Wszyscy święci bananowej republiki (z ziemniakiem w tle)

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

 

III RP, czyli twór służb specjalnych, nie dożyłaby 20 lat, gdyby nie zabieg, którego dokonano na samym początku jej istnienia i gdyby tego zabiegu nie powtarzano cyklicznie przez ostatnich 20 lat. Był to majstersztyk sowieckiej socjotechniki, polegający na takiej zamianie wartości, by z namiestnika Moskwy zrobić obrońcę naszej niepodległości, z szefa służb specjalnych – człowieka honoru, z głupka – mędrca a z prawego człowieka – warchoła. Ten zabieg w pełni się udał, a słowa Michnika: “odpierdolcie się od generała” stanowią kwintesencje politycznej mimikry ostatnich 20 lat. Czyli dorabiania twarzy mordom i na odwrót…

To, co nas przerażało w PRL-owskiej Polsce, stworzonej wg. sowieckiego modelu, to dogłębne i wprost szatańskie zakłamanie. Dlatego, powstała „Solidarność, której jednym z celów stało sie przekazanie prawdy Polakom o państwie, aparacie partyjnym a także o nas samych. To, co się stało po 1989 roku – po niby –zwycięstwie „Solidarności” - to jeszcze bardziej przerażający obraz, polegający na odwróceniu wszystkich wartości. Po 1989 roku kat stał się ofiarą – przez co zablokowano lustrację, dawny aparatczyk partyjny – walczącym o wolność demokratą, złodziej – wybitnym ekonomistą (vide Grobelny), agent –propaństwowcem, a Kukliński – zdrajcą Ojczyzny !

Ten proces odwracania wartości nasilił się po wyborze Platformy i Tuska, którzy zabrali się za zwalczanie ciemnogrodu i zacofania, czyli dorzynanie watah – zgodnie z przesłaniem ministra rządu Tuska – Sikorskiego. Nie minęły dwa lata, gdy na naszych oczach wyrosły nowe „autorytety” i „święte krowy” III RP – godni następcy PRL-owskich służb specjalnych. Bo czyż Karpiniuk nie nadawałby się na stalinowskiego prokuratora, a poseł Sekuła oskarżającym o zbrodnie przeciwko stanowi wojennemu? Czyż Czuma nie wpisałby się do panteonu prokuratorów PRL-owskich, działających pod dyktando partii ? Przecież on działa pod dyktando partii, która ma podobnie postępową nazwę jak Polska Zjednoczona partia Robotnicza. Platforma Obywatelska ma jednak tyle samo wspólnego z obywatelami, co PZPR z robotnikami. III RP ma wiec już godnych PRL-u następców, gdyż nawet żaden z dawnych opozycjonistów, zasiadających w ławach Platformy nie zaprotestował przeciwko haniebnemu staczaniu się III RP w PRL-owskie zakłamanie. Poza posłem Mężydło, który wykazał się heroizmem zagłosowania wbrew Platformie, która chciała wykluczyć posłów Kempę i Wassermanna z hazardowej komisji…

Platforma Obywatelska oraz jej I Sekretarz poszli jednak dalej niż PZPR. Oni domagają się beatyfikacji kanalii, które tworzą fundament tej partii. Nie obeschły przecież łzy ofiary CBA Beaty Sawickiej, gdy usłyszeliśmy laudację Zbycha w sprawie beatyfikacji Zbycha. Dowiedzieliśmy się dzisiaj, ze Zbychu wraz z całą Platformą działał dla naszego wspólnego dobra, spotykając się na cmentarzu z Rychem. A poza tym, to spotkanie miało charakter wyłącznie modlitewny a więc ekumeniczny. Bo Zbychu jest bardzo wierzący, zwłaszcza zaś wierzący w cuda swojego wodza, który przecież nie dopuści do tego, by Platformie spadły słupki poparcia. A to mogłoby się zdarzyć, gdyby Zbychu został uznany winnym a nie świętym.

Proces beatyfikacji świętej Beaty zapewne trwa, święty Misiak znowu zaczął atakować a Miro do ataku już się szykuje. Bo wszyscy świeci Platformy Obywatelskiej w naszej bananowej republice walczą nie o siebie, ale o nas: żeby żyło nam się lepiej. Czyli tak, jak za Gierka.

W tym kontekście, przemiana kandydata na prezydenta III RP Nałęcza w Obamę, nie mogła nikogo zaskoczyć w bananowej republice, gdzie ziemniaki robią za banany. Z braku środków, musimy polegać na surogatach, gdzie białe może być czarnym, tak jak towarzysz Nałęcz,który po kilku kwarcówkach - już nie rożni się od mulata. W naszej ziemniaczanej republice mamy wiec surogaty posłów, autorytetów i mężów stanu oraz samego Obamy ! Problem w tym, ze amerykanie już pogonili oszustów, którzy obiecali im cuda. W Polsce nie będzie to takie łatwe, gdyż proces przepoczwarzania kanalii we wszystkich świętych trwa już 20 lat i tyle samo lat trwa dorabianie gąb ludziom honoru. Ten naród już nikomu nie uwierzy, zachowując jednak cień nadziei na cuda, które jakoś dziwnie nas omijają przez ostatnie 20 lat…

Może więc postawić na surogat Obamy? Wprawdzie mieliśmy już tu mulata, ale Endrju Lepper nie był tak cwany jak Nałęcz, by zrobić sobie zdjęcie z Obamą.

Brak głosów