Zabójcze lewactwo
Kluczem do rozwoju jest istnienie instytucji, bo to instytucje są rodzajem filtru, który ocenia pomysły indywidualnych jednostek i albo je przepuszcza do skarbca kultury, dzięki czemu możliwa jest szybka ich kumulacja, albo je odrzuca. Tak więc infrastruktura instytucjonalna przeądza o możliwości rozwoju. W Polsce możemy odnotować wysoką dynamikę indywidualnej aktywności, która jednak nie przekłada się na wysokie wskaźniki rozwoju z uwagi na słabość instytucji. Pewne instytucje, szczególnie te importowane z zagranicy, służą bowiem eksploatacji polskich sił wytwórczych i tworzą rodzaj sufitu tłumiącego nasze możliwości.
Człowiek jest gatunkiem kulturowym, więc tylko rozwój instytucji gwarantuje rozwój gatunku. Ale w ramach gatunku także odbywa się konkurencja grupowa w zakresie jakości instytucji. W Polsce instytucje są w stanie rozpadu - przypomnijmy sobie tezę o "państwie teoretycznym" wysuniętą przez ministra - i wykazują brak odporności immunologicznej na poczynania wirusów w postaci idei lewackich. Dopiero jeśli spojrzymy na poczynania lewactwa z tej perspektywy, objawi się cały absurd takich ideologicznych pomysłów, jak seksualizacja dzieci, walka z religią i Kościołem czy z wartościami tradycji.
Lewactwo kwestionuje samo istnienie tych instytucji, których waga i funkcjonalność została potwierdzona pzez ewolucję i historię, a samo chciałoby zinstytucjonalizować coś, co jest zaprzeczeniem funkcjonalności - dewiacje, które są nie tylko zaprzeczeniem funkcjonalnośći i normalności, lecz po prostu są jedynie oznaką zaburzeń biologicznych i dysfunkcjonalności. W tym objawia się całkowita irracjonalność i nihilizm pomysłów tego rodzaju.
Jeżeli dodamy do tego skrzętnie pomijany wątek psychopatologicznej genezy postaw lewackich, które w dalszej fazie mogą ulec przeobrażeniu w ruch społeczno-polityczny, co może maskować tę psychotyczną genezę postaw, to jasne stają się skutki tego zjawiska - lewactwo przyjmujące postać instytucji okazuje się rakiem toczącym społeczeństwo i inne jego instytucje od wewnątrz.
W trakcie drugiej debaty mieliśmy okazję posłuchać bełkotu lewactwo przedstawiającego swoją wizję problemów społecznych i sposobów ich uzdrowienia. Brrrr... Np. proszę popatrzeć na argument dotyczący wojen na terenie Iraku. Polska, wg lewactwa, postąpiła źle biorąc udział w misji irackiej. Być może amerykańska decyzja wejścia do Iraku była błędna, tak jak błędem było obalenie Kadafiego i promowanie arabskiej wiosny. Tego nie da się wykluczyć. Lewactwu jednak nie przyszło do głowy, że lewacka polityka Obamy (i PO też), która doprowadziła do wycofania się wojsk koalicji z Iraku, wytworzyła próżnię militarną, w którą weszły bojówki państwa islamskiego. Żeby było śmieszniej, lewactwo głosi puste - blablabla c hasło doprowadzenia do pokoju w tym rejonie. Jak mianowicie? Żeby rozwiązać problem imigrantów należałoby teraz ponownie wysłać i to znacznie zwiększone siły militarne, nie tylko do Iraku, lecz także do Syrii, bo innego realnego wyjścia nie ma. Ale lewactwo logiką i konsekwencją nie grzeszy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1193 odsłony
Komentarze
Instytucje "do wszystkiego" to raczej wymysl lewakow
21 Października, 2015 - 17:11
a nie "klucz do rozwoju". Oczywiscie sa potrzebne silne instytucje panstwowe - ale bez przesady. Potrzebne sa tylko instytucje konieczne - a wiec zapewniajace panstwu istnienie, a z drugiej strony obywatelowi wolnosc (oczywiscie w pewnym stopniu ograniczona przez panstwo.
Im wiecej instytucji - tym mniej wolnosci - prawda stara jak swiat (byla juz aktualna we... wspolnocie pierwotnej).
Dla wielu ludzi wychowanych " w komunie" (inaczej ujmujac: odmuzdzonych przez komune...) instytucje sa konieczne - bo bez nich zachowuja sie jak dziecko we mgle... Proponuje nie kierowac sie w zyciu wytycznymi instytucji - ale wlasnym zdrowym rozsadkiem, obowiazujacym prawem a jakos to bedzie...
PS.
Niekoniecznie musimy powolywac np. nowe instytucje do walki z korupcja (bo te co sa - nie moga sobie poradzic) - wrecz przeciwnie: dzisiaj mamy za duzo instytucji powolanych do takiej walki (policja, ABW, CBA, "pelnomocnicy rzadu", urzedy skarbowe, policja skarbowa, itd) , powoduje to bezwlad organizacyjny i rozpraszanie srodkow.
mikolaj
Instytucja to nie instytucja
21 Października, 2015 - 19:00
Instytucja to niekoniecznie instytucja państwowa. Instytucja to rodzaj formalnej lub nieformalnej umowy społecznej. Rodzina też jest instytucją, o charakterze podwójnym - biologicznym i kulturowym. Bez instytucji nie ma kultury.