KOLEJNA ZDRADA ZACHODU
Bo to nie pokora to przecież tchórzostwo
Gdy się zasłaniamy szczelnie Dekalogiem
Dzisiaj tli się groźny pożar wojny domowej
Nie wystarcza wiara i czekanie za progiem
Dzisiaj potrzebne czyny na miarę bohatera
Gdy ręce trzeba włożyć w groźny żar płomienia
By ratować to najdroższe co zostało w domu
I co woła o pomoc głośno z dna sumienia
Kolejna zdrada zachodu niechaj nas zjednoczy
Bo nie naiwność dzisiaj i służalczość w cenie
Oni jak butnie już nieraz nam mówili
Mają swoje fundusze my ludzkie sumienie
Nam nie czekać na przyjaźń wschodu czy zachodu
Sami musimy bronić wolności i wiary
Nas nie czarne chorągwie oraz wrogie gwiazdy
Będą straszyć symbolem wprowadzanej kary
Trzeba z tej samotności ukuć naszą siłę
Duch Narodu przewieje męstwem nasze czyny
I to one niech będą nam tarczą i zbroją
Zdrajcom niech dzwonią trwogą ostatnie godziny
Kolejna zdrada zachodu… kolejny nóż w plecy
Jakże to podobne bolszewickiej zdradzie
gdy to raz z jednej to z drugiej strony nadziei
Wzniesiona dłoń się cieniem na plecach nam kładzie
Mówię z gniewem i swego gniewu nie ukrywam
Panowie od obłudnych politycznych racji
Warto również przypomnieć o największych wrogach
O pogromach Polaków w imię demokracji
Rzeczpospolita w jarmułce polski orzeł z gwiazdą
Jedwabne zakłamane Grodno już nie nasze
Ile jeszcze pogromów ile kłamstw przed nami
Zanim się rozliczymy z odwiecznym Judaszem
Ciągle nienasyconym w zdradzieckiej chciwości
Kupczący bezlitośnie Polską racją stanu
Stojący raz po jednej to po drugiej stronie
W tej śmiertelnej zabawie diabelskiego planu…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 154 odsłony