Nowa stara strategia władzy
No, nie da się rządzić!
Pora to powiedzieć otwarcie.
Wicepremier i minister spraw wewnętrznych stracił cierpliwość i zawiadomił społeczeństwo, że nie będzie już nic zgłaszał do Pałacu Prezydenckiego, dopóty siedzi tam Kaczyński! Nominacje generalskie dla byłych ZOMO-wców będą musiały poczekać, więc nie spodziewajmy się, że policja od tej pory weźmie na siebie odpowiedzialność za bezpieczeństwo. No chyba, że za porządek. Jak Bufetowa znów poprosi.
Szybko swojemu szefowi zawtórował minister- swobodnie unoszący się wierzchołek Obrony Narodowej. Jego zdaniem nie kupuje się nowego i dobrego uzbrojenia, bo od 2005 roku wszyscy się boją. Oczywiście nie - brać łapówki i fałszować przetargi, ale tak w ogóle. Kaczyzm to była nieuleczalna trauma. Nie wypada zapytać, dlaczego jest tak dobrze (przecież uzbrojenia zazdroszczą nam wszyscy w Afganistanie, a nawet chcą pożyczać, sam słyszałem z ust Klicha) skoro jest tak strasznie i czy osoby strachliwe powinny koniecznie zajmować stołki w sztabach? Wszystko byłoby fajnie, gdyby jakiś generał (znów generał!) nie zaczął kłapać paszczą. Nie podobało się? No to teraz będzie… jak było. Nie nasza wina.
Pewnie niedługo poczekamy, aż reszta ministrów przyłączy się do strajku włoskiego. Przyłączy się, ale pozostanie dzielnie na stanowiskach. Nawet Grad ma to obiecane.
Bez założenie obozów internowania dla Pisuarów nie da się w ty kraju zrobić porządku.
Chcieliście rządu cieni? To macie już teraz na sto procent. My odpoczniemy w cieniu, tym razem bez udawania gimnastyki, wam też radzimy zachować luz.
Premier na razie nie przedstawił całościowej wizji przyszłości państwa.
Może dlatego, że spin-doktorzy i styliści polityczni szukają jak najładniejszej i podnoszącej notowania formy oświadczenia: „POCAŁUJCIE NAS WSZYSCY W D….”
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4504 odsłony
Komentarze
DiXI
21 Sierpnia, 2009 - 17:57
Ta mentalność 4 latków w piaskownicy tegoż "rządu" jest żenująca. Niech w końcu zabiorą te swoje zabawki i nie wracają.
Na blogowiskach rozgorzała dyskusja cży Prezydent wiedział wcześniej czy też nie o świetlanej ZOMOwskiej przeszłości kandydata.
Kto mówi prawdę nie ma żadnego znaczenia.
FAKT, że kandydat był funkcjonariuszem ZOMO jest dyskredytujący, a wystawianie takiego kandydata do nominacji przez Szechtynę jest oburzający.
Dowodzi, iż w Polsce honor, etyka, odpowiedzialność i inne cnoty to historyczne pojęcia, a rząd wybrany przez naród, arogancko ma ten naród w d..e.
Niech pan Szechtyna nie będzie taki delikatny i nie obraża się.
Doprawdy żenujące.Podjął nieodpowiedzialną politycznie decyzję, więc teraz musi zjeść tę żabę.
Gdzie poza bananowymi republikami, takie szopki się dzieją! W "normalnej demokracji" już byłoby po dymisji Grzesia.
A tutaj się dyskutuje o tym, że Grzesio twierdzi, że Prezydent wiedział.
Mnie nie interesuje kto co wiedzaiał czy nie wiedział, interesuje mnie natomiast tylko fakt, że facet, który być może kazał mnie pałować, lub sam pałował w 1982r, teraz w wolnej Polsce ma zostać generałem. A takich jak ja jest jeszcze trochę. Jest to zwykła prowokacja i policzek, dla tych, którzy w dobrej wierze nadstawiali d..y, aby Polska była polską... I co po 20 latach okazuje się, że już nie tylko złodzieje, krętacze, cwaniacy, ubecy, ruscy szpiedzy to jeszcze ZOMOwcy będą przy super-żłobie.
faxe
faxe
za późno na spekulacje, co prezydent wiedział?
21 Sierpnia, 2009 - 18:29
Schetyna mógł propozycje skonsultować, bo byłoby nie tylko eleganckie, ale też. Teraz już po sprawie.
Można się jedynie zastanawiać, czy Schetyna nie działał z pełną premedytacją, licząc na taką odpowiedź, a nawet, bedąc jej pewnym. Po takiej prowokacji nikt nie zapyta, czy nie ma lepszych propozycji poza byłymi ZOMO-wcami. Nie musi, jak sądzi, ani myśleć, ani nic robić. Czuje się rozgrzeszony zarówno wobec starych skurwysynów z Resortu, jak wobec wobec społeczeństwa. PR i media zwrócą ostrze krytyki przeciw Kaczce, a dla rządy znajdą następną wymówkę.
Dziecinne? Ale przecież od ponad czterech lat skuteczne. Po co zmieniać to, co dobrze działa?
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
21 Sierpnia, 2009 - 19:14
Dobrze napisałeś, nie da się rządzić z takim prezydentem.
Dopiero jak prezydenturę wygra Tusk, to będzie dobrze, tak dobrze jak w Rosji, albo innej republice bananowej.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
gdyby wygrał Tusk, to by prezydent nic nie robił, więc także
21 Sierpnia, 2009 - 19:25
nikomu nie przeszkadzał (jak Kwaśniewski) i byłby za to głośno chwalony. Żyć, nie umierać!
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
21 Sierpnia, 2009 - 19:31
Tusk pozazdrościł Kwaśniewskiemu. Będzie wspaniałym prezydentem, takim jak ostatni królowie polscy.
"Nasz człowiek w Warszawie" jak to powiedział Putin.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Dixi
21 Sierpnia, 2009 - 19:43
Wyobrażasz sobie jak go (Tuska) będą kochali Polacy?
A jak dobrze o nim będą pisały pisemka w Rosji i Niemczech.
Tusk będzie miał dolce vita!
Pozdro.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz
21 Sierpnia, 2009 - 20:28
żeby tylko ci, co głosują na Tusku wiedzieli, że dla niego oni jako Polacy są "nienormalni" et cetera.
Poza tym on lubi nic nie robić. Leń z Tusku patentowany. Krążyło kiedyś zdjęcie jak mecz ogląda na obradach Sejmu.
Oby racji nie miał w naszym przypadku de Maistre, który mawiał, że naród ma takich przywódców, na jakich zasługuje...
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
a naiwni sądzą, że na błędach można się uczyć...
21 Sierpnia, 2009 - 20:49
Widocznie większość stanowią jeszcze naiwniejsi.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
21 Sierpnia, 2009 - 21:15
zauważ, że Tusk to człowiek bez poglądów tak naprawdę. Na początku lat 90. to był wojujący antyklerykał obnoszący się ze swoim ateizmem, aborcjonista (głosował przeciwko aborcyjnemu kompromisowi w 1996 roku), żył na kocią łapę i nie był bierzmowany.
Odmieniło mu się w 2005 roku. Wtedy to bierzmował się i raczył wziąć ślub kościelny. No i prezentował się jako katolicki konserwatysta.
A większość jest głupia. I nic dziwnego, że ta większość wybiera takie dziadostwo!
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Tusk jest... plastyczny.
21 Sierpnia, 2009 - 21:45
To umiejętność potrzebna zawodowemu politykowi w (tfu!) demokracji. Politycy, którzy maja poglądy i wizję, muszą manewrować, ale światopogląd ich ogranicza. Ja akurat cenię twardy kręgosłup, ale on nie pomaga, tylko ułatwia wrogom ataki, bo... jest co atakować. Smutne, ale chyba prawdziwe.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
21 Sierpnia, 2009 - 21:56
to i ja to wiem:). Więcej uważam, że gdyby Tusku musiał, to i trockizm lub też narodowy bolszewizm głosiłby. Chyba tak przywykł do siedzenia w parlamencie i nic nie robienia, że poglądy to zbytek. Po co, jak a to się meczyk obejrzy, a to się pośpi do godziny dwunastej itd.
A polityk mający twarde poglądy, to w warunkach demokratycznych tarcza strzelecka. Ja się czasem zastanawiam, co byłoby, gdyby człowiek o moich poglądach był w wielkiej polityce. Zapewne byłby to naczelny faszysta III RP.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
zarobiłbyś, Kirkerze, jakiś jeden procent. A to i tak tylko...
21 Sierpnia, 2009 - 22:08
... ze względu na jawny antysemityzm :):):):)
Chroń nas Boże od aktywnej polityki! :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
21 Sierpnia, 2009 - 22:01
to i ja to wiem:). Więcej uważam, że gdyby Tusku musiał, to i trockizm lub też narodowy bolszewizm głosiłby. Chyba tak przywykł do siedzenia w parlamencie i nic nie robienia, że poglądy to zbytek. Po co, jak a to się meczyk obejrzy, a to się pośpi do godziny dwunastej itd.
A polityk mający twarde poglądy, to w warunkach demokratycznych tarcza strzelecka. Ja się czasem zastanawiam, co byłoby, gdyby człowiek o moich poglądach był w wielkiej polityce. Zapewne byłby to naczelny faszysta III RP.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Re: Nowa stara strategia władzy
21 Sierpnia, 2009 - 21:04
to już się w pale nie mieści. awanse ludzi ZOMO bez potrzeby, bo skoro nie będzie innych propozycji, to co o tym myśleć?
przez 2 lata na korytarzach MON-u straszą duchy kaczorów.
a 20 tysięcy plecaków po 750 pln sztuka to pies? to na pewno plecaki, nie namioty?
no i może Kaczka nie miał racji? "...A oni stoją tam,...
21 Sierpnia, 2009 - 22:02
gdzie stało ZOMO". Jeśli nie potwierdziła tego wojna o KDT, to teraz trudno mieć wątpliwości. Tyle było wrzasku wtedy, kiedy Kaczyński tak powiedział, a dzisiaj jakoś nikt nie pamięta.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi,juz wystarczająco się naPOrządzili, czas ich ostro POpedzić
22 Sierpnia, 2009 - 08:49
Oczekujesz wizji państwa od zwyczajnego lenia!
Moi dziadkowie mówili o takich"śmierdzący leń"
pzdr
antysalon
od Tuska nie oczekuję niczego, a już szczególnie dobrego:)
22 Sierpnia, 2009 - 12:40
Mam jednak prawo wymagać od premiera. Dziwię się, że wyborcy nie wymagają niczego od Platformy. Choćby spełnienia przynajmniej jednej obietnicy wyborczej.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
22 Sierpnia, 2009 - 14:04
Wydaje mi się, że po 45' roku wyborcy stopniowo oduczali się myśleć w kategoriach interesu państwa i teraz nie są w stanie odnieść się do polityki PO na tej płaszczyźnie.
Nawet więcej, Jaku! Po 45-tym "państwo" było znienawidzone, bo
22 Sierpnia, 2009 - 16:52
władze reprezentowały sowieckiego okupanta. Zresztą szybko wyszło na jaw, że funkcje państwowe, to tylko marny szyld na uzutek społeczności międzynarodowej. W imieniu sowietów włądzę sprawował I-szy Sektetarz, Komitet Centralny i Partia. Dopiero Gierek, dla pozorów, nieco osłodził gorzka prawdę - "Partia kieruje, rząd rządzi), ale zrobił w ten sposób tylko jeszcze wieksze spustoszenia w świadomości społecznej. Interes państwa w istocie nigdy nie istniał i nie był brany pod uwagę (mimo, że dozwalano już na ocenzurowany i zmanipulowany patriotyzm, zamiast internacjonalizmu), bo był on ściśle podporządkowany interesowi "socjalistycznej wspólnoty" (czyt. interesowi ZSRR). Placy bedąc pod okupację, albo kombinowali, jak w czasach zaborów i pod okupacją, jak oszukać władzę (większość), albo z nią kolaborowali.
Trudno się dziwić, że Polacy po 89-tym byli ofiarami pawłowowskiego prania mózgu.
Dziwne jest, że przez dwadzieścia lat nie potrafili się z tej choroby umysłowej wyzwolić. Ludzie nadal nie ufają politykom i nie lubią ich, ale Tusk to "ludzki pan", który niewiele robi, więc da się znieść. Każdy orze, jak może w stylu III RP. Najgorzej jest, kiedy ktoś chce zburzyć chujowy, ale bezpieczny porządek.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
22 Sierpnia, 2009 - 16:53
Nie mogli się wyzwolić, bo nie dano im takiej szansy. Używając określenia Marka Steyna (polecam) Polacy stali się socjalnymi ćpunami całkowicie zależnymi od państwa, które w dodatku jest całkowicie fasadowe. Okrągły Stół niewiele zmienił w stanie rzeczy który opisujesz.
Nie dano im szansy, bo ramach "dżentelmeńskiej" umowy z...
22 Sierpnia, 2009 - 17:19
... komuchami, wybrani przez Jaruzelskie go i Kiszczaka (a może ich szefów) "liderzy opozycji" zgodzili się skwapliwie na łagodne przejście od systemu do systemu, a właściwie, na konserwację i modny make-up III RP. Nie przypadkiem Jaruzelski został prezydentem, Kiszczak (o czym się zapomina) szefem MSW. Mieli czas na przystosowanie służb i aparatczyków do nowej rzeczywistości, a także umożliwienie zakulisowego przejęcia majątku państwa. Potem zaś ("prawdziwy robotnik")"Bolek" wspierał lewą nogę...
Cholera. Kiedyś inteligencja potrafiła myśleć do przodu i stać w awangardzie. Postkomunistyczny "inteligenci" byli w większości (i są) strachliwi, kunktatorscy, dyspozycyjni i (wbrew polit-poprawnym pozorom) bezideowi, o niewolniczym sposobie myślenia, przy pozorach mądrości (raczej specyficznego wykształcenia.Takie było środowisko RODA-UW-UD... Społeczeństwu zabrakło prawdziwych liderów, mimo pojawiania się znikąd (???!) cwanych demagogów jak Tymiński, czy Lepper. Kaczka długo się przebijał na powierzchnię.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
22 Sierpnia, 2009 - 18:39
MSW z Kiszczakiem to była końcowa faza procesu który zaczął się jeszcze przed 89' (ok. 84') kiedy to zaczęto prywatyzować polski kapitał i tworzyć spółki polonijne dla zabezpieczenia oraz konsolidacji nomenklatury, która już wtedy wiedziała o nadchodzących przemianach (wg. Anatolija Golicyna zaplanowanych w Moskwie).
Dziś po prostu nie ma prawdziwej inteligencji a jej resztki nie grają tej roli co kiedyś. Dziś autorytetami są trybuni rozdający ludowi cukierki i głaszczący go po główce. Polacy są niepełnosprawnymi dziećmi państwa socjalistycznego bez którego już nie potrafią zadbać o swój interes. A interes zarządców III RP jest zgoła inny od interesu narodu polskiego składającego się na nasze państwo.
no nie, niepoprawni!
22 Sierpnia, 2009 - 23:57
a wy to co jestescie? czy przypadkiem nie prawdziwa inteligencja? :)
przeciez jest w Polsce inteligencja z prawdziwego zdarzenia
i jest swiadoma sytuacji w kraju
fakt, ze wieksza jej czesc jest zalezna od ukladow i drzy o swoja pozycje
zyjemy wlasciwie caly czas w niewoli, bo komuna jeszcze nie upadla
ale jej zywot sie skonczy, oby jak najszybciej
czego zycze wszystkim! :)
dobra kobieta
Nowa stara strategia wladzy
23 Sierpnia, 2009 - 02:57
vikki
Przy wyborze Tuska-chytruska na prezydenta nalezy pamietac, ze dla niego polskosc to nienormalnosc o czym najlepiej swiadczyl jego miedzy innymi napad na rzad Olszewskiego. Niech wiec nikt nie ma zludzen, ze bedzie dzialal zgodnie z interesem polskiego Narodu bo pewnie dziadek tego by mu nie wybaczyl a poza tym Moskwa i Berlin po jego wyborze zgodnie stwierdzili"Tusk to nasz czlowiek" To tylko tak dla przypomnienia.
Serdecznosci vikki
vikki