KNF - karzące ramię władzy ?
A może piąty as z rękawa ?... Kto wcześniej słyszał o Komisji Nadzoru Finansowego ? O yetim więcej wiadomo choć go nikt nie widział, a o KNF ? Dopiero statnio zrobiło się o niej nagle bardzo głośno – KNF plądruje we „Wprost”, plądruje w szpitalu dra Chazana, w SKOK-ach. KNF tu, KNF tam. Jak ten Figaro Rossiniego. Jutro otworzysz lodówkę, a z niej z upiornym chichotem wyskoczy KNF i cię zje.
Władza ostatnio wietrzy szafy i komody, wyciąga z nich śmierdzące PRL-owską naftaliną (ra)mole, przepraszam – autorytety, bo czuje na plecach niebezpieczny chuch wind of chance więc mobilizuje wszystko co się rusza. I to co ledwo łazi, też. Taki Bauman na ten przykład... No i nie na ostatnim miejscu jest fakt, że kasy znów władzy brakuje bo te melony, które wypruła z OFE już się ulotniły i w dziurze ministra Szczurka jest tylko przeciąg. A że może niechcący wciągnąć i pochłonąć najlepszy od tysiącleci rząd więc kto jak nie KNF wytrzepie banknoty ze skarpet i materacy by ją zapchać?... Właściwie to KNF sobie jest od dawna tylko działa lub zapada w sen zimowy jak niedźwiedź. Ale nie w zależności od pór roku, a w zależności od tego co bardziej jest na rękę premierowi Tuskowi, któremu podlega. Np.w 2012 r. musiała w pewnej chwili się zniknąć bo była chryja z Amber Goldem, Olt Jet Air-em i Jóźkiem Bąkiem. Teraz też by spała bo się zrobiło zamieszanie wokół Tamborskiego, człowieka Kantora, a ona musi go zatwierdzić na stanowisku szefa GPW. Więc żeby opinia publiczna nie pomyślała sobie, że KNF to tańczy jak jej premier zagra, no to się ociąga z tym zatwierdzaniem. Inna sprawa, że to kryminałem pachnie, a jej szef ma zasadę, że „najważniejsze jest, aby jego d… była kryta” więc mamy teatrum z mydleniem oczu opinii publicznej, że spójrzcie - KNF działa w imię prawa, pilnuje interesu społecznego i polskiej racji stanu. W końcu jakby ktoś się czepiał, że się ociąga to ma tłumaczenie, że jest zajęta trzepaniem „Wprosta” i innych... Kiepski to spektakl, bardziej kokietowanie jelenia przez prostytutkę przypomina ale jaka widownia, takie i przedstawienie. Poza tym trzeba jakoś motłoch uśpić. Z resztą on ma teraz Giertycha na widelcu to za tydzień o GPW zapomni, a wtedy KNF grzecznie po cichu kandydaturę przyklepie i będzie i premier syty, i d... prezia KNF cała !
A Polska ? - spyta ktoś.
Sorry ! Rząd nie ma teraz czasu duperelami się zajmować !
http://wgospodarce.pl/opinie/14629-prokuratura-robi-dobrze-uknf
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2376 odsłon
Komentarze
A co pałkarzyki dziś takie nerwowe som, hę ???
9 Lipca, 2014 - 12:54
Spoko! PSL tylko straszy ale zagłosuje jak pan płemieł kazał !
Z resztą głosowania może nie być - w cyrku na Wiejskiej pauza pauzę pauzą pogania.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Agata75 nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Głosy PSL i tak nic nie9 Lipca, 2014 - 23:36
Głosy PSL i tak nic nie zmienią...może przydałby się Panu Kaczyńskiemu jakiś prof. matematyki...
Niestety teraz wszystko jest możliwe
9 Lipca, 2014 - 21:12
Aż przyjdą czasy dla mafii trwożliwe
Zaczną się rozglądać częściej niż czynią
Teraz za wszystko opozycję winią
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
Za wszystko, Jacku ! Za to, że trawa jest zielona i niebo błękit
9 Lipca, 2014 - 21:45
ne też jest opozycja winna. I za to, że Ziemia kręci się wokół Słońca, za to, że woda ma to do siebie, że spływa też. Za to, że człowiek oddycha, że motyle latają, a komary gryzą...
Dlatego lemingom i wszystkim zasrańcom, którym one wierzą mówmy, że my wiemy, że za to wszystko jesteśmy winni tylko my i Kaczyński i... jesteśmy gotowi ponieść konsekwencje!!! Z doświadczenia wiem, że one w tym momencie kompletnie głupieją i naprawdę włączają myślenie - czy kpisz, czy mówisz poważnie. A jak Ci powie leming na to, że wariat jesteś to się wtedy mówi, że on Ameryki nie odkrył bo przecież pan premier, pan minister Niesiołowski itd. już dawno powiedzieli, że wariaci, oszołomy, bydło i faszyści jesteśmy.
Mnie po takim wygłupie leming za tydzień mówi, że przecież mnie zna od lat i jest 100% pewien, że nie zwariowałam i że faktycznie to ani ja, ani Kaczyński nie możemy być winni np. za podniesiony VAT, benzynę, za kolejki do lekarza itd.
I tak wchodzi się do leminga przez zamknięte drzwi. Bez ich wylamywania.
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Koszer Nostra - tajemnice żydowskiej mafii
9 Lipca, 2014 - 23:11
A A A
"Czy tym Włochom z szerokimi karkami i w ciemnych okularach udałoby się stworzyć coś takiego jak mafia? Musiał pojawić się Żyd i pokazać im, jak to się robi" - żartował jeden z amerykańskich komików, nawiązując do postaci Meyera Lansky'ego, współtwórcy jednej z najpotężniejszych grup przestępczych. Choć od tamtych czasów minęło wiele lat, "Koszer Nostra" ma się wciąż znakomicie.
W listopadzie 2008 r. w Tel Awiwie odbył się niezwykle uroczysty pogrzeb, transmitowany na żywo przez telewizję. Z honorami żegnano Jakowa Alperona, jedną z najpopularniejszych postaci w Izraelu, często pojawiającą się na bankietach i w mediach. Kilka dni wcześniej samochód z Alperonem eksplodował w centrum stolicy Izraela. Był to już dziewiąty zamach na jego życie. "Znajdziemy człowieka, który to zrobił. Wyślę tego człowieka do Boga. Nie będzie miał grobu, ponieważ utnę mu głowę, ręce i nogi" - zapowiadał nad grobem syn Alperona, Omer. Kim był zmarły mężczyzna? Głową rodziny, która jest częścią jednego z najgroźniejszych syndykatów przestępczych we współczesnym świecie. Żydowscy gangsterzy zarabiają ogromne pieniądze na hazardzie, prostytucji, praniu brudnych pieniędzy i handlu bronią, którą sprzedają nawet palestyńskim ekstremistom planującym... zniszczenie Izraela. Macki Koszer Nostry sięgają różnych zakątków świata. Jej członkom nie brakuje też wrogów. Kilka miesięcy temu w Tel Awiwie wybuchła czarna mazda brata Jakowa Alperona - Nassima. Mężczyzna przeżył zamach, a była to już ósma próba jego wyeliminowania.
Ustawiony mecz
Korzenie żydowskiej mafii sięgają początków XX wieku i są nierozerwalnie związane z postacią nowojorczyka Arnolda Rothsteina, którego przypomniał ostatnio serial "Zakazane imperium". Od wczesnej młodości Arnold wykazywał smykałkę do interesów. Jako 17-latek opuścił rodzinny dom i zajął się drobnym handlem. Szybko zauważył jednak, że znacznie bardziej dochodową działalnością jest udzielanie pożyczek. Niedługo później uruchomił pierwsze nielegalne kasyno. Hazard stał się wielką pasją Rothsteina. Uwielbiał wyścigi konne i wielogodzinne rozgrywki pokerowe o ogromne stawki. W 1919 r. był zamieszany w wielki skandal z ustawieniem wyniku baseballowego meczu w finale ligi między drużynami Chicago Black Sox a Cincinnati Reds. Prawdziwy rozkwit kariery Rothsteina nastąpił w okresie prohibicji, kiedy szybko zdobył pozycję monopolisty w przemycie alkoholu do Stanów Zjednoczonych.
Długa partia pokera
Rothstein cieszył się ogromnym autorytetem w amerykańskim świecie przestępczym, który był wówczas zdominowany przez gangsterów pochodzenia włoskiego. Jednak Żyd z Nowego Jorku marzył o stworzeniu zorganizowanego mafijnego syndykatu "ponad podziałami narodowościowymi". Dlatego w jego otoczeniu pojawiali się zarówno "sycylijczycy" - Johnny Torrio, Al Capone czy Charles "Lucky" Luciano; jak i Żydzi, z grona których wyróżniał się Meyer Lansky. Arnold Rothstein nie zdążył jednak zrealizować śmiałego planu. 4 listopada 1928 r. został zamordowany w jednym z nowojorskich hoteli. Motywy zamachowców pozostały niewyjaśnione. Według jednej z teorii gangster zginął, ponieważ nie spłacił długu po słynnej 3-dniowej partii pokera, w czasie której przegrał ponad 300 tys. dolarów. Bardziej prawdopodobna jest hipoteza, że zabójstwo Rothsteina zlecili jego współpracownicy - Luciano i Lansky. Niebawem to oni wcielili w życie ideę mafijnego syndykatu, a Meyer stał się mózgiem całego przedsięwzięcia.
Przyjaźń na całe życie
"Gdyby tylko zajął się legalnymi interesami, zostałby prezesem rady nadzorczej General Motors" - powiedział o Lanskym jeden z agentów FBI. Urodzony w biednej żydowskiej rodzinie Majer Suchowliński (później "zamerykanizował" nazwisko), w wieku 9 lat wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Gdy pewnego wieczora wracał ze szkoły, na nowojorskiej ulicy zaczepiła go grupa włoskich nastolatków. Lansky nie dał się zastraszyć i wdał się w bójkę z napastnikami, wśród których znajdował się Charlie "Lucky" Luciano. W takich nieoczekiwanych okolicznościach zrodziła się między nimi przyjaźń, trwająca do końca życia. Młodzi ludzie założyli gang, a ich mentorem został Arnold Rothstein. Po jego śmierci Lansky i Luciano przyłączyli się do jednego z gigantów amerykańskiej przestępczości - Giuseppe Masserii. Niedługo później zdradzili go i związali się z rywalem "Big Bossa", Salvatore Maranzano. Jednak zarówno Luciano, jak i tym bardziej Lensky'emu, nie podobały się uprzedzenia rasowe, które były typowe dla włoskich gangsterów. Pamiętali słowa Rothsteina, że interesy robi się ponad takimi podziałami. W 1931 r. Maranzano został zabity przez ludzi Luciano i Lansky'ego.
W Polsce mamy mafię Tuska i
9 Lipca, 2014 - 23:22
W Polsce mamy mafię Tuska i tym razem bez krwawej rewolucji się nie obędzie
Kara dla WPROST została
9 Lipca, 2014 - 23:29
Kara dla WPROST została nałożona z powodu ujawnienia nie taśm, ale dwulicowości, obłudy i hipokryzji rządzących nami, zgnilizny moralnej i sitwy w sferach rządzących nami. Prawna wolność słowa i brak cenzury nie są - jak widać - gwarancją wolności słowa w rzeczywistości. PRL-owska cenzura była przynajmniej oficjalną częścią PRL-owskiego państwa i to było o wiele moralniejjsze. Jak minister spraw wewnętrznych może twierdzić, iż państwo, w którym jest ministrem, jest państwem teoretycznym? Jak min. spraw zagranicznych może nas zapewniać o gwarancjach bezpieczeństwa z sojuszu z USA, a prywatnie uważać ten sojusz za błazenadę? Jak szef NBP, trzęsący filarami polityki pieniężnej, może nas zapewniać o staraniach w kierunku stabilizacji złotówki, a nawet jej umacnianiu, zaś prywatnie rozgrywa swoją gierkę z ministrem finansów i jest gotów dodrukowywać pieniądze w każdej ilości, byle tylko nie dopuścić do eksplozji w budżecie państwa?
Kara dla "Wprost", sztuczna acz wściekła nagonka na prof.Chazana
10 Lipca, 2014 - 02:05
kontrola SKOK-ów i wszystkie ostatnie głośne przedsięwzięcia KNF wyjaśnia tylko jedno - KNF podlega Tuskowi. Tak jak służby, podległe niby ministrowi spraw wewnętrznych tak naprawdę są podległe bezpośrednio Tuskowi, który w 2012 r. wyegzekwował sobie nadzór nad nimi (bezpośrednio przed projektem noweli ustawy o zgromadzeniach i jej zatwierdzeniem przez Sejm RP i w rezultacie podpisaniem przez Komorowskiego) ale tak naprawdę to nie ma o ich funkcji, przeznaczeniu i zarządzaniu zielonego pojęcia ! Chciał je mieć (może nieudolność i inercyjność Jerzu Milleru? i brak zaufania do jego następcy/następców) i osiągnął to.
Faktem jest, że KNF od 2-3 lat "rusza" tylko to co w Polsce się rusza POza orbitą wpływów partii miłości ! KNF rusza tylko podmioty z poza kręgów wpływu Królika i znajomych Królika ! Dlaczego KNF obu pałaców nie ruszy, ich świętych krów nie ruszy ? A byłoby za co !
Jutro narazi się władzy nowy "Wprost", nowy dr Chazan i KNF momentalnie wkroczy do akcji. Chyba, że z partyjnego polecenia KNF zastąpi NIK. Kwiatkowski co prawda demonstrował zdrowy niby kręgosłup ale cholera wie kiedy NIK dotknie nagła partyjna skolioza, skleroza, anemia, Alzheimer, Parkinson itd. Natura zna przypadki, że dla zżartego rakiem szczura i zwykła letnia sraczka może okazać się "penicyliną" do nagłego zwarcia zwieraczy i kontrakcji. "Państwo polskie zdało egzamin" już pokazało, że jest bardzo odporne...
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
KNF to nic innego jak PRLowski fiskus ktory byl narzedziem
10 Lipca, 2014 - 05:30
ucisku niepokornych Polakow.PObolszewicki rezym zdajsie ze sobie przypomnial o tej instytucji, ktora za PRLu byla postrachem ze swoimi domiarami wyssanymi z palca.
Nie zdziwil bym sie jak by na wysokich stanowiskach w KNF byly pomioty tych gnebicieli z PRLowskiego fiskusa.