Żydzi a Polska

Obrazek użytkownika zbinie
Kraj

Pomyślałem sobie ,że może nie zawadzi kilka słów dorzucić do dyskusji ale to tylko co nie wybrzmiało , zostawiając na boku i przedsiębiorstwo holocaust i syjonistów i masonów i te implikacje związane z sytuacją państwa w Palestynie i jego terrorystycznymi korzeniami.

A w sumie nie myślę też, choć to już po długim namyśle, aby powodem głównym tego co się rozlało było to jacy są Żydzi albo jak się im z nami czy nam z nimi żyło tu w Polsce. Tło to tylko mniej znaczące niż to o czym wyżej  i pisać mi się o tym nie chce bo już wszystko powiedziane.

Nie przepadam za nimi , za kulturą czy religią aczkolwiek znaną z drugiej ręki, z pism czy relacji. Bo z drugiej strony moje prywatne doświadczenie nie daje mi powodów do takiej niechęci, akurat biegnie w poprzek stereotypu. Co prawda w tej samej klatce bloku mieszkał major UB Dep. ds wyznań ale co do reszty … (dla równowagi w klatce sąsiedniej blondyn niebieskooki , Polak z krwi i kości ,ech...ojciec kolegi z podstawówki , pracownik PHZ -czyli wiadomo co za swołocz , który już w wieku podeszłym i na emeryturce zasobnej zwykł mnie napotkany zaczepiać i raczyć opowieściami ( bo wie pan najgorsi są Żydzi). Więc - normalni ludzie , bo takich spotykałem – jak kolega z roku na studiach , typowy polski za przeproszeniem ochlej , w którym (gdyby nie rasowy wygląd) ze świecą szukać żydowskości jakiejkolwiek czy jak pracując w miejscu koszmarnym i podłym , gdzie nie wytrzymałem nawet dni trzech zdarzyło się spotkać osobnika o imieniu Melachiasz:).Reszta kontaktu z „obcą rasą” jeszcze bardziej banalna i niegodna wzmianki.

 

Także - dwie tylko mam uwagi i  świadomość jak bardzo ta druga dyskusyjna...

 

Pierwsza (bo cała ta żydowska narracja od początku coś mi przypominała) Tylko jakoś się nie mogłem wyłapać co. I wreszcie mnie olśniło. Jak komuchy. Młodzi to nie pamiętają. Ale narracja komunistycznych włodarzy tworzyła wizję świata złych imperialistów i przeciwstawiony im lud pracujący. Zupełnie jak teraz – straszni antysemici i lud wybrany. Może to głupie ale zupełnie identycznie to się rozkręca. Ucisk , prześladowanie, zbrodnia. Jak nie wprost to trzeba się wysilić, wykoncypować bo przecież nie może być aby sam imperialista czy jego kompan, współpracownik jakiegoś zakonspirowanego udziału nie miał , jakiegoś profitu z tegoż biednego ,ciężko doświadczonego ludu nie ciągnął. Trzeba to odkryć. Dla pamięci, dla przyszłości dla postępu ludzkości. :) Jednych potępić a innych uświadomić , z ciemnoty wydobyć , zjednać dla wspólnego dzieła.Więc nas traktują tak właśnie protekcjonalnie, wydobywczo, wprost zbrodni nie mogąc zdefiniować. tfu...

 

Druga...Tak nam Polakom umyka osobliwość żydowskiej historii, luźno z Polską związana. A konkretna i mająca swoje apogeum w zjawisku (społecznym,historycznym) żyda sowieckiego. 

Są takie w historii procesy związane z wojną, migracjami czy gwałtownymi zwrotami cywilizacyjnymi.

Konkwistadorzy, awanturnicy w Nowym Świecie,Kreole,muzułmańscy handlarze niewolników czy grupy tubylców żyjących z jakiejś symbiozy z najeźdźcą i eksploatacji rodaków. Coś ulotnego, nietrwałego ale czasem utrwalonego biegiem dziejów wtopionego w tkankę społeczną i stającego się istotnym składnikiem państwa (narodu,lokalnej społeczności).

I tak się nieszczęśliwie składa ,że z przyczyn czysto biologicznych, masy ludzkiej, która przeżyła, gdy inne wytracono, ten żyd sowiecki jest dziś istotnym składnikiem żydowskiej tożsamości, kultury, państwa izraelskiego a nawet diaspory. Jeszcze jest. Bo składnik to podły zdegenerowany i w jakiejś mierze odżydzony.

Może jeszcze trochę - co to za licho to ten żyd sowiecki. Otóż są  konstatacje ,że żydzi się asymilują lub nie asymilują z racji kultury. I one omijają fenomen lojalności. Bo to jest istota. Zależnie jak emancypacja Żydów przebiegała a cezura (nieścisłą) jest francuska rewolucja i wojny napoleońskie to jest ta lojalność różna. Jeśli państwo osadnictwa było silne i okrzepłe to jest wobec niego a jeśli słabe, powstające lub wstrząsane przemianami to lojalność  wobec idei,koncepcji , niekoniecznie mającej coś wspólnego z żydowską tradycją. Skąd to się wzięło – to już zadanie nie dla historyka a bardziej dla psychologa czy socjologa. Może długie życie w poniżeniu, w getcie rodzi po uwolnieniu  potrzebę gwarancji, utrwalenia aktu łaski? A może zwykła dostępność profesji większa bo nie wymagająca znajomości tradycji czy pokoleniowo nie dziedziczona. Lojalność nie asymilacja.

I dlatego tak różny był Żyd włoski od Żyda niemieckiego czy angielskiego czy rosyjskiego czy polskiego (?). Stąd się bierze gdy mowa o masonerii , niezrozumienie że i w Niemczech i w Rosji nie da się tym tylko tłumaczyć ewolucji żydostwa. Podobnym nieporozumieniem jest popularne w Polsce przywoływanie jako wyjaśnienia chazarstwa i sefardyjczyków. Te rzeczy są , mają swoje skutki ale nie są sednem. Sednem jest lojalność. W Niemczech to była wyraźna lojalność i względem państwa i względem niemieckiej idei nacjonalistycznej bo ku temu były szczególne sprzyjające warunki po roku 1812. W Rosji to  było niemożliwe – Żydzi nie mieli równych praw. Ale Rosja była krajem możliwości , szybkiego rozwoju i szans. Więc przyciągającym i komu się udało to stawał się lojalnym wobec idei liberalnej a komu nie udało to spadał w nędzę lub gdzieś na samo dno machiny carskiego aparatu , jakiegoś prowokatora czy szpicla czy innego najpodlejszego sługi ale z tym nienasyconym głodem lojalności, który rewolucja bolszewicka nasyciła. I ten spad obfity to my w Polsce znamy ze zjawiska Litwaków (którzy z kolei tu w Polsce czasem od dna się odbili) ale ono jest szersze , ono rozleglejsze , po całej Rosji rozsiane. I z tegoż spadu rewolucja wytopiła żyda sowieckiego , jeszcze odpowiedniej ostrej selekcji poddając.

Wyżej postawiłem znak zapytania przy żydzie polskim. Bo to była efemeryda. Było znikło, znów było, znów znikło. I tu jest wyjaśnienie żydowskiej „niewdzięczności” wobec tolerancyjnych Polaków. Bo jak łatwo jest zdefiniować obiekt wdzięczności to patrząc na historię Rzeczpospolitej definicja obiektu lojalności (przy woli jego szukania) nie była łatwa.:)

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)