Świry

Obrazek użytkownika Janko Walski
Kraj

Świry są wszędzie, poniekąd każdy jest nim w jakimś stopniu nie wyłączając piszącego te słowa, ale ich stężenie i stopień ześwirowania w Hyde Parku jaki tworzą fora internetowe są szczególne. W tematach polityczno-społecznych jeden rodzaj ześwirowania dominuje, zwłaszcza wśród ludzi prawych. Dotyczy to również prawych polityków.*** Żeby rzecz przybliżyć, przywołam skecz Monty Pythona, w którym bohater jest cudownym człowiekiem, do rany przyłóż, otwarty na najbardziej egzotyczne pomysły, tolerancyjny bardziej niż inni inteligentny i błyskotliwy, ujmujący, o dużej wiedzy i kulturze osobistej ma taką słabość, że wszystkie te przymioty pryskają jak bańka mydlana, zamieniają się w przeciwieństwa, gdy ktoś niechcący wypowie przy nim pewne przypadkowe słowo zupełnie obojętne emocjonalnie. Wszystko można przy nim powiedzieć, pojechać nawet po bandzie, ale nie wolno użyć tego jednego słowa.  Delikwent wpada w taką furię, że niszczy wszystko wokół, wali na oślep i nic nie może go zatrzymać tak długo, że ma się wrażenie, że z tego stanu już nie wyjdzie. Zagraża to bezpieczeństwu wszystkich, a najbardziej tym co weszli w jakąś relację lub znaleźli się są w pobliżu,  nawet przechodniowi za samo spojrzenie może się oberwać tak że padnie trupem.

Proponuję dla własnego i reszty świata bezpieczeństwa stworzyć ogólnopolski, a może i ogólnoświatowy katalog słów niebezpiecznych, których należy unikać jeśli chce się zachować zdrowie i życie.

 

 

*** To, że przypadłość ta dotyka ludzi prawych nie jest przypadkiem. Im na czymś po prostu zależy. Ludziom lewym na niczym nie zależy poza lewizną. Tam nie ma sporów tylko porozumiewawcze spojrzenia, gdy pojawi się coś do zwędzenia i nie da się wyrolować konkurenta.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)