Do Państwowej Komisji Wyborczej

Protest

Z dużym zdziwieniem przyjąłem fakt, że mimo czteroletniej kompromitacji Platformy Obywatelskiej, w 2011 roku w wyborach do parlamentu odniosła ona zwycięstwo.
Badanie podjęte przeze mnie indywidualnie, po około trzech miesiącach kadencji obecnego parlamentu, utwierdziło mnie w tym zaniepokojeniu. Powszechne są narzekania na rząd i jego metody. Pytając niezadowolonych próbowałem dociekać, na kogo głosowali w wyborach. Dostałem wymijające odpowiedzi, że na nikogo.
W końcu, któryś z zagadniętych rozjaśnił mi nieco w głowie. Okazało się że gros Polaków nie zaznaczało na kartach głosowania nikogo, zadowalając się dopisaniem komentarza w formie tekstu, bądź, o wiele częściej rysunku.
Bo zgromadzeniu danych od wystarczającej próby wyborców zaprzągłem do zadania komputer, pisząc samodzielnie program wykorzystujący wzory statystyczne.
W swojej pracy oparłem się na najnowocześniejszych odkryciach i w wyniku otrzymałem bardzo dziwne, choć wiarygodne informację.

Po porównaniu liczb wygenerowanych przez komputer z oficjalnymi wynikami wyborów wyszło, że 98% głosów, które powinny być nieważnych, zostało przypisanych Platformie Obywatelskiej.
Ponieważ synteza wymagała weryfikacji, metodami które pozwolę sobie pominąć dotarłem do archiwum PKW, gdzie złożone są wszystkie karty wyborcze. Zaopatrzony zapas suchego prowiantu i wody spędziłem w archiwum 14 dni. W tym czasie analizowałem wybrane w sposób pseudolosowy próbki kart do głosowania.

Moje pierwotne oczekiwania potwierdziły się. Komisja zastosowała w trakcie liczenia precedens domyślności, przypisując głos partii na podstawie dodatkowego, rysunkowego komentarza. Na obronę PKW dodam, że klasyfikowane jako ważne były tylko karty bez żadnych skreśleń, ale z komentarzem, Pozostałe, nawet jeżeli zawierały jeden krzyżyk, oznaczone były jako nieważne.

Reasumując.
Panie Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej. Symbol, który wzięto za poparcie dla PO i tym samym na jego podstawie sklasyfikowano głos jako ważny i oddany na Platformę Obywatelską, mimo tego że wszelkie przesłanki wskazują na jednoznaczne skojarzenie go z premierem Donaldem Tuskiem, oznacza osobę, która mimo wyraźnych przepisów i wskazań postępuje aspołecznie. W kręgach związanych z Internetem, ten symbol nazywa się Karnym Kutasem.