Wierszyk o Stonce, Donku, Bolku i Biedronce
Do Biedronki przyszedł Donek...
Do Biedronki przyszedł Donek,
Czyli Stonki męski członek:
„Gdzież te tanie wiktuały,
Wychwalane przez świat cały ?
I na kartę nic tu nie ma,
Ni ziemniaczków, ani chleba..
Nawet gdybym chciał się upić,
Bez gotówki nic nie kupisz…”
Na to rzecze mu Biedronka:
Odkąd widzę ciebie - Donka...
Na garnuszku mam już Bolka !
Kombinować zatem muszę,
By napełnić Bolka brzuszek…
Kpt. Nemo
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4093 odsłony
Komentarze
Bardzo ładny wierszyk.
28 Maja, 2011 - 06:24
I nie można się przyczepić, jak do Toli (mam nadzieję).
Kapitanie,
28 Maja, 2011 - 12:06
Zamiast" To bez karty nic nie kupisz" proponuję "Bez gotówki nic nie kupisz". Rytm zostaje zachowany, a będziemy bliżej prawdy, jako że Biedronka wysyła kartowych klientów "na drzewo", czyli do bankomatu po finansowy konkret.
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
Re: krisp. Celna uwaga !
28 Maja, 2011 - 16:18
Właśnie poprawiłem…
Pozdrawiam