Marsz narodu kontra marsz tłustych kotów
https://www.youtube.com/watch?v=61hD5kXjIRE
To była chyba najlepsza relacja dostępna w sieci.
Obejrzałem film z całego marszu, trwający ponad 31 minut. Jego główną zaletą jest to, że robiony z jednego punktu, pozwala zorientować się jak długo trwało przejście kolumny marszowej. Nie mogłem uwierzyć oczom – kilka razy byłem na marszach w Warszawie, ale perspektywa uczestnika nie pozwala na oceną wielkości marszu, a tu mogłem obserwować całość z zewnątrz. Nieprzerwany potok ludzi, gąszcz sztandarów i transparentów oraz nieustający grzmot okrzyków i haseł.
Nie ma porównania z marszem KODu, który wyglądał rachitycznie. Niedzielny marsz robił wrażenie a jego dynamika nie pozostawiała wątpliwości co do tego, jak rozkładają się realne emocje i realna ocena sytuacji w kraju. Sobotni marsz, był, mimo starań mediów, pokazem dziadostwa. Faszystowskich, białoczerwonych flag było tam jak na lekarstwo.
Spróbujmy podliczyć liczbę uczestników Marszu Wolności i Solidarności. Długość marszu wynosiła ponad 60 sekund na minutę x 30 minut co razem daje 1800 sekund trwania marszu.
Zakładając, minimalnie, że, przy powolnym tempie, przejście jednego, wąskiego szeregu manifestantów liczącego sobie 20 osób trwa 2 sekundy, otrzymujemy 900 szeregów x 20 manifestantów co daje 18 000 manifestantów.
Jeżeli założymy, średnio, że przejście jednego szeregu liczącego ponad 20 manifestantów trwa sekundę, lub krócej, to otrzymujemy 1800 szeregów x ponad 20 manifestantów, co nam daje minimum 40 tys osób.
Jeżeli przyjmiemy, że manifestanci szli nieco szybciej, 2 metry na sekundę i do tego szerszą ławą, to liczba szeregów zwiększa się do 3600 x ponad 20 osób co razem daje ok. 80 tys osób
Sądzę, że liczba uczestnikow wahała się między wartością średnią a maksymalną. Czoło marszu poruszało się dość szybko i szerokim, ok.30-osobowym szeregiem, potem nieco wolniej i węższym strumieniem. Ponadto obserwacja manifestacji poprzez ekran komputerowy nie jest tak miarodajna jak obserwacja na miejscu.
I jeszcze mam cytat z tekstu Dariusza Karłowicza w najnowszym numerze “wsieci”, który niech posłuży jako komentarz do obu marszów:
“Czego jak czego, ale spoleczeństwa obywatelskiego to się Czerska nie dochowała. Zabawny paradoks. Radio Maryja – tak. Gazeta Polska – tak. A Agora? Słabo. Czy się to z biegiem czasu zmieni?”
Nic się nie zmieni, bo tłuste koty są leniwe i straciły instynkt łowczy. Spoleczeństwo obywatelskie wymaga działalności oddolnej, a establishment postkomunistyczny jest zaprzeczeniem społeczeństwa obywatelskiego.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2072 odsłony
Komentarze
dwa marsze
15 Grudnia, 2015 - 08:16
Na "marszu" złodziei i przestepców dodatkowym bonusem były pieniądze dla lemingów, które miały zmotywowac ich zapał. U nas płacono sercem i zyczliwością...wolę to drugie...
Yagon 12
zetjot!, pełna zgoda co do oceny naszego marszu
15 Grudnia, 2015 - 09:43
Jako jedna z toruńskich grup bylismy tuż po 12 na Placu Trzech Krzyży i pod pomnikiem W. Witosa, więc wyruszyliśmy niemal na czole marszu, tuz przy poczatku tej niesiosnej wzdłuznie długiej naszej biało-czerwonej .Wiedzieliśmy, że jest nas b. duzo. A nastrój! Fantastyczny mimo kaprysów jesiennych. ale nikomo to nie przeszkadzało.
Ważne było tam być. I byli z najdalszych stron Polski. Ich najbardziej podziwiam.
I doskonała organizacja, porządek, zdyscyplinowanie uczestników.( i jakze nowe, inne zachowanie policji, dyskretna, grzeczna, uczynna).Jaki kontrast z poprzednimi manifestacjami.
I ten klimat! Wrażenie, przezycie na długo pozostanie.
A sobotnia wypasiona kociarnia?Dobrze odkarmiony Kalisz wleczony pod pachy, brykajacy Gierrtych......takim obrazkiem ich zapamietają.
pzdr
antysalon