Kopacz poleci samolotem, a tu wszystko się zmieni...

To już nie trauma powyborcza, to totalny odjazd Ewy Kopacz, która jako jeszcze premier – rękami i nogami broni się przed wyjazdem na Maltę. Dr Ewa panicznie boi się, żeby jej w tym czasie nie wycięli platformersi od kpt Schettino, wybierając Neumana na przewodniczącego klubu PO…

Kopacz i jej polszewia z Tomczykiem na czele i niewidocznym już Miśkiem kombinują więc, jakby tu prezydenta Dudę wkręcić w tę Maltę. Bo na Malcie dziać się będą wielkie rzeczy ! Będzie to wprawdzie nieformalny szczyt, ale zwołany przez formalnego Króla Europy i dotyczyć będzie napływu imigrantów do RFN-u ! Puste krzesło wszyscy przecież zauważą i będzie wstyd na całą Europę ! Prezydent musi tam pojechać, bo na Maltę nie pojedzie też pani Tereska Piotrkowska od MSW, gdyż zwykle na szczyty w sprawie imigrantów nie wyjeżdżała! Teraz Tereska koniecznie musi zostać w Polsce, bo głos psiapsiółki może zadecydować o tym, czy była premierowa zostanie szefową klubu PO! Tereska musi więc pozostać w Polsce, aby Grzesiu nie pozbawił koleżanki Kopacz należnego jej stanowiska!

Grzesiu oczywiście taktownie milczy w sprawie Malty, a dr Ewa nie zamierza go atakować za to, że jako minister spraw zagranicznych także na Maltę się nie wybiera. Bo dr Ewa wie, że spotkanie oko w oko Grzesia z Królem europejskim na Malcie może się nieprzyjemnie zakończyć. Ci wybitni politycy niezbyt za sobą przepadają. W tej sytuacji pozostał Kopacz już tylko prezydent Andrzej Duda...

Doradcy Ewy Kopacz postanowili więc poinstruować prezydenta, co ma robić na Malcie, gdy nachalnie wypychany z Polski, ulegnie namowom sił postępu. Instrukcja dla prezydenta Dudy polega na tym, jak ma się wcisnąć w szpilki Kopaczowej, gdy już na Maltę poleci, aby tam razem z Donaldem wypić wino i zjeść śródziemnomorskie ośmiorniczki w przerwie nieformalnego szczytu. Przydupas Kopacz, czyli młodzieniec Tomczyk oficjalnie poinformował główny ściek medialny, że w poniedziałek będzie już gotowa instrukcja dla prezydenta ! Kopacz przy tej okazji dodała, że w ramach instrukcji będzie też gotowy podręcznik savoir vivru, czyli jak się na szczycie zachować, aby zasłużyć sobie na poklepanie po plecach przez tych, którzy rządzą Europą.  Chodzi tu o Angelę. Wiadomo bowiem, że Król europejski rządzi tylko szczytami nieformalnymi, gdyż nawet sprawy imigrantów przejął po naszym nierobie Jean-Claude Juncker…

Oczekiwanie, że prezydent Andrzej Duda będzie chciał firmować na Malcie dotychczasowe dokonania E. Kopacz i pani Tereski w dziedzinie kwotowania imigrantów, to ewidentny przykład narastającej platformerskiej traumy, która przerodziła się w totalny obłęd. Jest to obłęd zaraźliwy, gdyż rozsiewany jest przez główny ściek medialny. W tym ścieku prześcigają się znani z nienawiści do PIS-u osobnicy jak Giertych i Niesiołowski – na stałe zatrudnieni w programach resortowej Moniki. Cyklicznie w TVN występuje znany lowelas polityczny Kaziu Marcinkiewicz, a do straszenia Macierewiczem i Kaczyńskim – główny ściek medialny zatrudnił dawno już niewidzianego gen. Dukaczewskiego - protegowanego Kiszczaka !

„Gen. Dukaczewski był dla starych oficerów komunistycznych służb wojskowych nadzieją na dobrą przyszłość” – tak rekomendował Dukaczewskiego „człowiek honoru”, który bez honorów będzie niebawem pochowany, ku rozpaczy takich sił postępu, jak red. Żakowski - stały bywalec programów TVN. Widać, że rekomendacje zmarłego esbeka nadal są aktualne, skoro Dukaczewski (były oficer wywiadu wojskowego PRL, , szkolony w Moskwie szef WSI) znów się pojawił na wizji, przestrzegając przed Kaczyńskim i przed powołaniem Macierewicza na szefa MON.  Widać, że wszędzie obecni starzy agenci WSI mają się czego obawiać, skoro rzucają do boju wyszkolonego w ZSRR niegdysiejszego szefa WSI…

Jeszcze nie powstał rząd Beaty Szydło a przez media głównego ścieku przelewają się więc ubabrani w III RP osobnicy - ze swoimi lękami i żalami po wyborczej klęsce i z obłędem w oczach. Oni już teraz zapowiadają, że żadna obietnica PIS nie będzie spełniona . Bo skąd nowy minister finansów weźmie pieniądze dla dzieci i na zwiększenie wolnej kwoty od podatku, gdy kasa jest pusta ? Dowiadujemy się zatem przy okazji tych pytan, że Platforma Obywatelska i sojusznicze stronnictwo zostawiły PIS-owi budżetową Pustynię, choć przecież miała tu być Zielona Wyspa !

Jeszcze rządu nie ma, a już się pojawił w TVN-ie sam Bul-Komorowski, wykrzykując o „wyborczym oszustwie” PIS-u !  Emerytury będą przecież mniejsze, gdy PIS zmieni ustawę emerytalną ! A przecież, gdyby nie referendum Komorowskiego już dziś pozostałoby w budżecie ponad 100 mln złotych, które Bul spuścił do ścieku wraz z JOW-ami !

Jednak wszystkich nieutulonych w żalu po klęsce wyborczej sił postępu i modernizacji przebił były komisarz Janusz Lewandowski. Temu to dopiero palma odbiła ! To co wygaduje dzisiaj na łamach organu Michnika budżetowy ekonomista, od 25 lat żyjący na koszt podatników ( w tym także europejskich) potwierdza, że Lewandowskiemu cała Platforma zwaliła się na głowę. Oto cytaty z jego wypowiedzi w GW:

„Zadowoleni ze swego życia Polacy, zamieszkujący kraj gospodarczego sukcesu, zapragnęli jeszcze raz zadziwić Europę. Tym razem nie chodzi o pokojową drogę do wolności inspirującą inne kraje. Nie chodzi także o mądry i podziwiany w świecie sposób zagospodarowania wolności po roku 1989. Polacy zademonstrowali swoje znużenie normalnością, o której marzyły pokolenia naszych przodków” (sic !)

Nie wiedziałem, że walcząc z komuną marzyłem o Polsce, gdzie afera będzie gonić aferę, gdzie normalnością stanie się dwuletni okres oczekiwania na prosty w normalnych krajach zabieg, gdzie naczelnik skarbówki bezprawnie, bo na podstawie swojej decyzji dowali mi domiar, gdzie sąd pozbawi mnie prawa do sądu, a prokuratura umorzy każdy przekręt, w tym przekręt urzędników. Wszyscy jednak komuniści marzyli o takiej ”normalnej” Polsce, gdzie b. oficerowie WSI znowu zasiądą w zarządach lub radach nadzorczych spółek państwowych, gdzie wdowa po komunistycznym esbeku otrzyma 7600 zł emerytury a zbrodniarze z PZPR pozostaną nietykalni…

Lewandowski musiał zdrowo dostać w głowę odłamkiem po Platformie, skoro bajdurzy o „urobionych mózgach” przez…. Radio Maryja ! Ja nawet nie wiem, na jakiej częstotliwości jest Radio Maryja, więc zapewne Radio to nadaje na falach, które w swoim mózgu wszędzie słyszy b. komisarz Lewandowski, mówiąc: „Nieufność wobec III RP, sączona uparcie przez Radio Maryja, zamieniła się w otwartą antypaństwowość, łamiącą wszelkie normy bycia opozycją w systemach demokratycznych. Tak urobione mózgi łatwo chłonęły oskarżenie o fałszowanie wyborów uderzające w samą istotę demokracji…”

Wypowiedzi Lewandowskiego potwierdzają, że byłemu komisarzowi trafiło się to co najgorsze. Po tym, jak mu się ta Platforma zwaliła na głowę, pękła mu po prostu przysłowiowa żyłka i bredzi. Ale nie tylko bredzi, gdyż także ciągle coś w swoich uszach słyszy ! Ta straszna dolegliwość sprawia, że słynny „prywatyzator” nie jest już zdolny do postrzegania rzeczywistości, widząc wokół siebie ludzi znużonych normalnością a przy tym słysząc w mózgu przejmujący głos ojca dyrektora! Głos, który przebija się przez TVN, Polsat, TVP, TOK FM i przez wszystkie bezradne wobec Radia Maryja media reżimowe!

- To może być za dużo, tego nie da się wytrzymać ! – tak odpowiedziała w Radiu TOK FM kolejna ofiara zaraźliwego obłędu, czyli prof. Radosław Markowski na stwierdzenie red. Wrońskiego, że PiS będzie miał premiera, ma Sejm, prezydenta i… episkopat !

Tak, tak ! Totalny obłęd postępowców po klęsce Platformy sięgnął nawet episkopatu ! Czyżby ojciec Rydzyk miał zostać Prymasem, wybranym przez PIS ? Niedawno takie wpływy PIS-u sugerowała w TVN-ie  Ewa Kopacz ! Ale ona już dawno temu odjechała pierwszym Pendolino.  Dlatego dzisiaj tak panicznie boi się pojechać na Maltę.

Bo mówiąc słowami klasyka: Premier Kopacz poleci gdzieś samolotem, a tu wszystko się zmieni…