ILE TYCH NOCNYCH ZMIAN...OKRĄGŁYCH STOŁÓW I UKŁADÓW...
Do kiedy zdrajcy będą decydować
O Naszym losie przyszłości i woli
I ile jeszcze nocnych zmian przed nami
Zanim nas wreszcie polski los zaboli…
Ile okrągłych stołów i układów
Podłości władzy i gestów Judasza
Upokorzenia gdy we własnym domu
Obcy dyktuje czym jest wolność nasza
Gdzie nasze miejsce…polska racja stanu
Bo w zgiełku sporów tylko obce racje
Bo sejm jest ciągle żydowskim straganem
Gdzie się sprzedaje lęk i demokrację
Kołchoz na wschodzie kołchoz na zachodzie
Zza morza kłamstwo i globalna zmora
Dusi kaganiec i smycz w rękach katów
Nie poetycka to jest metafora…
Dokąd nas wiodą te fałszywe gwiazdy
Gdy raz niebiesko…raz czerwono płoną
Ojczyzno nasza! biedna Matko moja!
Idąca z dziejów cierniową koroną…
Bo wciąż w krwioobiegu naszego narodu
Powraca ciągle zakażenie zdradą
Cienie menory co na naszych grobach
Klęską i winą Polaków się kładą
I czarnych orłów cień klęski złowrogi
Które kołują od wieków nad nami
By się połączyć i w godzinę śmierci
Śpiewać Requiem klęski nad grobami
Dziś tylko serce naszą barykadą
Mądrość i pokój wspólnota i wiara
I duch niezłomny naszego narodu
I sąd dla zdrajców! wyrok oraz kara!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 211 odsłon