Co zostanie z Tuska za dwadzieścia lat ?

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Nie jestem prorokiem, ale mogę przewidzieć, że za dwadzieścia lat przeczytamy podobną do poniższej notkę biograficzną o Tusku:

Donald Tusk - polski polityk i działacz neoliberalny. Wieloletni poseł na sejm, od 2003 r do 2011 roku przewodniczący Platformy Obywatelskiej, a od 2012 roku, tj. po wchłonięciu SLD - I Sekretarz Polskiej Zjednoczonej Platformy Obywatelskiej (PZPO). W latach 2007 -2013 premier rządu III RP. Obecnie na emigracji. Żyje z emerytury OFE.

Okres władzy Tuska porównywany jest do "dekady Gierka" (komunistycznego przywódcy z lat 1970-1980), ze względu na gigantyczne zadłużenie, do którego także doprowadził Donald Tusk. Podobnie do rządów Edwarda Gierka, także okres rządów Tuska zakończył się poważnym kryzysem gospodarczym oraz gigantycznymi niepokojami społecznymi, po których Donald Tusk (w przeciwieństwie do Edwarda Gierka) zmuszony został do emigracji z Polski, zaś III RP upadła. 

Tyle krótka notka, czyli natrętne deja vu, które wraca z okresu „dekady Gierka”, gdy żyło się za dwa tysiące, gdy partia „rosła w siłę a ludziom żyło się dostatniej”. Ta była ta „mała stabilizacja”, mieszkanko w bloku z wielkiej płyty, „maluch” i zapach kawy „po turecku”. Ale wtedy jeszcze spotykaliśmy się przy tej kawie i kielichu z okazji premii za nadgodziny, korzystając także z wczasów pracowniczych, a nawet z wyjazdów do NRD i Bułgarii ! Ale z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc już się czuło, że ten obiecany przez Gierka raj, ten cud gospodarczy musi zakończyć się wielką klapą.

Jednak niewielu przewidywało katastrofę licząc, że te pobudowane przez Gierka inwestycje wreszcie pchną Polskę Ludową na tory przyśpieszonego rozwoju. Pamiętam też ludzi w lokalach wyborczych, wrzucających pośpiesznie karty do głosowania „bez skreśleń” w obawie, by przedstawiciel coraz czujniejszej władzy nie doniósł gdzie trzeba. W niedzielnych wyborach było coś z atmosfery tamtych czasów. Owa „mała stabilizacja” i natrętne deja vu….

Bo tamta władza zachowywała się podobnie do tej władzy: Najpierw było wiele słów o konieczności wzrostu dobrobytu obywateli, o otwarciu na zachód, o postępie i modernizacji. I choć na początku „dekady Gierka” tak w istocie było, to niewielu wiedziało, że jest do dobrobyt i modernizacja na kredyt, który przyszło nam do dziś spłacać. I choć tamta władza zaczęła krok po kroku „przykręcać śrubę”, to ludzie jeszcze długo wierzyli w „propagandę sukcesu”, dzięki której Gierkowi udało się przetrwać do sierpnia 1980 roku. Bo, jak się dzisiaj pisze o Gierku: „Społeczny optymizm nakręcała tak zwana propaganda sukcesu - prasa, radio i telewizja nieustannie pokazywały sukcesy gospodarcze Polski i wysoki poziom życia w kraju. Edward Gierek ukazywany był jako "dobry gospodarz" chętnie rozmawiający ze zwykłymi ludźmi, nieustannie odwiedzający zakłady pracy.” Jednym słowem – wykapane rządy Tuska i sam Tusk.

Ale wtedy, ten wyczuwalny dzisiaj społeczny marazm, gdy niedzielne wybory olała większość społeczeństwa – zaczął przeradzać się w społeczny opór. Mimo nieustannej propagandy sukcesu,  rząd zdecydował się w 1976 roku na drastyczną podwyżkę cen kluczowych artykułów spożywczych. Wybuchły strajki i tak zwane Wydarzenia Czerwcowe - najważniejsze w Radomiu i podwarszawskim Ursusie, krwawo i okrutnie stłumione przez władze. Zapoczątkowało to niezwykłą mobilizację środowisk opozycyjnych i powstanie Komitetu Obrony Robotników (KOR), a w 1980 roku „Solidarności”.

I choć dzisiaj, rząd Tuska teoretycznie nie ma wpływu na ceny artykułów spożywczych i energii, to pełzające podwyżki cen już wkrótce mogą przerodzić się w ceny galopujące, gdy drastycznie wzrośnie akcyza na paliwa, na którą Tusk ma jednak wpływ. Gdy rząd Tuska będzie zmuszony przykręcić śrubę, w związku z kryzysem finansowym, który sam sprokurował - podwyższając kolejny raz VAT - czy powstanie np. Komitet Obrony Demokracji (KOD) ? Czy spacyfikowana „Solidarność” będzie w stanie poderwać kogoś do walki z reżimem, który już ograniczył prawa obywatela do informacji, już wykorzystywał ABW i Policję do zademonstrowania „siły państwa”?

A przecież ten czas nieuchronnie nadchodzi i także naszą rolą będzie wyjść poza ramy internetowego portalu, inicjując mobilizację wszystkich ludzi o poglądach republikańskich, do czynnego oporu przeciw władzy, która swoje błędy spokojnie zwali  na społeczeństwo. Tak zrobił Gierek, tak robili inni przywódcy i tak samo zrobi Tusk.

Tusk, pisząc dzisiaj swoją biografię, w której nie ma nawet zdania o katastrofie smoleńskiej zapomina – że resztę dopisze mu historia, w której nie powinno zabraknąć takich ludzi, jak my…

Bo jeśli i nas, znany z „Wesela” marazm ogarnie, to będzie tak, jak na powyższym obrazku…

Brak głosów

Komentarze

A mysli Pan,ze za 20 lat Polska bedzie istniec?,nie sadze.
Predzej beda wspomnienia,jak dzisiaj sie Rzymian czy Celtykow.Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

someone

#191019

someone

Vote up!
0
Vote down!
0

someone

#191022

A kto z nas dozyje tego momentu? A jak już dane mu będzie dożyć to czy będzie miał tzw głowę aby tym akurat się zająć? Wątpię, tusk doprowadzi najprawdopodobniej do takiego wybuchu niezadowolenia że ślad i smród po nim nawet nie zostanie. Tak zwykle kończą kreatury święcie przekonane o swoich racjach i nieomylności. Pytanie tylko kiedy temu ryżemu łbu całkiem odbije z powodu pychy i samouwielbienia? Lemingi będą bić czołem przed jego portretami a ich dzieci przymierać z głodu. Walka o przetrwanie tzw genetycznej substancji narodu spowoduje zapewne odjście w emigrację wewnętrzną i fizyczną. Będziemy znowu wozili ze wsi nielegalnie ubite świnie, aby dać sobie radę z inflacją i ogólnym kryzsem. Ale TVN uparcie doniesie(sic)kolejnych kilometrach autostrad otweranych rękami tuska. I nawet ci którzy dziś głosują na PO i różne paliszczury będą okrakiem stawali jak zawsze dając panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek, by w stosownej chwili powoływać się jak zawsze na swój udział w cierpieniach Narodu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#191048

Jak zabawa i wesele to ostał się ino sznur!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#191052

Dobry tekst obrazujący RUDEGO 102.

Rodzina na wsi wskazana od zaraz każdemu.

Bo w mieście cieniutko będzie z czasem.

Już tylko do końca Polskiej prezydencji w Unii i co PO niektórzy w cień się odsuną.

Już rżę jak koń z tych roszad.Wyborcy PO zrobione w balona.

,,Żuj gumę Donald''.

Donek już dupskiem w tył ucieka.A to dobre!

-----

Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.

Vote up!
0
Vote down!
0

Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.

#191072