Piasek w tryby reformy wymiaru sprawiedliwości czy za wiele dobrej zmiany?
23 września 2017 na Niepoprawnych umieściłem tekst zatytułowany: Czego się boję? Najogólniej mówiąc, wówczas bałem się pieczeniarzy wciskających się w zespół ciężko pracujących ludzi, którym od lat po raz pierwszy zależy na tym, by ten kraj – Polska – był domem narodu, a nie żerowiskiem różnego rodzaju hien, które ufne w zgromadzone psim swędem miliony poczuły się bezkarne i w dodatku ten proceder nazwały demokracją. Tego się bałem i tego się boję, bać się będę, bo tak, jak wesz zagnieździ się, niewiadomo kiedy i nie wiadomo skąd, tak też ci pieczeniarze. Zastanawiam się jak przebiega proces ich zagnieżdżania się na zdrowym ciele narodu, państwa, infekując je. Nie jest to pytanie łatwe, bo i sposobów tego infekowania jest wiele. Ale śledząc scenę polityczną ostatnich miesięcy w Polsce i poza jej granicami, łatwo zauważyć pewien punkt spójny dla poruszanych i dyskutowanych problemów. To jest świat prawa, żeby ująć to jak najogólniej, a tym samym realnie. Dziś przeczytałem na blogu Niezależna wypowiedź posła Kukiz15 Jerzego Jachnika. Oto ona w skrócie: „
„Wielokrotnie mówiłem, że wymiar sprawiedliwości, łącznie z prokuraturą trzeba zaorać i zbudować od nowa. Nie zmieni się również obecnej mentalności sędziów i prokuratorów. Oni są nauczeni bezkarności”..
„Wymiar sprawiedliwości, ten, który wciąż mamy, jest żywcem przeniesiony z PRL”.
„Każdy z nas robi to, co w tym momencie z punktu widzenia całości jest najważniejsze, gdzie wykonuje swoje zadania najlepiej i tak będzie dalej i tak będziemy działali, temu będziemy podporządkowywali wszystkie posunięcia, które są jeszcze przed nami (...) Chciałem jeszcze raz podkreślić – jedność, jedność obozu. Jestem też bardzo mocno przekonany, że w tej jedności uczestniczy także pan prezydent”
Trudno o trafniejszą diagnozę i wyraźniej wypisaną receptę. Tylko ślepiec nie widzi, że wszystkie afery, nadużycia, niedopełnienia obowiązków, kradzieże, obdzieranie państwa, a przez to przecież jego obywateli, tuczenie aparatczyków utrzymujących ongiś przy życiu państwo komunistyczne, a zatruwających lub wręcz odbierających życie Polskom, wszystko to jest dziełem brudnego układu z 1989 r. A nie byłoby tego, gdyby sądy nie chroniły byłych bonzów PRL i obecnych aferzystów. Stąd też reforma wymiaru sprawiedliwości powinna wyprzedzić wszystkie inne reformy. Przecież salę szpitala zakaźnego należy najpierw zdezynfekować, zanim trafią tam inni pacjenci.
Słychać dziś często słowo kompromis. Czego on ma dotyczyć? Jaką kategorię znaleźć można między dobrem i złem, gdzie tu jest miejsce na kompromis? Czy można go osiągnąć dyskutując nad prawem do życia? Są dziedziny, gdzie kompromis, to nic innego jak kapitulacja jednej za stron.
Obserwuję i piszę. Wchodzenie w politykę, to coś innego, to jest już próba nadawania czemuś kształtu. Wczoraj słyszałem, jak Grzegorz Schetyna mówił o końcu opozycji totalnej i rozpoczęciu propozycji totalnej. Musiałby wyjaśnić, co miał na myśli, ale przeciętny zjadacz chleba tu sobie nie poradzi. Powiedział też o złym stanie finansowym państwa – Polska coraz bardziej zadłużona. Mówił o niedobrej (dla kogo?) zmianie. Nie znam się na tym, ale od wicepremiera Morawieckiego słyszymy o czymś wręcz przeciwnym. Kto kłamie? Czy uprawianie polityki miałoby polegać na tak prymitywnych łgarstwach? Pewnie część elektoratu PO, PSL to kupi, a co z resztą Polaków, obecnie większością? Kłamać można w mediach, choć nie wypada, ale polityk odpowiedzialny za każde słowo, oszukujący swych zwolenników!? Jak widać, nie tylko wymiar sprawiedliwości trzeba koniecznie naprawić. Bez wchodzenia w kompromisy! Trzeba też ludziom uważającym się za polityków nałożyć kaganiec strzegący ich przed okłamywaniem społeczeństwa, gdyż wprowadza to do sejmu klownów, ignorantów i fagasów wysługujących się różnym panom, nie tylko w Polsce, ale niestety, obecnie często także za granicą i to za pieniądze, jakie im za to płacą Polacy. Tego jeszcze nie było od czasów niesławnej pamięci Targowicy. Targowiczanom, zresztą gwoli prawdy, nie płacili Polacy.
Reforma jest więc potrzebna. Wymiaru sprawiedliwości w pierwszym rzędzie i to nie kosmetyczna, umożliwiająca opozycji, a choćby nawet propozycji, jak chce pan Schetyna, ale totalnej, blatowanie sobie sędziów, prokuratorów, ale taka reforma bez kompromisów, bo w sprawiedliwości lepiej ich nie szukać, pamiętając o porzekadle: summum ius – summa iniuria. Kto trochę pamięta łacinę potrafiłby tu zmienić jedno słowo, a to oznaczałoby coś bardzo rażącego w pojmowaniu prawa, coś czego dziś chcielibyśmy uniknąć i wierzymy, że pan prezydent, tak wysoko ceniony dopomoże w tym nam wszystkim Polakom, a nie tym, którym z tą reformą nie po drodze.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3810 odsłon
Komentarze
Tak na dobra sprawę, Księże Profesorze,
22 Października, 2017 - 22:14
to nie wiadomo gdzie ręce włożyć, co reformować. Już łatwiej byłoby określić czego nie reformować. Kraj zniszczony ekonomicznie, sprywatyzowany (czytaj rozkradziony) przemysł, zlikwidowana armia, porozdawane banki, wyprzedane kopaliny, zlikwidowane szkolnictwo zawodowe, media we wrogich rękach, zdemoralizowane tzw. elity - jak podbity kraj.
Wydaje mi się, iż częściowo ma rację cytowany pan poseł z Kukiz-a, aby zaorać wymiar sprawiedliwości, lepiej byłoby wziąć "pod pachę" cały kraj i zacząć gdzieś indziej od podstaw. Lecz tak się nie da, więc alleluja i do przodu. Tu gdzie jesteśmy.
Apoloniusz
tylko że tak się nie da a
23 Października, 2017 - 03:35
tylko że tak się nie da a niektórzy już to widzą i leczą własną wiarę w populizm totalnego zaorania.
nie da sie wywalic wszystkich, zmienić szeroko prawo, zmienic poważnie konstytucję, przyjąć nowe kadry pod surową kontrolą.
dzielimy ten kraj z innymi, w gąszczu biurokracji i rozzuchwalonych sobiepanów, pod nadzorem unijnym i rożnych interesów.
nawet bratni Amerykanie chcą ingerować w sprawy wewnętrzne, o czym chlapnął kiedyś Kaczyński.
walczyć trzeba tylko cudów nie będzie, realny jest powolny postęp, gdzie w perspektywie wiele zależy i od młodzieży chowania. Dobra Zmiana też ma swoje ograniczenia a to raczej walec niż gwałtowna kontrrewolucja.
a z sędziami jest za dużo cackania. partaczy i tych z poszlakowaną moralnoscią powinno sie wywalać, jak w każdym szanującym się cechu. jeśli ktoś ich nadzoruje czy rekomenduje, też powinien odpowiadać stosownie. krzywda nikogo nie spotka, mogą zarabiać gdziekolwiek, zaś przy ew. skazaniu zamiast tradycyjnym zamiataniu spraw, kara powinna byc surowsza, w końcu to świecznik ze świadomością a każdy błąd oznacza krzywdę ludzką. to maja być słudzy z etosem służby jako kręgosłup cywilizacyjny i podstawa ładu a nie zupelnie odwrotnie.
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin
kaganiec
23 Października, 2017 - 08:01
PO-szustom potrzebny jest kaganiec prawdy - bo łgarstwo stało sie stałym elementem ich działań oprócz złodziejstwa i korupcji...
Yagon 12
Mogło już być po wszystkim
23 Października, 2017 - 15:18
A Polska sprawnie działająca, gdyby nie weta pana Dudy.
A dzięki wetom zostało po staremu czyli "po ch**u charaszo towarzysze" można dalej przewały robić, dalej mamy władzę.
Pozdrawiam ks profesora.
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
To po prostu...
Komentarz ukryty i zaszyfrowany
Komentarz użytkownika JSC został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
23 Października, 2017 - 18:50
Ponadto uważam, że trzeba zrobić śledztwo w sprawie układu minusującego.
Obrażliwe treści zgłaszam do prokuratury.
Pełna prawda; co ze
23 Października, 2017 - 22:31
Pełna prawda; co ze studentami już mentalnie wykoślowianymi, profesorami kłamliwymi itd... ?
Stasiek
kompromis...
24 Października, 2017 - 22:51
... to "coś" - faktycznie - po-między dobrem a złem .
ke-fas