Niszczenie młodej generacji
Wśród młodych szaleje gigantyczne bezrobocie, wypychające część z nich na emigrację, co jest zapowiedzią późniejszych kolejnych kłopotów. Zbieramy owoce błędnej polityki, pardon, właściwie braku polityki związanej z transformacją, o czym piszą Witold Kieżun i Tadeusz Kowalik.
Doprowadzono do dezindustrializacji kraju, wyeksportowano miejsca pracy za granicę, a co najgorsze, doprowadzono do likwidacji branż względnie zaawansowanych technologicznie, co skutkowało emigracją najlepszych specjalistów, wyjałowieniem mysli technicznej i brakiem firm taką myśl realizujących i pozwalających na zdobywanie nowych, wyższych kwalifikacji absolwentom polskich uczelni.
Niewielkie, słabe firmy poszukują jak najtańszej siły roboczej z możliwie największym doświadczeniem, przynajmniej 5-letnim, a gdzie młodzi mają zdobyć to doświadczenie ? Wraz ze wzrostem ilości bezrobotnych młodych maleje szansa na zdobycie doświadczenia a po pewnym czasie maleje ilość osób z doświadczeniem i kółko się zamyka.
Tu widać ewidentne kolejne zaniechania, tym razem w polityce zatrudnieniowej, ktora powinna zmierzać do zapewnienia nie tylko miejsc pracy ale przede wszystkim możliwości zdobywania doświadczenia w odpowiednio zaprojektowanych i finansowanych inkubatorach rozwoju praktyki dla ludzi po studiach.
22,6% wśród bezrobotnych stanowią osoby, które mają do 5 lat stażu
18,8% to te, które nigdy nie pracowały
15,5% to osoby z rocznym stażem
Mam w rodzinie takiego młodego, który znajduje wprawdzie pracę w swoim zawodzie, ale nie na stały etat.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 477 odsłon

