Mając na uwadze 34. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego przez juntę Jaruzelskiego i Kiszczaka, przypomnę strofy które napisałem bodajże w styczniu 1982 roku.
Nieproszony gość
przybyłeś do nas niesiony zawieją
swą gorliwością rozpuszczałeś śnieg
przybyłeś choć nikt cię nie prosił
zacząłeś narzucać terroru bieg
napiąłeś swój łuk nad moją Ojczyzną
jak podmuch wichru niszczyć zacząłeś
...