Reparacje od Niemiec to nie ich dobra wola, to obowiązek. A więc zamiast żebrać należy wyegzekwować. Narzędzia są.
Kampania wyborcza ukazała opinii publicznej dwa stanowiska dot. REPARACJI oba negatywne: opozycja zrzeknie się natychmiast, rządzący lekceważą powagę zagadnienia.
Proszę sobie wyobrazić sytuację, iż zdarzył się cud i jedna ze stron załatwiła owe trzy, czy pięć bilionów dolarów i część już jest do dyspozycji Polski, lub jest zagwarantowana na 100%. Nie trzeba szklanej kuli, aby przewidzieć, iż 350 miejsc w Sejmie byłoby ich.
Panie Prezesie, aby zdarzył się cud trzeba wypełnić kupon!
Wykonano poważną pracę wyliczając orientacyjną kwotę (części, nie wszystkiego!) polskich roszczeń. Poświęcono kilka lat, aby odszkodowania udokumentować i … poproszono Niemcy o ustosunkowanie się do problemu. Niemcy powiedziały: Nie.
Roma locuta causa finta! Załatwione. Niemcy nie chcą nam wypłacić odszkodowania za swe zbrodnie podczas II Wojny Światowej!
I w tym miejscu drobna dygresja: polski minister spraw zagranicznych przekazał stronie niemieckiej notę wraz z załącznikami, natomiast strona niemiecka przez minione 6 miesięcy nie zdołała na te notę odpowiedzieć. Co prawda prominentni politycy niemieccy zabierają głos, tak jak w maglu, więc owe opinie nie maja żadnego merytorycznego znaczenia.
Nie ma odpowiedzi, czekamy. Czas płynie, jedni umierają, inni się rodzą opozycja pewnikiem obśmieje bezczynność rządzących traktowanych niepoważnie, a rząd Rzeczypospolitej czeka. Jak mały Jasio pod budką z lodami, jak petent w poczekalni – czeka!
Rząd Rzeczypospolitej nie domaga się jasnego stanowiska, nie wyznacza terminów, po których w przypadku dalszej indolencji Niemiec podejmie skuteczne działania. Rząd czeka.
Czy Polska ma szanse uzyskania REPARACJI ? W mojej opinii dzisiejsza Polska ma pewność, że wydrze od Niemiec biliony dolarów za ich wojenne zbrodnie.
Przede wszystkim należy jak najszybciej zamknąć wstępny etap stawiając Niemcom nieprzekraczalny termin np., 30 dni na opowiedzenie się w sprawie. Bez względu na to co Niemcy przedsięwezmą, już teraz zespół pod przewodnictwem premiera, lub ministra spraw zagranicznych powinien podjąć starania, aby zwrócić się do rządów Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji tzw. „Wielkich Mocarstw” - które podpisały kapitulacje Niemiec - z propozycją powołania nadzwyczajnego trybunału celem rozpatrzenia polskich żądań dotyczących uzyskania od Niemiec REPARACJI za straty w wyniku niemieckich zbrodni w latach 1939 – 1945.
Strona polska, na której spoczywa tylko ciężar dowodowy dotyczący oszacowania wysokości szkód, nie ma obowiązku udowadniać, iż żadne rezygnacje czy jakieś dogawory nie miały miejsca, gdyż to Niemcy muszą udowodnić, że roszczenie jest bezzasadne.
Teraz jest najlepszy czas dla Polski na zainteresowanie sprawą REPARACJI naszych sojuszników (USA i UK), a poza wszystkim wojna u sąsiadów za niebawem spowoduje konieczność powołania podobnego organu i tę kwestię należy także podnieść pod rozwagę. Trybunał będzie jak znalazł.
Tak więc pytanie czy jest szansa jest pytaniem drugorzędnym, pytaniem nie pozbawionym uroku jest: kiedy Rząd Polski poważnie przystąpi do bezprecedensowej szansy na przejście do historii, jako ten Rząd, ci ludzie, którzy na następne dziesięciolecia zagwarantowali swemu krajowi stały dopływ miliardów dolarów rok, w rok i tak przez następne 100 lat „idąc Niemcom na rękę” i rozkładając ich zobowiązanie na raty.
I to może być ten cud – Panie Prezesie - na wygrane wybory w tym roku, tylko trzeba wypełnić kupon.
W drugiej części: przemyślana propozycja na co spożytkować wyrwane pieniądze.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 215 odsłon
Komentarze
@Apoloniusz
26 Marca, 2023 - 10:48
"Proszę sobie wyobrazić sytuację, iż zdarzył się cud i jedna ze stron załatwiła owe trzy, czy pięć bilionów dolarów i część już jest do dyspozycji Polski...."
Tego nie można sobie wyobrazić, bo kwota reparacji jaką przedstawił poseł Arkadiusz Mularczyk, przewodniczący komisji ds. wyliczenia kwoty potencjalnych reparacji wynosi 6 bln 220 mld PLN. co w przeliczeniu na dolary po aktualnym kursie, wynosi 1 bln 427 mld $.
Dziwisz się, to nie błąd. Rządzący lekceważą powagę reparacji
26 Marca, 2023 - 21:48
Rządzący nauczeni stać przed Niemcem "na baczność", nie byli uprzejmi (bali się) wyliczyć odszkodowanie za każdego zamordowanego przez Niemców Polaka w wysokości 1 miliona $ (precedensem było odszkodowanie w tej kwocie za każdego zamordowanego Amerykanina w zestrzelonym samolocie nad Szkocją). Więc 35 nie doszukuj się błędów, lecz policz jako ja liczę i wyjdzie Ci tak około 12 bilionów dolarów.
Apoloniusz