
Vote down!
-1

Verita

#1434032

Nie złamie wolnych żadna klęska. 

Hołd, oddawany Ofiarom, nie łamie, nie upokarza, ale wzmacnia. Kształtuje charakter i ćwiczy wolę. Wolną wolę...

 

http://www.tvp.pl/historia/rocznice-i-wydarzenia/powstanie-warszawskie-1944/koncerty/pierwszy-sierpnia-dzien-krwawy/16278593?start_rec=8

 

Pozdrawiam i dziękuję

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1434057

TAK !

Matko, TAK właśnie jest.

Nie złamie wolnych żadna klęska !

Chciałbym TE Twoje dwa zdania wykorzystać jako motto naszej książeczki, "Obudź Się Polsko !", która choć niby już skończona, wciąż jeszcze czeka na wydawcę i wciąż do niej znajduję uzupełnienia jakieś, o których wiem, że muszą tam się pojawić. Tam zaistnieć by być uzupełnieniem i wsparciem naszych wierszy.

I podkreśleniem tego co

 

NAJWAŻNIEJSZE.

Obudź Się Polsko !

 

......i teraz

TE

Twoje dwa zdania Matko trzech córek.

Pozwolisz JE wykorzystać ?

 

 

 

 
 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#1434090

NIE ZŁAMIE WOLNYCH ŻADNA KLĘSKA!

To są pierwsze słowa powstańczej pieśni "Warszawskie dzieci".

Co do pozostałej wypowiedzi, to bierz, co chcesz:) Ku Chwale Ojczyzny, Poeto.

Pozdrawiam serdecznie

 

http://www.tvp.pl/historia/rocznice-i-wydarzenia/powstanie-warszawskie-1944/koncerty/warszawskie-dzieci/16279632?start_rec=8

Vote up!
2
Vote down!
0
#1434094