Subiektywny przegląd POwyborczy
Wychodzi na to, że apolityczny specjalista od zamiatania afery hazardowej będzie się musiał zwrócić do Rycha o posadę. Wprawdzie uzyskał ok.13 procentowe poparcie mieszkańców Hindenburga (dzisiaj Zabrze), ale jak twierdzą obserwatorzy, wyłącznie dzięki temu, że został odmłodzony i sfotografowany na tle autostrady, której i tak nie będzie na czas rozgrywek Euro 2012.
Niespodziewany wyciek informacji o prawdziwym stanie budowy autostrad i mostów, na tle których fotografowali się apolityczni kandydaci PO spowodował, że Ministerstwo Prawdy przygotowało na drugą turę wyborów bardziej wiarygodne bannery. I tak – zdawało się pewniak na Hindenburg (dzisiaj Zabrze) – czyli Mirek Sekuła miał być jeszcze bardziej odmłodzony i sfotografowany wraz z równie odmłodzonym Donkiem na tle mostku - ale z klocków lego. Zresztą, jak każdy wie, zbudowanie mostku z klocków lego też jest nie lada wyzwaniem, zwłaszcza dla polityka, który prac ręcznych się nie ima gdyż, aby tutaj rządzić, trzeba znać się na pracach nożnych, czyli na grze w piłkę nożną.
Zdjęcie na tle mostku z klocków lego może tylko uwiarygodnić kandydata, jako apolitycznego i zdolnego do zbudowania czegokolwiek. Niestety, przygotowany dla odmłodzonego Mireczka banner trzeba będzie zutylizować wraz z perspektywą kariery na fotelu prezydenta m. Hindenburg (d. Zabrze). Jak by nie było, jest to cios dla Donka, który sądził, że gdzie, jak gdzie – ale na Śląsku ludzie już zapomnieli, jaka jest prawdziwa profesja apolitycznego kandydata postępowej, czy raczej postępczej partii...
Wydaje się, że także nasza pani Hania kochana (HGW) za wcześnie odebrała kwiaty z gratulacjami za błyskotliwe zwycięstwo. Wprawdzie odmłodzenie naszej pani Hani kochanej (HGW) zrobiło duże wrażenie na warszawiakach, ale zdjęcie dzierlatki na tle nieistniejącego mostu Północnego wydaje się dziś lekką przesadą. Nie dotyczy to samego odmłodzenia HGW, lecz raczej nieistniejącego mostu. Dlatego w trybie przyśpieszonym opracowano banner na ostateczne starcie z Czesławem Bieleckim, który na dotychczasowych bannerach wygląda jak ojciec naszej pani Hani kochanej, czyli HGW. Dalsze odmłodzenie HGW może być decydujące dla rozstrzygnięcia wyniku wyborów na prezydenta Warszawy.
Funkcjonariuszom Ministerstwa Prawdy chodzi o to, by w zderzeniu bannerów HGW i Bieleckiego, ten ostatni wyglądał na dziadka, który już niewiele może. HGW zaś, jako urocze dziecię ma szansę zdobyć jeszcze większe zaufanie warszawiaków, zwłaszcza tych, którzy przybyli z prowincji do stolicy w poszukiwaniu pracy.
http://niepoprawni.pl/grafika/budujemy-mostki
Ogólnokrajowe zwycięstwo Platformy zakłóciło jednak sen funkcjonariuszom Ministerstwa Prawdy, gdyż prognozowane przez sondażownie wyniki wyborów dawały postępczej partii aż 48 procent, a wyszło tylko 33, czyli aż 15 procent mniej. W związku z tym, w trybie pilnym wydano sondażowniom rozporządzenie na drugą turę wyborów i wybory następne. Zgodnie z tym rozporządzeniem, sondażownie będą musiały uwzględnić 15 procentowy margines, dając apolitycznym kandydatom Platformy Obywatelskiej 65 procentowe poparcie. W ten sposób postępcza partia osiągnie wprawdzie 15 procent mniej, ale i tak będzie to zwycięstwo druzgocące, bo 50 procentowe.
Ministerstwo Prawdy wie przecież, że – oprócz właściwych bannerów z odmłodzonymi i apolitycznymi kandydatami – także właściwe sondaże, decydują o wyniku wyborów. Niestety, w tych wyborach sondażownie się nie popisały, prognozując 48 procentowe zwycięstwo postępczej partii, gdy należało przewidzieć 65 procentową wiktorię. Wiadomo przecież, że taka prognoza doprowadziła by do rezygnacji z uczestnictwa w wyborach większej części społeczeństwa przekonanego, że już niczego nie da się w tym kraju zmienić i że jesteśmy już skazani na postęp, czyli postępczość w wydaniu PO.
Na tle ujawnionych informacji o perspektywie zbudowania autostrad, dróg ekspresowych i mostów na Euro 2012, nie dziwi dobry wynik koalicjanta PO, czyli ludowców. Skoro obiecanych na Euro 2012 autostrad i dróg ekspresowych oraz mostów nie będzie – będą zaś objazdy i „ręczne sterowanie ruchem” – jak zapowiedział min. Grabarczyk - grabarz ostatniego z cudów Donka - ludowcy będą jak znalazł na tę okazję.
Bo kto, jak nie okoliczne chłopstwo zapewni sprawne objazdy zagranicznym kibicom ? Taki objazd konną bryczką, przez polne drogi i dukty leśne może być prawdziwą atrakcją dla gości zagranicznych, żądnych wielkich wrażeń. Objazdy rozkopanych autostrad mogą się stać nawet większą atrakcją niż mecz Anglia – Niemcy, gdyż chyba nikt rozsądny nie przewiduje, by drużyna Polska przedarła się przez eliminacje. Co innego z drużyną Donka. Ta ma szansę jeszcze nie raz zagrać, gdyż ma sędziów po swojej stronie, dokładnie wyczyszczone boisko i wiernych kibiców, czekających na kolejny cud…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2014 odsłon
Komentarze
zagłosuj koniecznie
22 Listopada, 2010 - 10:50
zostawiam procenty, słupki i sondaże manipulatorom. Ważne żeby w drugiej turze pójść zagłosować i nie dać się ogłupić hasłom nowej kampanii. A swoją droga ciekawe co wymyślą... nie głosuj, nie interesuj się polityką, nam zaufaj - to już było. terka
- terka
Zimno i słota
22 Listopada, 2010 - 11:48
To bardzo prawdopodobne, że własnie taki zabieg socjotechniczny będą chcieli zastosować.
Nie wychodź z domu, na dworze zimno i słota odpuść sobie wybory, my uczynni wyborcy z PO i SLD zagłosujemy za ciebie.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Sondażownie chyba chodzą na kursy do Vincenta.
22 Listopada, 2010 - 13:56
A Vincent, jak to Vincent - tu skubnie, tam ujmie i na papierze wszystko mu wychodzi cacy. Niestety w realu wychodzi mu źle, a wręcz tragicznie bo zegar długu chodzi jak wentylator z turbo doładowaniem.
Niestety spora część elektoratu patrzy na słupki, jako że dla niej pismo obrazkowe jest bardziej zrozumiałe od klasycznego, a są w prasie ekonomicznej słupki zadłużenia wysokie jak wieżowce Manhattanu, lecz tam leming z kulawą nogą nie zagląda...
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
A ja tam nie chcę,
22 Listopada, 2010 - 13:45
aby dzieciaki z klockami lego zabierały się do polityki. Ładnie to wygląda na obrazku ale nadaje się do przedszkola. Wystarczy nam już jeden duży dzieciak kopiący piłkę. Chyba, że jaśnie oświecona europejskimi halogenami PO ma zamiar przekształcić się w Partię Odmieńców i reprezentować ten najmłodszy elektorat? Nie mam nic przeciwko temu. A właściwie to klocki lego byłyby znakomitym atrybutem aktualnie nam panującym.
Szpilka