Od komedii do tragedii to tylko mały krok

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

Dotychczas można było za frico się trochę ubawić. KOD z Kijowskim i durniami, którzy kładli mu do puszki, Nowoczesna z Petru , jego 6 królami i morzem azorskim, filipiki sejmowe pani Gasiuk i jakoś tam jeszcze, nawiedzeni na plecach walący kopytami po blachach policyjnych, słowem cała kupa występów, także wokalnych p. Muchy w sejmie okupowanym właściwie nie wiadomo przez kogo, gdyż trudno było tych ludzi nazywać posłami. Nie liczymy demonstracji w obronie konstytucji, demokracji i wolności na których dominowały dobrze znane facjaty, m.in. Obywateli Rzeczypospolitej, z opoki sprzed „okrągłego stołu”, a kojarzone z harcami ZOMO. Oczywiście trzeba by tu na pierwszym miejscu wymienić tzw. transformację roku 1989 i farsę wyborów kontraktowych, prezydenturę największego zamordysty, patrioty moskiewskiego, grzebanego później jako męża zasłużonego z honorami wojskowymi, i jak by nie było z pompą kościelną. Swoją drogą z mieszanymi uczuciami patrzyło się na gości być może pierwszy raz obecnych wówczas w kościele, na co wskazywać zdawało się ich zachowanie. Oprawę kościelną można by usprawiedliwić artykułami młodego ucznia, Jaruzelskiego w czasopiśmie wydawanym przez Marianów „Pro Christo”. Bo były to teksty nie tylko głęboko religijne, ale ociekające wprost omastą bogoojczyźnianą. Gdzież się to wszystko podziało? Podobnych dziwności w wykonaniu hierarchiczno-kościelnym naliczyłbym więcej, ale zostawmy to.

Gdy chodzi o wątki komediowe, które już jednak nie bawią, bo ocierają się o nie osobistości, które chciałoby się darzyć pełnym szacunkiem, wymienię tylko rzecz całkiem świeżą. Lech Wałęsa w kretyńskiej koszulce z napisem „konstytucja” w rządowym samolocie wraz z prezydentem Dudą w drodze na pogrzeb b. prezydenta USA, Busha. Komentarza tu nie trzeba, bo rzecz sama w sobie jest wymowna nie tylko z racji owej koszulki, ale także ze względu na rolę, jaką Wałęsa odgrywa, może nie w życiu politycznym, ale na jego marginesie. To zdarzenie zarówno smuci, a z kolei mniej wrażliwych może bawić. Swoją drogą prezydent Rzeczypospolitej podróżujący wspólnie z kimś odzianym w tak kabaretowy strój, nie pomijającym żadnej okazji, by bruździć, nieważne że nieskutecznie, wszystkiemu co dzieje się dla dobra kraju, to sprawa nie tyle śmieszna, co godna głębszej refleksji: kim my właściwie jesteśmy?

Niekiedy wszakże elementy komediowe występują razem z zasmucającymi. Tak wydaje się być w przypadku ostatnich wydarzeń w łonie tzw. opozycji, która, jak wiadomo, jest raczej totalnym, beztreściowym, do nikąd prowadzącym sabotażem, uprawianym zarówno w kraju., jak i zagranicą, co sprawia, że nie jest przesadą przyrównywanie jej do czasów Targowicy.

Czerpiąc z blogu: Niezależna.pl 5 XII 2018 można przywołać zdarzenia komediowe, aczkolwiek wcale nie śmieszne, raczej przygnębiające, gdyż nie zapominajmy, ze dzieje się to w polskim parlamencie, zatem instytucji, której przystoi powaga.

To, że frondę w Nowoczesnej kreuje pani Gasiuk-Pihowicz nikogo nie dziwi, natomiast zupełnie inna sprawa to oprawa retoryczna tej farsy. Najlepiej przytoczmy za Niezależną.pl :

„Posłanki i posłowie klubu poselskiego Nowoczesna uznają, że wybory samorządowe zakończyły się sukcesem KKW Platforma. Nowoczesna Koalicja Obywatelska. Wokół PO i Nowoczesnej udało się zbudować największy blok sił proeuropejskich i demokratycznych, który zatrzymał PiS w przejmowaniu polskiego samorządu”

„Wiemy, że Polacy oczekują od nas współpracy, postawy proeuropejskiej i alternatywy programowej i politycznej dla niszczących Polskę rządów PiS. Wiemy, że Polacy oczekują od nas wyraźnego sygnału, że współpraca w ramach wyborów samorządowych nie była tylko jednorazowym wydarzeniem. Dlatego jako posłanki i posłowie klubu poselskiego Nowoczesna opowiadamy się za powołaniem wspólnego koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Platforma. Nowoczesna Koalicja Obywatelska”.

Mniejsza o to, co na to pani Lubnauer, bo wart Pac pałaca…, ale to, że Polacy od pani G-P czegoś oczekują, że zablokowano PiSowi wpływ na samorządy, a zwłaszcza, że frondyści mają „alternatywę programową”, że ktoś nie wiadomo kto, odniósł zwycięstwo w wyborach samorządowych (przecież nie PiS miano tu na myśli), to już są akcenty wyłącznie humorystyczne. Program owej nowej formacji, jak to jasno powiedziała pani Pihowicz „to kolejny krok na najważniejszej drodze do najważniejszego celu, jakim jest odsunięcie PiS od władzy i zakończenie tego koszmaru polskiej demokracji jakim są rządy PiS".” Rzecz jasna, PO i pan Schetyna umizgi frondystów z Nowoczesnej przyjmują w myśl powiedzonka: jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. PO usilnie starała się niegdyś prezentować się jako partia wyższych sfer. Obecnie jakoś to niezręczne, bo te wyższe sfery, wiadomo, mają kłopoty z wyjaśnieniem dlaczego tak urosły … ich konta? Na kimś trzeba się wszakże oprzeć, zatem na patrona ofensywy Platformy. Nowoczesnej Koalicji Obywatelskiej nadał się Stanisław Gawłowski, którego niewinność Schetyna ogłosił a priori. Czyli w taktyce PO nic się nie zmieniło. Tam nigdy nie było winnych we własnych szeregach. Byli tylko wykiwani. W Amber Gold zwykli obywatele, może trochę zbyt pospieszni w robieniu kasy, a w podatkach wszyscy Polacy z wyjątkiem sprawujących wówczas władzę.

Ktoś lekkomyślny mógłby powiedzieć, śledząc coraz to przepotwarzającą się „totalną”, że nic Polsce nie grozi. Ale czy jest tak naprawdę? Słucham w TVP o samych sukcesach obecnej władzy. Jest ich wiele, ale są też niepokoje. Jednym z największych niepowodzeń jest załamanie się reformy wymiary sprawiedliwości. Nie okłamujmy się. Mafia unijna, której celem jest destrukcja moralna świata, a w najbliższym zasięgu Europy, wygrała, gdyż jej największym sojusznikiem jest stara, faktycznie czy dziedzicznie po komunizmie odziedziczona „kasta”, która ma środki, by blokować wszystko, co jest ku pożytkowi Ojczyzny, a wspierać to, co ją niszczy. Nie bez kozery nie pozwoliła się ona zlustrować. A państwo było za słabe, albo wtedy rządzone przez układ magdalenkowy, by chcieć lub móc to wyegzekwować. Nie można wszystkim sędziom przypisać świadomej złej woli, ale kto zrozumie n. p. to, co podała Niezależna 6 XI 2018? :

„Sędzia Weronika Klawonn wygłosiła dość nietypowe uzasadnienie, słusznego zresztą, wyroku w procesie Lecha Wałęsy, który został skazany za naruszenie dóbr osobistych Jarosława Kaczyńskiego i będzie musiał go za to przeprosić. W uzasadnieniu usłyszeliśmy m.in. o tym, że... to Jarosław Kaczyński i PiS podtrzymują "kwestię przyczyn katastrofy smoleńskiej w dyskursie publicznym". Padły też słowa o "hipotezie o rzekomym zamachu". Czy to jeszcze uzasadnienie, czy już publicystyka?”

uzasadnione, ale ważniejsze jest to, że pani sędzia utraciła bezstronność, stając po stronie jednej, w dodatku bardzo wątpliwej wersji, w sprawie katastrofy smoleńskiej. A podobnie zaangażowane stanowisko cechuje dziś bardzo wielu sędziów. To bardzo czytelna reminiscencja do sądów PRL-lowskich, gdzie linia partii obowiązywała także w sądzie.

A więc niepowodzenie reformy wymiaru sprawiedliwości jest faktem nie powinno się robić dobrej miny do złej gry. I ten fakt kładzie się cieniem na całej „dobrej zmianie”.

Inna przegrana, to rezygnacja z ustawowego ścigania kłamliwych oskarżeń Narodu Polskiego. Nie blokada badań naukowych, ale po prostu oszczerstwa niczym nie poparte miały być ścigane. Rząd uległ wrzaskliwej i kłamliwej propagandzie wypaczającej sens i cel tej ustawy. Szkoda wielka.

Niepokoi też tzw. reforma szkolnictwa wyższego szumnie i trochę po kabotyńsku nazwana Konstytucją dla Nauki. To jest chyba taka konstytucja, jak ta, którą miał pan Wałęsa wypisaną na koszuli, jadąc z Prezydentem RP na pogrzeb Busha. Obawy o naukę polską są uzasadnione i coraz większe w miarę, jak następują usiłowania wdrażania tej „reformy” w życie.

Wreszcie sprawa wcale nie śmieszna, ale bardzo niezrozumiała, to właśnie ta podróż Wałęsy z prezydentem Dudą do Waszyngtonu. Po co to było? Czy Wałęsa za mało dał dowodów, że jest on na specjalnych papierach i to, o co ma zadbać prezydent ma gdzieś, a zamyśla jechać nadal na bilet, który mu kiedyś dano, nie wiedząc, albo nie chcąc wiedzieć kim jest i dokąd zmierza? Śmieszy to, ale tylko trochę, bardziej smuci.

Tak więc choć buńczuczne zapewnienia Schetyny czy pani Gasiuk-Pihowicz obwieszczają już przejęcie władzy po przyszłych wyborach są w sferze ich wybujałej fantazji, gdyż trzeba by założyć, że większość narodu, wybierając ich, tęskni za eutanazją, to jednak Zjednoczona Prawica zbyt nisko trzyma gardę i może się nadziać na cios, zwłaszcza, że sama bije w powietrze. Dużo się mówi o zwalczaniu nadużyć, a mało się słyszy o ukaraniu za nie kogokolwiek, nie licząc może małej płoci. Nie ma nic gorszego jak grożenie chłostą i poprzestawaniu na groźbach. Trzeba powiedzieć otwarcie, że z umarzaniem śmierdzących spraw, jak było tak jest, co znaczy, że włodarze prawa, tzn. „kasta”, która aplikuje prawo innym, ale nie sobie, potrafi skutecznie sypać piasek w tryby machiny zwanej życiem publicznym. Niestety, to prawda, a zatem wracamy do problemu pierwszego: fikcją jest ogłoszona w programie PiS reforma bez naruszenia skorumpowanej Temidy. Ta, o dziwo, potrafi się skutecznie bronić korzystając z parasola unijnego, rozłożonego nad wszystkim co trący lewactwem i libertynizmem.

Obecnie wiele może nas bawić, ale tracąc czujność, może się okazać, że to samo nas kiedyś zasmuci.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (28 głosów)

Komentarze

... z miasta Siedlce "po-frunęła-by" do miasta stołecznego "war-szawki" i tam czyni DAL-SZOM "karierę" - nic to iż jej znakiem roz-po-znawczym jest hasło : " muszka agresorka " ...

Vote up!
2
Vote down!
0

ke-fas

#1576789

Myszka...

PS

https://wiadomosci.wp.pl/myszka-agresorka-zostala-pania-nietoperz-wyjasniamy-o-co-chodzilo-poslowi-pis-6250290474317441a

Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
0

casium

#1576791

Myszka...

PS

https://wiadomosci.wp.pl/myszka-agresorka-zostala-pania-nietoperz-wyjasniamy-o-co-chodzilo-poslowi-pis-6250290474317441a

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

casium

#1576792

Oni wszak obiecali wprost że pójdziemy wszyscy siedzieć. Wygląda na to, że pójdziemy siedzieć za nasze "przstępstwa" skazani przez "sądy". tylko czy "nasi" pójdą a wtedy też siedzieć czy pójdą "siedzieć". Jeśli maja obiecane "siedzieć" to obecność bolka w T-shircie na pogrzebie staje się jaśniejsza.

Oj nieszczęsna ta nasza Najjaśniejsza.

Vote up!
1
Vote down!
0

Onufry Zagłoba

#1576863

Szczęść Boże ks. Prof. Zygmuncie Zieliński. Niezwykle cenię sobie tę obecność na tym pożytecznym portalu bowiem jedynym pewnym antytidotum na głupotę jest mądrość poparta doświadczeniem. To zupełnie tak jak opuszczenie kłamstwa możliwe jest wyłącznie przez głoszenie prawdy. Niedaleko jest zatem od miłości do nienawiści! Młode zaś serce, które kieruje się emocjami, wzruszeniami nie chce zwykle wiedzieć co to rozum, chce szybko, dużo i łatwo. Niestety Polacy kochają łatwe pieniądze, po temu tak duże poparcie dla 500+ i dla eurokołchozu! Nie ma w tym jednak korzenia, stąd ludzie są często niestali, b. podatni na wszelką nośną propagandę, są po prostu zmienni i kapryśni. Nadto wzajemna zawiść nie pozwala mówić kiedy trzeba, taki przysłowiowy Zdzichu zagryzie zęby w ścianę i będzie uparcie milczał, nawet jeśli go niszczą na różne sposoby, innym razem pójdzie z tłumem, byle się coś działo. A to Polska właśnie. Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
0

Sławomir Tomasz Roch

#1577187