Arłukowicz w tanim państwie premiera Donalda
No i stało się… Naród przez prawie cztery lata czekał na powołanie ministra ds. wykluczonych, jednak – ze względu na nawał obowiązków premiera – ten postulat nie został spełniony. Jak już wiadomo, premierowi trudno jest wszystko załatwić od poniedziałkowego popołudnia do czwartku, gdy nadchodzi pora, by znów wsiadać do rządowego samolotu i lecieć na wieczorny mecz w Gdańsku…. I tak na okrągło przez cały rok. Po prostu harówa…
Nic dziwnego, że przez 3,5 roku takiego życia w samolocie, premierowi urosła armia wykluczonych , którzy nie zdołali załapać się na rządowe posady. A są to niejednokrotnie wybitne osoby, popierające premiera i postępową partię, czyli PeŁo. Premier wprawdzie robił co mógł, by w tanim państwie Tuska znaleźć dla każdego postępowca jakąś posadkę, ale budynki rządowe nie są z gumy i nie da się wszystkich na raz pomieścić przy biurkach. Praca w godzinach wieczornych też nie wchodzi w rachubę (to znaczy, gdy pierwsza zmiana urzędników rządowych opuści gmachy ministerstw i kancelarię premiera), gdyż należałoby takim urzędnikom płacić więcej, choć wieczorem też nie mieli by nic do roboty. Z kolei, pierwszo-zmianowi urzędnicy i ministrowie mogli by być niezadowoleni, że po ich godzinach pracy, ktoś grzebie w ich papierach. Niejednokrotnie tajnych, jak przygotowywana od 4-ch lat ustawa Julii Pitery, oparta na przykładzie dorsza bałtyckiego…
Ekscytująca wiadomość, że premier nic nie robi tylko lata z Warszawy do Gdańska i zuruck za nasze pieniądze musiała wstrząsnąć pijarowcami Tuska, którzy postanowili przykryć Arłukowiczem 6 milionów złotych, które Tusk wydał w okresie kryzysu na same tylko loty Warszawa-Gdańsk-Warszawa. Oczywiście, nic nie ma za darmo, więc dla Arłukowicza stworzono ad hoc zajęcie, czyli posadkę ministerialną ds. wykluczonych. A to wiadomo kosztuje: bo to gabinet, sekretarka, jacyś pracownicy, komputery, telefony i BMW. I tak niedawny oponent Tuska, zacznie rozglądać się, kogo by tu wkluczyć do PO przed wyborami. Bo jak zapowiada nasz zaharowany premier: Arłukowicz to nie koniec transferów przedwyborczych...
Na naszych oczach rząd więc puchnie, przybywają nowi ministrowie, przykrywający swoim ciałem nowe afery. Jak nic po wyborach Rostowski doda kolejny procent do podatku VAT !!!….
Ale przedtem pojawi się sensacyjna wiadomość, że do rządu Tuska wchodzi Kluzik-Rostkowska - nowy minister ds. likwidacji Radia Maryja, a za nią tow. Borowski – minister ds. ludzi zakluczonych, a może nawet zakręconych. Gawiedź z rozdziawionymi gębami obserwować będzie kolejny proces „odnowy” PO, według starej, dobrej metody PZPR. Przypomnę, że po każdej „odnowie”, PZPR pozostawała „ta sama, ale nie taka sama” – co oznaczało, że w istocie nic się nie zmieniło, a PRL-em nadal rządzi Moskwa.
Nasz zaharowany premier nie jest taki głupi, by zmieniać partię Peofili- jak już nazywają na mieście zboczeńów politycznych z Platformy. On - przy aplauze partii - musi mieszać, odwracając uwagę od istotnych spraw - a do tego zadania Arłukowicz – jak znalazł. Wkrótce ten sam los czeka Kluzik-Rostkowską, za zasługi w rozbijaniu PIS. Wprawdzie PIS-u nie rozbiła, ale liczą się dobre intencje – zgodne z zamysłami zaharowanego premiera, który sam nie ma czasu PIS-u rozbijać. W końcu ma do tego ludzi i nasze pieniądze, które zamienia na dobrze płatne stanowiska ministerialne.
W dobie kryzysu i bezrobocia, gdy większość sejmowych nierobów trafiłaby na zieloną trawkę – do sekretariatu Peofili codziennie nadchodzą oferty, w stylu: „Poglądy tanio sprzedam za posadę w ministerstwie / na liście wyborczej PO (niepotrzebne skreślić). Zobowiązuję się w pierwszej kolejności napluć na PIS i prezesa Kaczyńskiego, oraz zawsze głosować zgodnie z wytycznymi partii i rządu oraz prezentować na zewnątrz linię partii – zgodnie z przesyłanymi mi w SMS-ach wytycznymi”. Podpisano: B. Arłukowicz, itd….
Po wyjściu z dusznego ministerstwa, szyby okolicznych samochodów upstrzone są ulotkami: „Dupy daję tanio. Wiadomość w bramie”…..
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2962 odsłony
Komentarze
Jak tanio, to pełną gębą!
10 Maja, 2011 - 22:12
Czy ja bym mogła zostać podsekretarzem stanu ds. opadów śniegu i marznącej mżawki?
Ja mam taczkę, to mógłbym wywozić wykluczonych
10 Maja, 2011 - 22:16
z PO.
ixi band
Bartuś A.- jak Kazio K.:
10 Maja, 2011 - 22:20
ponoć rozum kiedyś miałem - za koryto go sprzedałem - yes, yes, yes!
Popieram!
10 Maja, 2011 - 22:50
Arłuzdradka, tak jak Kazika, zgaubiły pycha wraz z głupotą. Wiara we własną moc:-) i podszepty internautów onetu.
Z tym, że dzisiejszy transfer może się wiązać z działalnością Arłuzdradka w komisji hazardowej.
Wszak niedawny wyrok oczyścił Mira z Miami i resztę paczki dwurękich CUDaków z wszelkich zarzutów.
Kto wie, może Arłuzdradek będzie z nimi głosował?
Ramię w ramię?
Polityczne qurewsto w Polsce
11 Maja, 2011 - 00:43
nie jest niczym nowym, przecierz to same parchate towarzystwo tam sie panoszy. Poczawszy od PSL na PiSie konczac , Rostkowskie Kowale i inne szuje. Na samo wspomnienie SLD I PO odruchy wymiotne. Taka to jest "Polska elyta POlityczna. Szmaty bez odrobiny czlowieczeństwa i honoru- tegpo osobistego. Czy takie qurwy szmaty wywłoki sprzedajne egenty wszystkich służb AGENTUR CAŁEGO SWIATA WALCZACYCH ZE WSZYSTKIM CO NA W SOBIE ODROBINE POLSKOSCI wiedza co TO znaczy- BÓG HONOR OJCZYZNA?
Komentarz fraszką
11 Maja, 2011 - 04:38
transfer Arłukowicza
nawet tanie państwo Tuska
na Arłukowicza grosz wyłuska...
Arłukowicz z SLD
zerwał zaręczyny, kasę i zaszczyty liczy
slubując wiernosć nowej ladacznicy...
Arłukowicz w PO
z deszczu pod rynnę, zmienił tyko tło
i w koło paple, że to mniejsze zło...
http://www.niepoprawni.pl/blogs/jacek-km
Kolejny śpioch POstUBecji obudzony!
11 Maja, 2011 - 04:51
Arłukowicz to taki sam śpioch jak Sikorski czy Kluzikowa w PiS! Dwa lata temu, jak Arłukowicz zaczął błyszczeć w hazardowej komisji śledczej, moja żona była zachwycona-tak jak większość gawiedzi w Polsce siedzącej przed telewizorem jego błyskotliwoscia, celnoscia pytań i oświadczeń! Od razu mnie zaczeła zastanawiać ta z jednej strony merytoryczność pytań, z drugiej zaś wyjatkowo pobłazliwe, wręcz przychylne traktowanie go prze przewodniczacego komisji Sekułe który dla Kepy czy Mularczyka był bezwzgledny, wrogi , wręcz chamski! Krótko mówiąc, to co wtedy mógł Arłukowicz, nie mogła Beata Kempa czy Mularczyk! Pytanie dlaczego? A no dlatego, aby stworzyć mit Arłukowicza, wylansowac go jak Miller "Ich Troje" aby motłoch był nim zachwycony, a nastepnie czekać na odpowiednia chwilę..No i taki czas przyszedł! Zbliżaja się wybory...PO i Tusku notuje wpadke za wpadką..chłopaki z WSI ujawniaja jakies SMSy Tuska...kibole atakuja Szechtera i kibola Tuska i tylko patrzec kolejnej rewelacji uderzajacej w Tusku uskutecznionej przez chłopaków WSIowych..No więc w takiej sytuacji, Tusku wyciaga z rękawa tego dupka treflowego który ma póki co robić za asa pik!
dlatego nie ma nic gorszego
11 Maja, 2011 - 08:44
jak lekceważenie przeciwnika, prowadzi on skuteczną, planowaną długofalowo politykę, by się w tym wszystkim nie zgubić trzeba poświęcić masę czasu by potem w ogóle być w stanie powiązać fakty.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
spiritus_movens: dlatego jakiś czas temu zamieściłam
11 Maja, 2011 - 12:27
taki wpis o sztuce wojny.
Tam są takie "fajne" zasady, które rządzący zdają się stosować co do joty:
1. Wojna to sztuka wprowadzania w błąd.
2. Nie szczędź obietnic i prezentów, aby uzyskać informacje i przeciągnąć kogoś na swoją stronę.
Czujność nade wszystko.
B.Arłukowicz
11 Maja, 2011 - 06:58
ma teraz szansę zaprzyjaźnić się z Rychem,Mirem i Zbychem.
Bo to w gruncie rzeczy są fajne chłopaki.
markiza
prostytutki są oburzone tym tekstem
11 Maja, 2011 - 09:50
oto oświadczenie rzeczniczki pań lekkich obyczajów, do którego udało nam się dotrzeć: "Proszę nas nie porównywać do polityków i dziennikarzy. My jesteśmy porządne k... My ciężko pracujemy, uczciwie wykonujemy swoje usługi."
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
@ Oszołomie....
11 Maja, 2011 - 10:55
...... no kurczę ile mam to dam !!! no dzięki za Twój komentarz. Co te Panie zrobiły ... ? aby porównywać Je do tych Gnid i Mend.
Pozdrawiam i gratuluję refleksu !!!
Marek
ps.
..... *oszołomie *.... może jakiś rabacik można załatwić :-)))?
Wibrator w rękach pediatry
11 Maja, 2011 - 11:34
- to musiało się tak skończyć. Strach przed powrotem do zawodu zrobił swoje.
A swoją drogą , taki młody chłop i musi z wibratorem? To skutek stresu. Podobno tak mają WSIowe chłopaki.
Pozdrawiam
„Dupy daję tanio. Wiadomość w bramie”…..
11 Maja, 2011 - 12:34
....... qr..wa, co na to ,jego Żona możliwe ,że też lekarz, No kurczę ja bym go "spichnoł z Madzią "Średnią"??
Młody lekarz ,pediatra/ specjalista chorób dzieci/, poseł na Sejm RP i taki skurwiel..
Ludzie z tego pięknego miasta Szczecina, Wy będziecie głosować na tego "ZBOCZEŃCA ???
no to teraz wszystkie palanty z PO , będą spać z Wibratorami!!
Ministerstwo ds. Zbierania Runa Leśnego i Pozyskiwania Ślimaka
11 Maja, 2011 - 17:36
Winniczka.
Chętnie podejmę pracę w charakterze ministra Najlepszego Rządu. Ostatecznie może być stanowisko dyrektora departamentu.
Mam nawet projekt nowego ministerstwa. To wielka szansa wzbogacenia oferty dla społeczeństwa ze strony Rządu. Proszę Pana Premiera o przychylne ustosunkowanie się do mojego wniosku.
jantar