Z pamiętnika czereśniackiego leminga. Beczka w kampanii wyborczej Brunka

Obrazek użytkownika Satyr
Humor i satyra

Jezdem starem cłowiekiem, któren mo na imie Jendrek. Mom jus 75 wiosen. Skuńcyłem śkoły – a jakze, całe śtyry klasy śkoły powszechny i kzyzykamy się nie podpisuje. A za komuny to i derechtorem PGR-u żem był, bo partia o mnie dbała, jak rodzono matka. Po tem okrągłem stole, co to wsićko obrócił do góry nogamy, a śtandar nasy kochany PZPR któś wyprowadził, – tom się rozpłakoł jak dzieciok. A sukając jakisić nowy partii – załapałem sie do Kongresu Liberalno-Demokratycnego, którem dowodził jakisić Tusek, cy któś o podobnem nazwisku. I tak jużem został z tem Tuskiem, kiedy ten znalos sie w Platformie Obywatelskiej.

Wcorej psyjechoł do nasego grajdoła Bronkobus. I o tem tera bedzie, co się działo pod remizom. No, ale zacne od pocuntku. A było to tak:  

Pietrek łot Bombałów, co jezd kumendantem nasy strazy – dowiedzioł sie na tsy godziny wceśni, ze nas prezydent Brunek bedzie w nasem grajdole. No to zerznął sie na galowo, copke tys na łep wcisnół, co by wyglundać powazni, jak na kumendanta psystało. Panika go tak zezarła, ze biegusiem polecioł do remizy, co by się napić gozołki. A mieli my jom z własny produkcji na carnom godzine. No i dla Pietrka chyba ta carno godzina nadejsła. Najsampszót włuncył syrene, a sam dodawał se animusu bimbrem, co by język mu kołkiem nie stanuł, jak będzie witoł prezydenta Brunka. Na takie larum zlecieli my się wsićkie pod remize. Jo jus tak lotać piechtom nie moge, bom stary cłowiek. Zawiósł mnie tam mój wnuk Heniutek trachtorem.      

Bronkobus – wicie, to taki wypasiony autokar fabrykowany w ty firmie, którom Angela zasila milionamy ojro z budzetu. Zatsymoł się kiele nasy remizy. Wysiadło z niego duzo rosłego chłopa, a kazden jeden w carnem garniaku, pod kurwatem i w ciemnych binoklach. Po cholere im te binokle, kiedy pogoda jezd pochmurno? A wśród nich pojawił się łón. Ten najwazniejsy, któren znowu chce być cieciem w pałacu i pilnować zyrandola. Ludziska godajom, ze podobno tyn zyrandol jezd cały z kryśtału i paminto casy carycy Katazyny, która podobno była tak kochliwa, ze nawet z białogwardzistami sie na potęge dupcyła. Ale to chyba bujda na resorach, bo która baba by wytsymoła „wygłodniałych” dwudziestu zołniezy dziennie. A z tem zyrandolem to tysz je jakaś dziwna sprawa, bo kto by tyle kilogramów starygo śkła wiesoł pod sufitem na takiem cienkiem drucie, – zeby się urwoł i na łeb piepsnął jakiemuś notablowi?

Dziewcyny zerzneły sie w miniuwy i buty na wysokiem obcasie. Wycieły kwiotków ze ślkarni Geńka łot Łukasików, któren w nasem grajdole jezd nojwinksym producentem tulipanów i tys psybiegły powitoć Brunka. Z tem ich bieganiem to nie było tak łatwo, bo do ty pory dziewcyny po wsi to ganioły ino za chłopakamy i to na boso. A tera jak jem psysło w tych śpilkach zasuwać pod remize, to sie dwie wywaliły w kałuze. Śmichu było co niemiara.      

Pietrek łot Bombałów, znacy się kumendont nasy strazy jus był na niezły „bombie” i trema go jakosić opuściła. Psywitoł Brunka piknymi słowami, ino na koniec ty gadki ckneło mu się pijackom ckawką tak, ze z pobliskiego dzewa ptactwo poderwało się do lotu, a łochrunias Brunka doskoczył do Pietrka i mu zatkoł gębe. Dziewcyny wręcyły Bronkoju tulipany. Wtedy łón, znacy sie prezydent Brunek zacoł swojo gadke. A godoł tak, jak psed latamy sekretos nasy partii, któren psyjechoł z powiatu. Ludziska zaceły dzeć japy, ze nic nie słyszom i go nie widzom. No to nas Pietrek wytocył z remizy te becke, co to my w ni bimber tsymoli. A bimber był psedni marki, bo mioł kiele 75%. Tak był pierońsko mocny, ze gębe wyksywioł w chińskie osiem. Pietrek zagadnuł, ze jak Bronkoju wolno włazić na ksesła cy jakisić fotle, to tera wolno wlyść na becke. A 200-litrowa becka choć dębowa, to staro jus była i klepki nie za bardzo sie kupy tsymoły. Dobze, ze jesce nie pseciekała, bo straty procentowego napitku byłyby spore.      

Jo jus wiedzioł, ze zara bedom jakiesić jaja, bo denko becki siedziało tak ino ino. Ten pieron Pietrek nie psewidzioł, ze 120 kilo zywy wagi Brunka w zyciu ta becka nie wytsymo. I nie wytsymoła. Ledwo Brunek na ni stanuł psy pomocy swojech goryli, a tu nagle… bryzg!… jak chlupnuł do środka ty becki, as bimber sie rozloł, a co niechtórych nieźle zmocył. Łochruniaze Brunka popadli w popłoch. Ale sypko wyciungli go z ty becki caluśkigo mokrygo i waniającygo gozołkom. I wtedy stało się najgorse! Mój wnucek Heniutek polił papirosa. Głupol zamiast z tem papirosem spiepsać jak najdali, to łun se… gasił peta w ty kałuzy bimbru. Ludzie! – Jak to piepsło i wybuchło łogniem!!! Jak z becki jebło! A jebło tak, jak z wulkanu. Brunka z ledwościu ocaliły łochruniaze, bo by zamienił się w zywu pochodnie. Biegusiem znaleźli się w tem Bronkobusie i tyle my ich widzieli. Tak spiepsali, ze ino tumany kuzu za niemi sie ostoły. Tumany, bo Tusek, któren obiecoł u nos droge asfaltowu - nie zdązył psypilnować Nowaka, a ten leser tys olał i... jeździm trachtoramy tak, jak za komuny - po żwirówce.  

To tera jus wicie baby i chłopy, dlacego kilka dni późni w Lublinie, gdzie miało sie odbyć spotkanie Brunka z prywaciazami, w ty sali włuncył się system pseciwpozarowy i zalał sale jakomś śmierdzącu ciecu? Bo Brunek goda, ze… lepi wceśni, nis wcale, to znacy... być zalanym i śmierdzuncym platformersem, nis... zywu pochodniu.

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (23 głosy)

Komentarze

Piękny tekst Satyrze.

Pięknie się czyta.

Wracają wspomnienia z dzieciństwa, gdy żyłem na wsi prawie, i na codzień miałem kontakt z takimi dziadeczkami, którzy lubili z małym chłopakiem, jak ja, takimi gadkami uprzyjemniać sobie stare lata.

 

Szkoda tylko, że goryle wyciągneli z tej beczki i ugasili płonące ścierwo durnowatego, komorusa - litwina:

 

 

Byłby czysty spokój !

 

Jak mawiała zawsze Moja Ewa......

Vote up!
11
Vote down!
0
#1475667

... Brunka z beczką przewidywała, że jednak stanie on w ogniu i będzie nieudolnie gaszony przez kumendanta Pietrka. Ale w ostatniej chwili zmieniłem tekst w obawie, iż platformerska swołocz mogłaby mi przypisać mowę nienawiści, a nawet uznać za... groźbę karalną pod adresem Bredzisława.

 

Pozdrawiam,

Vote up!
9
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1475674

Mowa nienawiści  Satyrze ?

 

musiałby wpierw ten zbulały sąd skazać to komoruskie ścierwo za słowa:

 

- o ślepym snajperze !

- jaki prezydent taki zamach !

- może prezydent gdzieś POleci to się wszystko zmieni !!!

- musiałby skazać to drugie palikocie ścierwo za słowa o polowaniu i patroszeniu  !

i o.....!!!

- musiałby to trzecie ścierwoPOlszewickie, sikorskie skazać za słowa o wyrzynaniu watah 

i o dinozaurach co wyginąć muszą !

 

To była Satyrze mowa nienawiści za którę powinni być sądzeni, osądzeni i skazani !

I osadzeni !!!

w ZK, o zaostrzonym rygorze !

 

Nie były taką mową Twoje, delikatne dywagacje o grajdołku

i o remizie strażackiej.....

 

Pozdrawiam Ciebie i

Pozdrów ode mnie Księżniczkę Swoją, Czesko Polską Evę   

Vote up!
9
Vote down!
0
#1475687

... to jest tak: platformerska swołocz może ją stosować wprost, bo ma za sobą wymiar (nie)sprawiedliwości. A my - niestety - nawet w aluzyjnych tekstach nie możemy ich stosować, bo natychmiast zinterpretują tak, że ichniejsze "sundy" dowalą grzywnę i zasądzą przeproszenie na antenie TVN-u i gazety koszernej. A te ścierwomedia mają tak wysoki cennik, że można zostać tylko w samych skarpetkach.

Twoje pozdrowienie adresowane do Evy oczywiście przekazałem, a Eva również Cię serdecznie pozdrawia.

 

 

Vote up!
8
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1475690

Dziekuję Evie.

 

A POniżej dla przypomnienia i z obrzydzeniem,

"członek" !

tuskomoruskiej partii miłości:

 

 

Pięć lat temu, w czerwcu 2010 r. - podczas kampanii wyborczej po katastrofie smoleńskiej - Janusz Palikot (w trakcie wiecu Bronisława Komorowskiego) stwierdził:

"Bronisław Komorowski pójdzie na polowanie na wilki i zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w Europie".

http://niezalezna.pl/63589-prokuratura-wziela-sie-za-palikota-za-slowa-wypatroszyc-kaczynskiego

Vote up!
10
Vote down!
0
#1475692

Przy okazji to lubie sluchac tego zaciagania sie w lubelskiej wsi. Teraz slucham ale,  kowboi z texasu. Mimo dobrego angielskiego to mialem na poczatku lekki problem zeby ich zrozumiec.

Rozaniec, karabin, Bog, Honor i Ojczyzna.

Vote up!
3
Vote down!
0

casey

#1475707

... regionalnego polskiego dialektu "na żywo"?... To wracaj do Polski:-)

 

Pozdrawiam,

Vote up!
5
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1475719

Przy szczęściu Bredzisława do wywoływania tragedii i taka z beczka by się przydała...Na razie zalał salę konferencyjną, zepsuł "basen Narodowy", wykolieił tramwaj i wlazł na krzesło w parlamencie japońskim...

Vote up!
4
Vote down!
0

Yagon 12

#1475715

Zatem trzeba postawić pytanie: - czy Rzeczpospolitej potrzebny jest taki nieudacznik jak Brunek, który za co by się nie wziął, to wszystko spieprzy?

 

Pozdrawiam,

Vote up!
7
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1475718

człowiek awaria ?

No to mam sposób na eliminację.

Przypominam z zamierzchłej przeszłości kabarecik z doskonałym Panem Jankiem Kobuszewskim. Chyba w beretce swojej był i z jakimś pomocnikiem usuwali awarię właśnie.

No i Pan Majster Jan Kobuszewski, czy też Jasiu uczeń, w pewnym momencie mówi:

- wężykiem trzeba. Wężykiem......

Takim wężykiem. Parę razy i po awarii.

http://majsterkoman.pl/kabaret-dudek-ucz-sie-jasiu-czyli-wezykiem-panie-majster/

Raz na jutro !

 

Vote up!
6
Vote down!
0
#1475727

Witaj

 

Dawno nie czytałam takiego tekstu - tradycja w narodzie jednak nie ginie.

Tak się tylko zastanawiam,czy przypadkiem "seryjny" nie dostał kontraktu na Brunka ?

 

Pozdrawiam z piąteczką.

Vote up!
6
Vote down!
0
#1475728

... to chyba tylko w celu, by go postraszyć. Postraszyć, aby nie "przerżnął" wyborów z A. Dudą i bardziej przemyślał i realizował swoją kampanię wyborczą.

 

Również pozdrawiam,

P.S.
Tradycje folklorystyczne, a chodzi mi tu
o gwary regionalne - są w narodzie.
Aby je podtrzymywać, trzeba o nich pisać,
co nie jest rzeczą łatwą i szybką w realizacji.
W dobie pisania komputerowego trzeba
wyłączyć słownik automatyczny, by nie robił
korekt "niewłaściwie" napisanych słów.

Vote up!
5
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1475739

Kiem czytał przygody Bronkowe, na WSI, to tak się rechlałem, że mało bebech mi nie piznoł, od rechlania, a kawą brumble se oparzyłem.

Tak się rechlałem, aż stara wpadła pytając, czy mi na kalafe czasem nie padło.

Satyr super, daje ile mam

Vote up!
6
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1475810

Gruszki na  wierzbie szczepią, a my śliwy na  czereśni... MyŚLIWY na sośnie ( szczapiony)   urośnie ? 

Vote up!
1
Vote down!
-2
#1475994