Bezwstyd targowicki
Wydaje mi się, że jesteśmy świadkami zaskakującego dwukierunkowego procesu w świecie zwierząt i ludzi.
Dzięki gwałtownemu rozwojowi neuronauk i kogniwistyki naukowcy zaczynają coraz bardziej interesować się umysłami zwierząt, ich zdolnościami i są nawet skłonni do stawiania dość radykalnych tez o moralności zwierząt, co sugerowały liczne doniesienia medialne o zaobserwowanych ciekawych zachowaniach zwięrząt. Te zachowania rzeczywiście są faktami, ale za przesadne uważam tezy o moralnym życiu zwierząt. I nie o to mi chodzi w tej notce.
Chodzi mi o to, a dowód mielimy przed chwilą, w podnoszonej przez targowicę kwestii nakładów na onkologię, że w życiu realnym, społecznym, w pewnych kręgach da się zaoberwować tendencję odwrotną, swiadcząca o demoralizacji niektórych środowisk. Zaczyna to coraz bardziej przypominać upadek obyczajów, moralności i prawa z okresu komunizmu i nazizmu. Następuje upodobnienie ich zachowań do zachowań niektórych gatunków zwierząt – małpia złośliwość, nadmiar emocjonalności i krzykliwości, piana na ustach i obrzucanie się piaskiem w piaskownicy. Obraz małpy w kąpieli.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 657 odsłon