Narodowe widmo krąży nad Europą

Obrazek użytkownika Rafał Brzeski
Świat

Czytając codzienne biuletyny informacyjne można odnieść wrażenie, że Unia Europejska zatacza się od ściany do ściany. Oto w tym samym tygodniu z jednej strony przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker gromi, że ci co chcą przeprowadzić „dekonstrukcję” Unii są w „totalnym błędzie” i jeśli zdecydują się opuścić UE to „przestaną istnieć” poza jej granicami. Z drugiej natomiast strony holenderski parlament odrzuca opracowaną w Brukseli propozycję utworzenia unijnej euro-prokuratury, która miałaby prawo ścigać przestępstwa, głównie skarbowe, na terenie całej UE. Koncepcję takiej nad-prokuratury od prawie czterech lat forsuje komisarz sprawiedliwości Vera Jourova. Pani komisarz poniosła pierwszą porażkę, kiedy Wielka Brytania, Irlandia i Dania orzekły, że ich euro-prokuratura nie interesuje, bo mają własne. Kraje te zagwarantowały sobie w negocjacjach przed przystąpieniem do UE prawo do wyłączania się z ustaleń, które im nie odpowiadają więc Jourova nie mogła nic zrobić. Decyzja holenderskiego parlamentu zirytowała ją jednak do tego stopnia, że zagroziła krajom środkowo-wschodniej Europy (w tym Polsce) obcięciem europejskich funduszy, jeśli nie zaakceptują potulnie jedynie słusznych rozwiązań opracowanych przez jej biuro w Brukseli.

Rozziew poglądów między unijnym establishmentem, który chce „więcej unii w unii” a politykami poszczególnych krajów, którzy czują na plecach rosnące ciśnienie narodowych nastrojów społecznych potwierdza opublikowane na początku grudnia opracowanie organizacji VoteWatch Europe. Krótka ocena think tanku, który od 2009 roku analizuje jak głosują eurodeputowani, jest mieszniną utyskiwań, czarnowidztwa i desperackich zaleceń, ale nie można jej odmówić trafności. Trudno tylko powiedzieć, czy jest to jedynie analiza wydarzeń ostatnich tygodni, czy też zakamuflowane jako analiza wezwanie do usunięcia aktualnego kierownictwa, które swą arogancją kopie z uporem grób Unii Europejskiej. 

Obecny kryzys UE jest według VoteWatch Europe rezultatem serii błędów popełnionych przez partie głównego nurtu. Zlekceważyły one bowiem „wirówkę”, która już „odepchnęła” od Brukseli  Wielką Brytanię, Grecję, Polskę i Węgry i coraz silniej odpycha Francję i Holandię. Jeśli ten „nacjonalistyczny trend” nie zostanie powstrzymany to Unia „staczać się będzie spiralą” ku podziałom, które doprowadzą do jej rozpadu. Wszystko dlatego, że rządy straciły motywację i są zupełnie nieprzygotowane do propagowania w społeczeństwach zalet UE. Niektóre rządy „dochodzą nawet do wniosku, że dalsze promowanie Unii Europejskiej przestało być politycznie korzystne”. Żerują na tym populiści, co widać na przykładzie referendum we Włoszech. Ich wpływ jest znacznie silniejszy niż się wydaje konstatuje VoteWatch Europe i jako przykład podaje Francję, gdzie Marine Le Pen i jej Front Narodowy już mają na koncie potężny sukces, ponieważ liczącym się najbardziej kandydatem na prezydenta jest Francois Fillon, który wystartował z konserwatywnym programem i opowiada się nie tyle za europejską unią z jej władzami w Brukseli, co za wspólnotą międzyrządową, czyli czymś na wzór „Europy ojczyzn” generała de Gaulle’a. Fillon chcąc nie chcąc musiał się dopasować do Marine Le Pen i widać wyraźnie, że również w innych krajach narodowcy spychają tradycyjne partie ku nacjonalistycznej platformie, bowiem politycy głównego nurtu obawiają się coraz bardziej, że nie zostaną wybrani. Jeśli, o zgrozo, nic się nie zmieni, to „poszczególne kraje przestaną sobie ufać, zamkną swoje granice, ustanowią cła i wrócą do narodowych walut” – ostrzegają autorzy oceny.   

Można jednak nie dopuścić do spełnienia się tej czarnej wizji, ale tylko pod warunkiem zmobilizowania wszystkich komu Unia Europejska przynosi korzyści – radzi VoteWatch Europe. Jej eksperci zalecają utworzenie paneuropejskiego frontu totalnej opozycji wobec nacjonalistów. Od studentów uczestniczących w programie Erasmus po wielki biznes. Jedni mają „słuszne koncepcje, drudzy energię, a inni fundusze".  Trzeba działać szybko, bowiem to co przed kilku laty było nie do pomyślenia obecnie staje się rzeczywistością i wkrótce „nie zostanie nic z czego można będzie skorzystać”. Innymi słowy mówiąc, jeśli chcecie żeby było tak jak było i chcecie dalej doić unijnych podatników,  to trzeba zawinąć rękawy i brać się do politycznej roboty.  

Ponieważ klasyczne partie stały się formacjami przestarzałymi w dobie „przyspieszającej ekspansji technologii informacyjnych i komunikowania się”, VoteWatch Europe sugeruje zbudować proponowany front totalnej opozycji na bazie organizacji pozarządowych i grup obywatelskich wspieranych przez prywatny biznes, czyli swoistą kopię modelu Sorosa i sponsorowanych przez niego organizacji pozarządowych.

W opinii VoteWatch Europe doświadczenie ostatnich lat wskazuje na olbrzymią dynamikę grup obywatelskich tworzących się dla rozwiązania konkretnego problemu. Członkowie takich grup mają energię i motywację, ich formacje nie są zbiurokratyzowane, a więc adaptują się szybciej do zmieniających się potrzeb społecznych. Problem tylko w tym, że takie grupy obywatelskie powstają najszybciej i mobilizują się najłatwiej, kiedy chodzi im o sprzeciwienie się inicjatywom podejmowanym przez Unię Europejską.  „Kiedy ostatni raz widziano entuzjastyczny tłum wykrzykujący swe poparcie dla projektu europejskiego?” – pytają smutnie analitycy think tanku. Było to dawno, gdyż unijny establishment zgnuśniał i „zwalanie winy na ignorację głosujących” jest „dziecinne i bezużyteczne”. To czego Unia Europejska pilnie potrzebuje, to „oświeconego kierownictwa”, które będzie potrafiło zjednoczyć ludzi opowiadających się za tak zwanym projektem europejskim. Inaczej cała wznoszona latami budowla runie niczym Wieża Babel.  

Premiera "Kurier Wnet"

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (9 głosów)

Komentarze

piosenki Kaczmarskiego chodzi po głowie :

"Pysznił się szatan swoim widowiskiem:
Karczemna burda – politycznym sporem,
Wolność – przekleństwem, czystość – pośmiewiskiem,
Rubaszny czerep – cnót patrioty wzorem,
Własna głupota – niecnym obcych spiskiem,
Rozsądek – zdradą, a zdrada honorem.
Kto sprawiedliwy w tym dymiącym kotle –
Widać nauczył się latać na miotle."

Może to powinno być : Pysznił się Soros ... :-) .

Vote up!
6
Vote down!
0

Ludzie myślcie , to boli ,ale da się to wytrzymać .
Ceterum censeo, PKiN im. J.Stalina delendam esse.

#1530661

i raj dla urzędasów.. rozbudowana machina biurokracji i buta wielu małych polityków małych intelektem i kulturą ,to główne grzechy tej współczesnej Wieży Babel

serd pozdr z drogi do Polski naszych marzeń :)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#1531439