Protest Kresowian na skwerze Tarasa Szewczenki w Lublinie

Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Kraj

W dniu 9 marca 2016 r. złożono wniosek do Przewodniczącego Rady Miasta Lublin w sprawie zmiany skweru Tarasa Szewczenki, położonego w granicach administracyjnych miasta Lublin, na skwer Sprawiedliwych Ukraińców. W tej sprawie podpisało się 1770 osób, mieszkańców Lublina, jak i czasowo mieszkających w Lublinie. Powyższe niechwalebne noty, jakie otrzymał Taras Szewczenko, dobitnie świadczą, że nie ma dla niego miejsca w przestrzeni miasta Lublin i w jakimś sensie można go traktować jako „persona non grata”. A pomimo to przez dwa kolejne lata, trwa jego nadal tu obecność.

Na domiar złego w tych oto okolicznościach 9 marca 2018 r. po raz kolejny Towarzystwo Ukraińskie w Lublinie, pozwoliło sobie zorganizować antypolską manifestację pt. czytanie poezji Szewczenki na skwerze Szewczenki. Nadto powyższe zostało zorganizowane za pieniądze polskiego podatnika, dzięki dotacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji RP. Towarzystwo Ukraińskie oficjalnie przyznaje się do tej dotacji na Lubelskim Serwisie Informacyjnym.

W czytaniu tej poezji wzięło udział 20 Ukraińców w tym ośmioro dzieci, a ochraniało tą imprezę trzy policyjne samochody prewencyjne i jeden radiowóz. Naturalnie Towarzystwo Ukraińskie w Lublinie, powinno ponieść koszty, tej ochrony a nie polscy podatnicy. Udałem się również wzorem poprzedniego roku z sześcioma osobami, posiadającymi korzenie kresowe na skwer Szewczenki z zamiarem przeczytania kilka strof z poematu „Hajdamacy”. Jest to niezmiernie ważne bowiem ów niechciany w Lublinie poeta ukraiński, używa tam często antypolskiej retoryki i nadaje kult zbrodniarzom. Otóż owi oprawcy, bezlitośnie mordowali tysiącami Polaków i Żydów, podczas koliszczyzny w 1768 r., aby tym samym ukazać klalownie, jakiego to patrona ma ten skwer. Mieliśmy transparent z napisem poezji Tarasa Szewczenki z Hajdamaków w tłumaczeniu Piotra Kuprysia pt. „Więc szanujcie się, złe Lachy, Wściekłe psy: wytracać”.

Na wstępie zostaliśmy spisani przez policję, która była po cywilnemu. Po czym udałem się do Prezesa Towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie Pana Grzegorza Kuprianowicza z prośbą o udostępnienie mnie możliwości, przeczytania również kilka strof poezji Szewczenki i Prezes wyraził zgodę pod warunkiem że jestem miłośnikiem tej poezji. Czytanie poezji odbyło się bez udziału Kresowian ponieważ policja rygorystycznie zabroniła nam zbliżać się do zgromadzonych w związku z tym zebraliśmy się przy tablicy znaczącej skwer Tarasa Szcwczenki, gdzie również umieściliśmy nasz transparent. Rozdawaliśmy ulotki wyjaśniające mieszkańcom Lublina cel naszego protestu, poparty cytatami z poezji Szewczenki.

Niebawem przybyła TV Lublin, gdzie robiła program pt. „Czytanie utworów Tarasa Szewczenki w rocznice jego urodzin”, i wypowiedziałem do kamery kilka zdań. Ukazałem twórczość poety, która jest główną przyczyną wniosku o zmianę nazwy tego skweru, wykazałem jego antypolska retorykę oraz wzywanie do zbrodni, przeczytałem również Cytat V ( ulotka w załączeniu), gdzie jest pochwała rzezi Polaków. Niestety Panorama Lubelska emitując program ukazała Tarasa Szewczenkę w świetle porównania do polskiego Adama Mickiewicza, że na całym świecie jest w tym dniu pamięć o ukraińskim wieszczu, a w Lublinie recytowane są jego wiersze przez dzieci i studentów.

Urągające przyzwoitości były słowa wypowiedziane do TV Lublin przez Sekretarza Towarzystwa Ukraińskiego Andrija Sawaneća, gdzie mówi: „Szewczenko… był jednym z największych przyjaciół Polaków, który swoim przyjaciołom Polakom zostawił bardzo piękne wersety”. W związku z tym przytaczamy kilka tych wersetów oto one: „Lachom, Żydom kary”, albo to: „W jarzmie u Lacha. Biada! Biada!”, czy choćby i to złotko: „Panował nienawistny Lach”, a co powiedzieć o tym: „Meki Lachom, męki”! Jak się Ukrainiec od dziecka takich strof naczyta, to i co się dziwować, że mu jakoś lżej potem Lachów rżnąć! Zatem jeszcze kilka kwiatków z poezji „prześwietnego” Szewczenki: „Dajcie Lacha, krwi dawajcie”, to już upiorne nieprawdaż, albo i to: „Morduj Lacha znowu” , no nie ma to tamto: „Iść na wroga podstępnego. Na wściekłego Lacha” – i takie to piękne wersety zostawił Taras Szewczenko Polakom.

Nic natomiast z mojej wypowiedzi nie zostało wyemitowane w Panoramie Lubelskiej tylko tyle, że pragnieniem Kresowian jest uczcić pamięć w Lublinie Sprawiedliwych Ukraińców. Tego dnia udałem się powtórnie do Prezesa TU z prośbą o przeczytanie kilku strof poezji i o dziwo wyrażono zgodę nawet bez warunków wstępnych, przeczytałem cytaty V, VI, VII, XI i część XII ( ulotka) i zakończyłem słowami, że te słowa poety doprowadziły do Zbrodni Wołyńskiej, po czym szybko zabrano mnie mikrofon.

Pan Prezes Grzegorz Kuprianowicz jako rypostę odczytał wiersz: „Do Polaków”. Chciałem tutaj podjąć dyskusję, że ten wiersz jest również antypolski jest to bowiem uzupełnienie przesłania Szewczenki, w którym mówi o przyczynach zniewolenia swojej ojczyzny i dosłownie wskazuje, iż wrogami Ukrainy są magnaci kolonizujący ziemie ukraińskie oraz księża katoliccy, którzy propagowali swoją wiarę na tych obszarach. Tutaj zadziałał błyskawicznie Sekretarz Andrij Saweneć, który nakazał policji o wyprowadzenie mnie. I tym niemiłym akcentem zakończyliśmy obecność na skwerze Tarasa Szewczenki i mamy nadzieję, że jak najszybciej ów skwer w Lublinie zakończy swoją obecność.

Zdzisław Koguciuk

P.S.

W poniedziałek 12 marca otrzymałem od Pana Zdzisława e-maila: „Zwracam się z prośbą o zapoznanie z powyższym protestem Kresowian oraz publikacje na możliwych stronach internetowych, jak również w prasie.” I niniejszym z opóźnieniem niestety ale za to z wielką przyjemnością czynię!

Panorama Lubelska ustaw suwak na 14.53 minut

]]>https://lublin.tvp.pl/36332523]]> /9-marca-2018-g-2130

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)