Temida zalotnie zerka czekając na dalsze karesy. O Milewskim
Dzisiaj przypomniała mi się stara piosenka Trubadurów: "Znamy się, znamy się, znamy się tylko z widzenia, a jednak lubimy się trochę ... Już wiem, że masz oczy niebieskie..." Dlaczego?
Podczas swoich zeznań przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold, były prezes sądu okręgowego w Gdańsku, Ryszard Milewski, niczego oczywiście nie pamiętał, niczego nie wiedział, nie słyszał w ogóle o tym "nowym banku" i uparcie wypierał się znajomości z byłym premierem Donaldem Tuskiem. Jakże więc mógłby on wiedzieć o zamieszaniu w tę sprawę syna premiera?
Niby nie znał faceta, chociaż może trochę "z widzenia", ale chętnie, na telefon od jakiegoś "asystenta" (faktycznie zaś Pawła Mitera, sprawcy tej prowokacji), obiecał dogodny, urządzający go termin i zaufany skład sędziowski na rozprawę ws. Amber Gold, a także zapoznanie szefa PO ze szczegółami sprawy przez owych sędziów, ryzykując przy tym poważne naruszenie zasad i utratę sędziowskiego fotela. Tak, zupełnie bez powodu?
Milewski twierdził, że zupełnie przypadkowo znajdował się obok Tuska w loży VIP na meczach piłkarskich. Mówił, że takich przypadków było trzy - cztery, podczas gdy komisja dysponowała zdjęciami z więcej niż czterech spotkań. Na jednym z nich widać Tuska z Milewskim w serdecznym uścisku i patrzących sobie prosto w oczy, czyli w bezpośrednim kontakcie wzrokowym. Jednak Milewski utrzymywał: "Nie miałem kontaktu z premierem Tuskiem."
Zadeklarował ponadto: "Bilety zawsze kupowałem. Mogło się zdarzyć, że na ważniejsze mecze dostawałem zaproszenia od prezesa klubu Lechii Gdańsk, który był moim znajomym". "Zawsze" znaczy "czasem, raczej rzadko". I nikt tu nie robi rabanu? Normalka! Sędzia regularnie dostaje darmo zaproszenia na najlepsze mecze od prezesa klubu. Bo był jego znajonym. Tak samo sędzia może przyjmował zaproszenia na super wakacje od właścicielki jakiegoś ośrodka SPA? Bo mogła być jego znajomą, nieprawdaż? Tak samo sędzia może godził się na wyjątkowo promocyjne ceny samochodu od dilera znanej marki? Bo mógł być również jego znajomym... Tak samo może uznawał, że nie ma niczego złego w załatwieniu sobie mieszkania przy pomocy prezesa pewnej spółdzielni? Bo mógł być przecież jego znajomym... Ech, tak było zresztą kiedyś w Szczecinie, naprawdę.
Gdy sędzia przyjmuje czyjąkolwiek przysługę, jakikolwiek rabat czy prezent, to nie ma już mowy o sprawiedliwym sądzeniu. Przyjemnie łechtana Temida zalotnie zerka spod zasłony czekając na dalsze karesy. Karesy i interesy.
Ale powróćmy do naszych Tusków. Jako premier i szef PO, trzęsący ponoć całym Pomorzem, w tym układzie to Tusk mógł wydawać się wszechmocnym sędzią, a sędzia Milewski jedynie petentem. Tusk mógł więc poprosić i przyjąć od niego jakąś pomocną ofertę, bo przecież Milewski mógł być jego znajomym... Choćby "z widzenia". I tak to mogło nadal świetnie działać, gdyby nie ... PIS-owski zamach na niezależność sędziowską i trybunały!
http://www.etykaprawnicza.pl/upload/zbiorzasadetykizawodowejsedziowkrs_8...
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2016-12-14/dalem-sie-nabrac-sedzia-mi...
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1704420,Komisja-ds-Amber-Gold-Zez...
http://natemat.pl/31381,zdobyl-notatke-abw-dotyczaca-amber-gold-nabral-t...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2266 odsłon
Komentarze
Pod sciane wtedy mu pamiec sie wroci inaczej z tymi sukinsynami
15 Grudnia, 2016 - 20:34
nie mozna rozmawiac drwia se w zywe oczy z narodu polskego mysla ze sa swietymi nietykalnymi.
Czy oni przed komisja sa zaprzysiezeni zeby mowic prawde i tylko prawde ? bo jesli nie to ta komisja to jest pic na wode.
A jesli sa zaprzysiezeni to juz powinni siedziec za klamstwo.
Niestety, nic nie ujmując ww. Komisji trzeba stwierdzić, że
16 Grudnia, 2016 - 13:45
krętacze - prawnicy niczego nie zeznają, ponieważ niczego rzekomo nie pamiętają.
Wszystkie te kłamliwe prokuratorzyny, sędziochy, czy inni prawniczy manipulanci powinni oddać wynagrodzenia, otrzymywane w czasie, kiedy to udawali, że wykonują pracę i przymykali oczy na aferę Amber Gold. Grzywna stanowiąca równowartość ich wynagrodzeń otrzymywanych w owym czasie stanowiłaby najlepszą karę i ostrzeżenie dla innych cwanych układowiczów prawniczych.
Dlaczego przestrzeganie prawa ma obowiązywać wszystkich z wyjatkiem prawników
Najwyższa pora zrobić porzadek z rozpanoszonymi w Polsce prawniczorami - pierwszym zasługujący na ukaranie za swoje bezprawne działnie to Prezio Rzeplina, a potem szereg jego kolesiów i kolesiówien.
Czekamy na Wasze działania Rządzie Pisowski - sprawiedliwe i rozliczające ewidentne winy wszystkich cwaniorów, przekrętów, układowiczów, prominentów i uwałszczonych na naszym wspolnym, polskim majatku!
Grasja
Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć - tracą życie.
Czekaj tatka latka.....
16 Grudnia, 2016 - 17:46
Najlepszym dowodem potwierdzającym rozległość istnienia agentury Informacji Wojskowej czyli GRU jest sprawa FOZZ, oraz sprawa p. Kluski, czy też p. Olewnika. W sprawie FOZZ zamordowano już kilka osób i cisza. Nadal nie wiadomo, gdzie zginęły akta NIK-u, którymi dysponował prof. Pańko [głównie analizy Michała Falzmanna. Prezes NIK Lech Kaczyński przyznał publicznie, że „nie wie”. Mirosław Dakowski] .
W sprawie Kluski i Olewnika schemat “działania” jest taki sam. Najpierw mają płacić, a jak nie płacą, to Izba Skarbowa robi kontrole. U Olewnika skończyło się to tragicznie śmiercią syna, być może zapłacił nie tyle ile trzeba, lub nie temu, komu trzeba. Ale pomimo minięcia wielu lat żadnego postępu w śledztwie nie ma i nie będzie. Podobnie jest ze śmiercią innych 7 generałów, zamordowanych w dziwnych okolicznościach w okresie ostatnich 15 lat. A licząc gen. Jaroszewicza, także z Informacji Wojskowej, z 40 lat. W Polsce ŻADEN mord IW- GRU nie został osądzony, były to albo wypadki samochodowe albo seryjne samobójstwa.
Podobnie twierdzenie, że powstała Solidarność była ruchem oddolnym jest mało poważne. W kraju tak inwigilowanym żadna organizacja stawiająca się przeciw państwu nie mogła powstać w wielkości większej niż kilka osób. Przykład: studenci w Łodzi i Niesiołowski, agent bezpieki, a obecnie były marszałek Sejmu.
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=19318&Itemid=119
Verita