Żydowski mit nadczłowieka i jego konsekwencje

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Podtytuł tej notki brzmi:

Kto mordował Żydów i dlaczego to byli Polacy? 

Nie milkną głosy konsternacji wywołanej książką pod redakcją pani Engelking i pana Grabowskiego, ignorującej metodologię naukową i pełnej przekłamań, na które wskazują recenzje renomowanych historyków. Pozycja została wydana pod auspicjami PAN, więc zadziwia przede wszystkim brak recenzenta. Nikt nie chciał podjąć się recenzowania, bo brak metodologii i stronniczość aż biły po oczach ? PAN czy raczej Polska Akademia Nauk Ezoterycznych ? 

Przeczytałem szereg recenzji tego dziwoląga wydawniczego i najbardziej odpowiada mi propozycja prof. Nalaskowskiego, który postuluje przyznanie autorom medalu Niesprawiedliwi wśród Narodów Świata. 

Tyle jeśli chodzi o tło do mojej właściwej notki. Przejdźmy do właściwego tematu.  

Chciałbym zastanowić się nad mitologią, którą ujawnia obecna narracja środowisk żydowskich, ujawniona w ksiązce pod redakcją Barbary Engelking i Jana Grabowskiego na temat zagłady. Porównajmy fakty z treścią narracji. To porównanie pozwala postawić tezę, że mamy do czynienia z mitem nadczłowieka żydowskiego. 

Kto mordował i prześladował Żydów ? Mordowali oczywiście Niemcy, ale udział w tym procederze mieli także, pod nadzorem niemieckim, sam Żydzi i Polacy czy inne narodowości. Jak jednak widzimy z narracji, dąży ona do minimalizacji roli Niemców, wyłączenia roli samych Żydów i uwypuklenia roli Polaków. 

Niemcy zostali tu potraktowani jako czynnik sprawczy, ale o specyficznej charakterystyce. Ich rola zostaje potępiona, ale potrakowana jednocześnie jak czynnik natruralny, którego nie oceniamy w kategoriach moralnych. Nadczłowieka nie ocenia się według zasad zwykłej moralności. Niemcy mieli siłę więc ją wykorzystali tak jak wykorzystać mogli i chcieli. Oceny są nieistotne. I Żydzi przeszli nad rolą Niemców do porządku dziennego, tym bardziej, że Niemcy solidnie im zapłacili, więc można było Niemców zastąpić nazistami. 

Sprawcy żydowscy, którzy brali udział w tym procederze, nie są oceniani i nie są uwzględniani w narracji, bo oceny Żydów nie dotyczą, oni są poza ocenami, poza moralnością, a to wyraźnie wskazuje na koncepcję nadczłowieka. Nadczłowiek niemiecki miał porachunki z nadczłowiekiem żydowskim i wygrał ten, kto dysponował siłą. Taki jest porządek rzeczy. Więc rola policji żydowskiej jest nieistotna, bo decyzja nadczłowieka jest jego własną decyzją, od której wara postronnym.. 

A sprawcy polscy ? Ci zostali potraktowani jako podludzie. Że wydawali Żydów lub ich zabijali na rozkaz Niemców ? Podludziom zakazane jest naśladowanie nadludzi. Co wolno było Niemcom, nie wolno było Polakom. Kategoria sprawców dzięki mitowi nadczłowieka może być poszerzona, bo tych, którzy zamiast poświęcać swoje życie i ratować Żydów, "patrzyli obojętnie na to co się dzieje", można także w myśl koncepcji nadczłowieka, potępić.. A ci którzy Żydów ratowali tylko spełnili swój oczywisty obowiązek. Dlatego Armia Czerwona jest dobra, bo uratowała Żydów przed Niemcami. 

Sprawdźmy czy ta teza o nadczłowieku jest prawdziwa i rozejrzyjmy się po świecie. Czy zborodniarze żydowscy tacy jak Morel, Stefan Michnik czy Helena Wolińska, mimo prób postawienia ich przed sądem, doczekali się wymierzenia sprawiedliwości ? A Zygmunt Bauman mimo ubeckiej przesłości cieszył się renomą poważanego naukowca. 

Jak widać, Żydzi postawili się poza moralnością i nie ulega wątpliwości, że to się na nich zemści, bo to działa w dwie strony i usunięcie się poza obręb moralności stawia ludzi poza prawem. 

W świetle zilustrowanej powyżej tezy o Żydzie-nadczłowieku zrozumiała się wydaje inna teza wyznawana przez Żydów, o nadzwyczajnności holocaustu. Nadzwyczajność idzie w parze z nadczłowiekiem. Warto więc zerknąć do książki Jareda Diamonda, "Trzeci szympans", w której opisuje ludzką skłonność do ludobójstwa, i przedstawia długą listę ludobójczych praktyk w dziejach ludzkośći, które czynią żydowskie uroszczenia do wyjątkowości zagłady nieco przesadnymi, bo Diamond podaje 37 przypadków ludobójstwa od początku czasów nowożytnych do chwili obecnej. 

Ale skoro koszula bliższa niż sukmana, zajmijmy się szczegółami ludobójstwa wymierzonego w Polaków.  

W latach 1937-38 Sowieci przeprowadzili kampanię likwidacji około 300tysięcznej grupy Polaków, którzy pozostali na Kresach po traktacie ryskim kończącym wojnę polsko-sowiecką. W trakcie II WŚ Sowieci wysłali do gułagów i na wschód i skazali na śmierć kolejne setki tysięcy Polaków. Celem było nie tylko wymordowanie ludzi, lecz odebranie ziemi i likwidacja narodowości polskiej. Niemcy przeprowadzili na terenach okupowanych podobne kampanie. W przypadku Polaków wojna miała na celu wymordowanie ludzi, przejęcie obszarów zamieszkałych przez Polaków i likwidacja narodu lub jego elity i doprowadziła do największych proporcjonalnie strat wojennych.. W porównaniu do Polaków, ludobójstwo na Żydach, którzy nie mieli własnego państwa, miało zakres znacznie bardziej ograniczony. Polskie straty z powodu braku niepodległości państwa były przez długi okres czasu pomijane, Żydzi zaś mieli na propagowanie swojej narracji znacznie wiecej czasu.

Brak głosów