Donald Tusk ante portas; łatwo się obronić - wystarczy pomyśleć

Obrazek użytkownika Janusz 40
Kraj

"Polskość, to nienormalność" - więc on tej całej polskiej tradycji, polskich wartości nie przyjmie, to brzemię, którego nie chce dźwigać. Tak szczerą, wrogą w stosunku do Polski deklarację, składał D. Tusk.

"Do polskiego narodu należą spolszczeni Niemcy, Tatarzy, Ormianie, Cyganie, Żydzi, jeśli żyją dla wspólnego ideału Polski. Murzyn lub czerwonoskóry może zostać prawdziwym Polakiem, jeśli przyjmie dziedzictwo duchowe polskiego narodu zawarte w jego literaturze, sztuce, polityce, obyczajach i jeśli ma niezłomną wolę przyczynienia się do rozwoju bytu narodowego Polaków.” To słowa przedwojennego filozofa i działacza społecznego Wincentego Lutosławskiego, to słowa które dzisiaj powinny stanowić dla Polski, dla Polaków probierz prawdziwego patriotyzmu.

"Zbudowany" przez różne antypolskie grupy interesów - przewodniczący KLD, o czym szeroko pisze w ostatniej książce red Sumliński - ostatnio zupełnie oficjalnie przyznał, że jest przedstawicielem mniejszości narodowej. Kaszubi, to nie jest narodowa mniejszość, to są Polacy z Pomorza; tak samo jak Kurpie, czy Górale, czy szerzej - Mazowszanie, Polanie, Małopolanie - nie wspominając o dawniejszym nazewnictwie - Bobrzanie, Lędzianie itp...

Rzeczywiście - DT "nadawał się" jak mało kto - w domu rodzinnym rozmawiało sie po niemiecku, wspomniana deklaracja młodego "historyka" dawała gwarancję realizacji kosmopolitycznych planów międzynarodowych grup interesów. Wybraniec sprawdził się znakomicie - spotkała go zasłużona nagroda. Zabiegał o nią pracowicie. Za klepnięcie po plecach gotów był skazać Polskę na ubóstwo (tak zrobił podpisując pakiet energetyczno-klimatyczny). Efekt w postaci podwojenia cen energii elektrycznej - wszyscy wkrótce odczujemy/

Przez wiele lat (jako premier RP) DT zachowywał się na europejskich salonach jak fircyk w zalotach. Będąc nominowany przez dominujący w UE układ sił na "zasłużone" stanowisko - dalej działa na rzecz wspomnianych grup międzynarodowych interesów. Robi wszystko, by wzmocnić swoją pozycję jako znaczącego męża stanu, który łaskawie da się wybrać na prezydenta Polski. W rzeczywistości "prezydent Europy", to spiker Rady Europejskiej, w której prawo głosu ma np. prezydent Litwy, a nie on.

Udając, że tego inni nie widzą popisał się politycznym dowcipem w czasie prezydenckiej kampanii D. Trump'a: "Żona mi powiedziała, że dwóch Donaldów w polityce światowej, to o jednego za dużo". To oczywiście nie wymyśliła żoneczka, tylko sztab specjalistów od międzynarodowego marketingu. To sytuacja taka sama, jak w przypadku młodego Arouet'a (Woltera), który będąc na spotkaniu francuskich arystokratów (na zasadzie maskotki zabawiającej towarzystwo) napisał nazajutrz w paryskich gazetach: "Każdy z nas był tam księciem, lub poetą". Owi książęta kazali go za taki wpis kijami obić. (Znaj chamie swoje miejsce). DT chciał się przyrównać do prezydenta US...

Ostatnio DT wypowiedział sie w sprawie budowy przekopu przez Mierzeję Wiślaną, iż "nie pozwoli" na wydawanie pieniędzy na wątpliwy ekonomicznie projekt. Oczywiście to też wpisuje się w jego megalomanię, a raczej w świadomą wyborczą propagandę. Cały czas buduje swoja pozycję ważnego męża opatrznościowego. W rzeczywistości, to on może "nie pozwolić" swoim insektom na np rozprzestrzenianie sie po jego mieszkaniu - nic więcej...

Aż się prosi przypomnieć przy okazji, co DT powiedział przed organizowanymi (hucznie) mistrzostwami Europy w piłkę EURO 2012: "Prawdopodobnie, to jest najważniejsze wydarzenie w całej historii Polski". To powiedział historyk z wykształcenia. Chyba wiedział doskonale, że tak nie jest, ale celowo deprecjonował Polskę i jej historię na rzecz sportowego wydarzenia. Być może zresztą, że tak uważał w istocie - wówczas można by powiedzieć, że ma mentalność małolata spod trzepaka (nie nastolatka, bo ci są jednak mądrzejsi, tylko takiego przed ukończeniem, 10 lat).

W ślad za takim twierdzenie przywódcy państwa poszło na zmarnowanie kilkanaście miliardów zł. na infrastrukturę i fanaberyjne stadiony.

Polacy - przejrzyjcie w końcu na oczy...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)

Komentarze

Bym sie naprawde szczerze ucieszyl, gdyby Prezydent US kazal rowniez obic toto kijami.

Vote up!
5
Vote down!
0

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1579892

  Pamiętamy" szczura " przy " bolkowym " stole.

Vote up!
5
Vote down!
0

ronin

#1579900

...w stylu bądźmy razem, proletariusze wszystkich krajów.itd. i tp.. To rzucanie grochem o ścianę...albo mówił dziad do obrazu a obraz doń ani razu.

 Trzeba pamiętać ,że ojcem chrzestnym Don Tusska był noblista Bolek waŁęsowy.  Łajno okrągłomagdalenkowe  trzyma się mocniej niż chińczyki. Stąd Biedroń, stąd gw, gp, oraz tym podobne kurskie ogórki i smoleńskie pod -i  nadkomisje. ...a więzienia puste. ... może tylko do wykorzystania jako sale porodowe dla ambergoldowej. i aptecznych pomagierów.

Czekanie na lepszą zmianę , na zjednoczoną prawicę, na nawrócenie kościoła...to też nieporozumienie.

Nikt za nas wolnej Polski nam nie zdobędzie i nie obroni. Trzeba zacząć od siebie, tu i teraz, na swoim podwórku, w swojej rodzinie. Na Niepoprawnych.

Trzeba wstać z kanapy i zrobić krok w kierunku mądrych książek, starać się zrozumieć rzeczywistość...to oczywiście wymaga wysiłku...a potem od razu , z liścia, wypier..niczyć  wszystkich zawiedzonych ,co to jedynym tematem, celem intryg i sensem życia jest Ruszkiewicz. Za takie wpisy powinien być pałowany z urzędu, przez wszystkich Polaków....ale skoro wokół sami swoi  niepoprawni zadaniowcy...to przynajmniej nie płaczcie, bo również dzięki wam mamy to co mamy.

Vote up!
3
Vote down!
-1

Verita

#1579920

Tusk to klasyczny produkt Stasi przejęty i dokształcony potem przez BND - na szkodę wolnej Polski...

Vote up!
1
Vote down!
0

Yagon 12

#1580263