kiedy od czasu do czasu słyszy się ludzi z ulicy, a więc można by powiedzieć, nikomu nie ubliżając, zwyczajnych, powtarzających z nabożeństwem wypowiedzi ludzi z pierwszych stron gazet, ekranów telewizyjnych, pism kolorowych, słowem celebrytów. Mało tego, nie wnika się w to, co tamci mówią, bo wystarczy, że są to nazwiska znane. A przecież tak na zdrowy rozum, ględzą oni najczęściej banały, lub...