Czy Trójkąt Ventotene miał na amen pogrzebać Trójkąt Weimarski?
Patrząc na szczególnie aktywną tego lata politykę zagraniczną rządu Beaty Szydło i prezydenta Dudy zaczęłam się zastanawiać - co miał dać A.Merkel niedawny miniszczyt, odbyty z Hollandem i Renzim na włoskiej wyspie i dlaczego akurat tylko z nimi? Czy tylko brexit był powodem jego zwołania czy dzieje się jeszcze coś szczególnego poza brexitem, że wymaga podjęcia decyzji w ciasnym gronie zaufanych, a wyspa, z dala od wścibskich oczu i uszu oferuje takie warunki...
...Niemiecka kanzlera i niemiecka prasa od wyborów w 2015 r. oglądają Polskę pod lupą i dziś już wiedzą, że skończyło się coś - nie ma już Niemiec i UE bez Polski. Koniec z marginalizowaniem i traktowaniem jej jak śmiecia, jak piąte koło u wozu. Na dodatek – już nie jest manekinem w teatrzyku, jest autentycznym żywym organizmem V4 i mówi jednym głosem, materializuje się idea Międzymorza w postaci grupy ABC czyli trójmorza Adriatyk-Bałtyk-M.Czarne. I na to wszystko musi być reakcja.
I była... Kanzlera Merkel w te dyrdy przybyła dokonać inspekcji spotkania V4 i prawdopodobnie spodziewała się, że jako tak zacny gość stanie się jego honorowym gospodarzem i nada mu swój ton. Przyjechała radosna jak szczygiełek na wiosnę ale do Berlina wracała już tak:
Mało tego - za chwilę po V4 była rocznica 25-lecia Trójkąta Weimarskiego. Z tej okazji towarzystwo miało szczery zamiar porocznicować w stylu „panowie, zebraliśmy się tu po to żeby się rozejść” czyli 3 x P - popieprzyć (frazesy), pojeść, popić i się rozejść. Nie wyszło. Sielankę jubileuszu ćwierćwiecza Trójkąta W. popsuła Polska, która za pośrednictwem min.Waszczykowskiego dała temu całemu TWA jasny sygnał, że ma poważny zamiar jego reanimacji i na swoich zasadach. Minister Angeli, Steinmeier, ten surowy i twardy zawsze jak stal Frank-Walter od „Nie pozwolimy sobie odebrać tej Europy” aż dostał głupawki bo próbując na wszelkie sposoby zamortyzować mocne słowa polskiego ministra zaczął wchodzić - że tak powiem - w buty Bronisława Komorowskiego...
Postać ex prezydenta muszę tu przywołać bo choć już od ponad roku jest ex, to po pierwsze - przez pewne środowiska, zacięcie walczące o zachowanie statusu jedynych opiniotwórczych, wciąż jest wskazywany jako tytan polskiej polityki zagranicznej i niedościgniony wzór. Zwłaszcza przez jego następcę. Ponieważ dopiero co minęła pierwsza rocznica zaprzysiężenia A.Dudy na prezydenta owe opiniotwórcze środowiska wylały tyle łez, że Niagara z Iguasu mogą się schować - że mimo mocnych przedwyborczych deklaracji Duda nie prowadzi żadnej polityki zagranicznej, że one – środowiska - nie takiego prezydenta oczekiwały, że za ich Bronisława Marii było w tej dziedzinie bardzo aktywnie i super owocnie, w ogóle wspaniale, dzięki czemu Polska urosła prawie do trzeciej potęgi światowej po USA i Rosji. Nie to co teraz bo - wg środowisk - Polska teraz stacza się w czeluście Tartaru... Po drugie - Bronisław Maria, ten „tytan” dyplomacji inaugurując ponad 5 lat temu w Wilanowie obecność swego majestatu w Trójkącie Weimarskim, z zadowoleniem określił nieboszczyka jako „funkcjonujący na wielu poziomach, ożywiający i wzmacniający współpracę Paryża, Berlina i Warszawy” i „wyraz naszego wspólnego dążenia, aby wspierać integrację europejską”. Były wtedy dęte słowa i dęte deklaracje, trójstronne, Bronisław przy okazji zademonstrował Polsce, Europie i światu swe dyplomatyczne maniery polityka i światowca. I na tym się skończyło - zmoknięty Sarkozy wrócił do Paryża suszyć się i leczyć katar, Merkel już więcej do Bronka Marii w odwiedziny nie przyjechała.
Może nie chciała się z nim ścigać w dyscyplinie „siad”, czując że nie ma szans?...
A Trójkąt Weimarski po raz kolejny zdechł. Na kolejne 5 lat...
...Ta współpraca między Paryżem, Berlinem i Warszawą za prezydentury Bronisława i premierowania TusKopatu układała się tak wspaniale, że Merkel zamiast rozkazać wskrzeszać trupa kiwnęła palcem Renziemu i w trójkę z Hollandem... położyli kamień węgielny pod Trójkąt Ventotene bo jakiś trójkąt jest jej dziś po prostu bardzo potrzebny...
...Z tym projektem Trójkąta Ventotene jako taką a priori ripostą Merkel na polską aktywność w polityce zagranicznej to są oczywiście tylko takie moje spekulacje i jeśli źle kombinuję to i tak niedługo się przekonamy, że ona Berlinowi, Paryżowi i Brukseli wcale się nie podoba i nie jest w smak. Pierwszą jaskółkę właściwie już widać – 13 września PE na pierwszej po wakacjach sesji znów będzie debatował o Polsce, bo nie ma ważniejszych spraw nad tą polską. Znów będzie preparował rezolucje, znów zaczną się naloty weneckiej małpiarni i „badanie” nie tylko nowej ustawy o TK, ale wszystkiego z zawartością cukru w cukrze włącznie, a jeśli gdzieś okaże się go za mało to będzie nowy powód rozpoczęcia kolejnych akcji sonderkommanda Timmermansa i uruchamiania kolejnych etapów przywoływania Polski do eurokołchoźnego porządku.
Nadchodzi gorąca jesień...
A co z weimarskim nieboszczykiem?
Piotr Cywiński w swym artykule, opisującym m.innymi 25-letnie losy Trójkąta Weimarskiego, pisze tak:
„Czy dojdzie do rzeczywistego ożywienia idei Trójkąta, zapoczątkowanej 25 lat temu?
Odpowiedź jest prosta: tak, pod tym wszakże warunkiem, że Polska będzie robić swoje, że nie zaniedba Grupy Wyszehradzkiej i nie zboczy, jak swego czasu PO, z kursu ukierunkowanego na konsolidację polityki państw środkowowschodniej Europy. Jesteśmy na najlepszej drodze. Na arenie międzynarodowej liczą się partnerzy silni i wpływowi, a nie – za przeproszeniem – dziady proszalne. Tylko w ten sposób Polska stanie się pożądanym partnerem w ramach weimarskiej inicjatywy sprzed ćwierćwiecza, tylko w ten sposób Trójkąt może stać się koniem pociągowym rozchwianej obecnie Unii Europejskiej.”
**********
http://wpolityce.pl/swiat/306582-pada-ostatnia-blaga-z-propagandy-po-jac...
Odloty B.K. o T.W. pochodzą z:
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/321002,trojkat-weimarski...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3190 odsłon
Komentarze
@ contessa
2 Września, 2016 - 06:15
Z nieznanych przyczyn, nie udał się trójkąt śródziemnomorski Francja-Włochy-Hiszpania. Rozciągnięcie go do czworokąta (z Grecją), byłoby już katastrofą dla Niemiec. W sytuacji najazdu dziczy, Merkel musi się mocno napracować, by taki wielokąt nie powstał.
polityka zagraniczna
2 Września, 2016 - 07:52
Polska aktywność jest dla Niemiec zabójcza bo odrywa Europę środkowo-wschodnia od eurokołchozu. Dlatego znów zacznie sie cyrk z "debatą", "rezolucjami" itd. to tylko pic i wodorosty....
Yagon 12