Czynić dobro

Obrazek użytkownika dratwa3
Idee
Gdy udało mi się, z Bożą pomocą, pokonać na tyle swoją egoistyczną naturę, by dojrzeć obok drugiego człowieka, zapragnąłem uczynić odrobinę dobra dla niego. Po jakimś czasie swojej aktywności, popadłem jednak w stan zniechęcenia. Z wielkich wizji pozostał niewielki efekt mojego działania. Po czasie, doświadczenie to stało się dla mnie przyczynkiem do zrozumienia pewnej prawdy. Kapłan, który po „wyświęceniu” trafia na pierwszą swoją prafię, po jakimś czasie często dotyka kryzysu. Pragnienie nawrócenia wielu grzeszników słabnie. Bo po roku czasu udało mu się przyciągnąć do Pana Boga tylko pół człowieka. Społecznik, który angażuje się w pomaganie ludzim, popada w zniechęcenie. Bo po roku czasu udaje mu się jedynie dobrze zorganizować. A efektów brak. W Biblii mamy sporo przykładów, gdzie jeden orze, drugi sieje, następny pielęgnuje, a jeszcze następny zbiera. Każdy robi kawał dobrej roboty, żaden zaś nie może przypisać sobie autorstwa tego dzieła. Być może dlatego, aby mu nie odbiło. I tak jest chyba lepiej. dratwa3
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (7 głosów)

Komentarze

Twój optymizm buduje.

Więc siejmy!
Młodzi będą pielęgnować.

Serdecznie pozdrawiam.
dratwa3

Vote up!
4
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#1463425

Czynić dobro warto zawsze, nawet jesli skutków nie widać, abo widać w odległym czasie.

Wpadł mi niedawno papierek sprzed kilkunastu lat z podziękowaniem szkoły za wpłaty na obiady. Przez kilka lat wplacaliśmy na konto szkoly kwotę mniej więcej wartości miesięcznych obiadów dla jednego ucznia. Nie wiem kim byli ci uczniowie, ani oni nie słyszeli o mnie. Jednak było mi ciepło, gdy pomyslałam, że jakieś dziecko najadło się dzięki tym skromnym wpłatom. Nawet jeśli z czasem zaprzestaliśmy tych wpłat, gdy zmienily się warunki rodzinne i finansowe.

Może latwiej jest czynić dobro w wymiarze jednostkowym i gdzies blisko?

 

Vote up!
6
Vote down!
0
#1463424

Niewieu prawd jestem w swoim życiu pewien.
Na milion procent jestem jednak pewien,
że dobro uczynione zawsze do człowieka wraca.
Uważam przy tym, że nie warto na nie czekać.
Tylko robić swoje.
Dobro uczynione wraca zazwyczaj niespodzianką.
Tym bardziej jest więc cenniejsze.

Myślę, że "dobro w wymiarze jednostkowym i gdzies blisko"
jest podstawą w formowaniu się postawy czynienia dobra.
I otwiera szersze choryzonty.

Ciepło pozdrawiam.
dratwa3

Vote up!
5
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#1463430