Zalety autokompromitacji
W salonie24 zamieściłem poniższy wpis, który potraktować jako głos w debacie o zakresie demokratycznej debaty w sieci.
Tekst ten adresuję po części do administracji salonu24 mając na uwadze analizę socjologiczną na temat uczestnictwa w s24.
Jakiś czas temu zaprosiłem salonowiczów w swojej notce do rozwiązania zagadki, inspirowanej oceną red. Piotra Zaręby, iż Waldemar Kuczyński pisze ciągle ten sam tekst, sprowadzającej się do próby odgadnięcia kto na salonie24 pisze permanentnie ten sam tekst. Zagadka okazała się niezbyt trudna- padły trafne odpowiedzi.
Ale po wczorajszym wpisie tegoż blogera dostrzegłem ,że mogłem przeoczyć drugie dno, że pod tym nickiem może po prostu kryć się sam Waldemar KUczyński. Jestem wprawdzie lingwistą, więc mógłbym pokusić się o dokonanie takiej analizy porównawczej ale to by było ponad moje siły psychiczne.Wszystko tylko nie teksty Kuczyńskiego. Może ktoś o dobrej intuicji mógłby to zrobić bez wertowania pism zebranych pana Waldemara.
Teksty tego blogera są żenująco przewidywalne i, generalnie, intelektualnie upierdliwe. Nie będę tu z nimi polemizował bo wszystkie w zasadzie moje teksty z natury rzeczy taką polemikę stanowią.
Pamiętając o owej wspomnianej analizie socjologicznej profilu s24 nie apeluję o dyskryminowanie tego blogera w s24.Uważam bowiem, że potrzebny jest ktoś taki, czyj przykład pokazuje, do czego prowadzi resentyment i brak kultury intelektualnej uniemozliwiający widzenie świata we właściwej, szerokiej perspektywie blokowanej przez ideologiczne okulary.Taka samokompromitacja intelektualna jest rzeczą pożyteczną, odstraszającą ewentualnych naśladowców.
Pojawia się też na forum pewna pani reprezentująca ten sam poziom intelektualny. I , by zachować parytet, jej też należy dać szansę autokompromitacji. Autorytet salonu24 tylko na tym zyska.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 708 odsłon
Komentarze
Pepegi
18 Listopada, 2010 - 13:44
Standartem uczesnictwa w zajęciach w-f są m.in. pepegi. Na zebraniach przyjmuje się możliwość wypowiedzi każdej ze stron o ile: nie jest to bluźnierczy bełkot, treści wypowiadane nie są zbyt drastczne , a wypowiadane opinie tezy są mniej więcej rozsądne i na temat.
Jeżeli uczesnicy zebrania (bloga)dostrzegają że prowadzący nie dopuszczają jednej ze stron sporu do głosu, lub faworyzują którąś ze stron w sposób stronniczy mają jako autonomiczny podmiot prawo do opuszczenia zebrania dając w ten sposób wyraz dezaprobaty dla deptania cywilizacyjnych standartów prowadzenia dyskursu. Przykładem takiego opuszczenia zebrania jest każde zamknięcie gazety na skutek spadku czytelników.
Na niepoprawnych.pl wiele osób deklaruje swą rezygnację z oglądania konkretnych programów i stacji . Podobnie jest z s24 naprawić się nie da ,więc po co marnować czas na propagandowe przedsięwzięcie.W komuniźmie też dawali szparki dla dysydentów z odrobiną zachodniego wiatru. Przy spacyfikowaniu onetów trolami i przekształceniu w bezużyteczne ścierki musieli stworzyć dla bardziej wymagającego internauty substytut demokratycznego forum. Niestety szybko przymknęli lufta za nieprawomyślne odchylenie o co nietrudno w totalitarnym państwie.Na porządku dziennym stanęła sprawa banowania, blokowania, skreślania itd , czyli wykluczenia po samokrytyce złozonej na zebraniu z koła młodych przyjacół PO (dawniej PZPR)
Powtórzę ,póki wolno i nie musimy przymusowo należeć warto wyjść bo śmierdzi padliną.
uczestnictwo
18 Listopada, 2010 - 14:09
@ oyster
Przyjmijmy na początek założenie ,że świat nie istnieje dla mojej przyjemności. Salon24 jest fragmentem tego świata. Ucieczka przed światem to nie najlepsze rozwiązanie. W r.1980 Polacy nie uciekali lecz podjęli walkę w peerelu bo taki był nasz lokalny świat. Trzeba więc walczyć o ten świat co nie wyklucza mozliwości tworzenia własnych enklaw, bo to przecież naturalne.
Re: uczestnictwo
18 Listopada, 2010 - 16:16
Przepraszam oddaliłem się dla wykonania czynności. Za moment też się oddalę na zebranie wyborcze. Do rzeczy ,zgadzam się z Panem całkowicie , Pański punkt widzenia nie jest alternatywnie negujacym mój .Przypomnę natomiast pewne fakty ku rozwadze. Przegrany Anders ( informacja dla elektoratu PO : Andersen to nie syn Andersa :) był w konflikcie oceny sytuacji z Mikołajczykiem. Będąc osobiście doświadczonym przez sowieckie więzienia i znając Stalina ,przeciwny był handlom z Sowietami , a zwłaszcza rozmowom z Wasilewską i Berlingiem. Uważał że w ten sposób daje się pozory legitymizacji zdrajców Polski i alibi zachodnim aliantom. Historia zapewne potoczyłaby się tak jak potoczyła , natomiast Mikołajczyk który liczył na demokratyczne wybory musiał w końcu zwiewać pocztą dyplomatyczną, gdyż oddanie Polski w pacht komunistycznych zdrajców było przesądzone. Historia ta dowodzi że z bandytami się nie negocjuje . Nie wiadomo czy gdyby polityka rządu londyńskiego szła wg ocen Andresa zyskalibyśmy jako naród coś więcej, natomiast pewne jest że do dziś żyjemy w zadżumieniu kłamstwem. I mój wpis jest tylko ostrzeżeniem przed legitymizowaniem łajdaków, oni wykorzystają fakt przebywania wśród normalnych dla czynienia zła. A manipulowanie świadomością ludzi dla niecnych celów jest złem. s24 to manipulowanie świadomością, nikogo Pan tam nie przekona , a wielu będzie ulegało ułudzie życia w wolnym kraju gdzie istnieje wolność głoszenia różnych poglądów.
Pozdro.
zetjot
18 Listopada, 2010 - 14:01
Czytanie Starego jest ponad moje siły. Co innego taki Śmiłowicz - jest na tyle nieudolny, że można się jeszcze pośmiać.
Pozdrawiam.
zet jot
18 Listopada, 2010 - 14:18
Ale niech to będzie przeciwnik, a nie koleś, z którym nie ma dyskusji.
Z takim np. Ezekielem rzadko kiedy się zgadzam, ale trzeba mu oddać, że można z nim polemizować. Z Chevalierem takoż.
Starego czytac się nie da.
Pozdrawiam.