PMM to psychopata wg. Leszczyny.
Pewien polityk onegdaj, złośliwi twierdzą, że to był krewny Budki, powiedział jeszcze w PRL w jednym z przemówień tak: ni pies, ni wydra, coś takiego na kształt świdra.
Moim zdaniem to określenie pasuje do pewnego polityka, nazwanego również „Tygryskiem” , bo ni to lekarz, ni to chłop, ni to polityk, ale szef partii chłopskiej z mównicy sejmowej po wypowiedzi PMM zwracając się do niego, powiedział, że Premier powinien poddać się terapii, jakiej można się tylko domyśleć, ale takie słowa w ustach lekarza, dyskwalifikuje go i jako lekarza i jako polityka.
Patrząc na sejm, to można odnieść wrażenie, że lewa część sejmu patrząc od strony marszałka, zachowuje się jak małpy w małpiarni, wrzaski, buczenie, przeszkadzanie, bardziej przypominają zachowaniem małpy człekokształtne niż posłów.
Ale nie tylko „Tygrysek” z którego jest lekarz jak z koziej d.. trąba, ale również specjalistka od nauczania początkowego, główna specjalistka od finansów PO pani Leszczyna, która wsławiła się zorganizowaniem tzw. loterii paragonowej, która całkiem przypadkiem wygrała jej koleżanka, ale również takimi wypowiedziami jak: to, że w Polsce jest taka inflacja bo nie ma w niej praworządności, zresztą nigdzie nie zdefiniowanej.
Niestety nie ma odpowiedzialności za słowa, a jeżeli już tak się stanie, to sądy ochoczo skazują za obrażanie pedałów, ale obrażanie na uroczystościach np. w miesięcznice 10 kwietnia, skakanie po pomnikach, traktowane jest jako czyn o niskiej szkodliwości społecznej i sąd takiego delikwenta uniewinnia.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 84 odsłony