Jak zamordować opozycję, czyli kulisy stanu miłosnego D. Tuska

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Kraj

Widząc i słysząc wszystko to, co się dzieje w sprawie kłamstwa smoleńskiego i osobistej odpowiedzialności Tuska za poniżenie Polski w oczach świata stwierdzam, że pytanie: „czy Donald Tusk wprowadzi w Polsce stan wojenny ?” - zdaje się być bezprzedmiotowe. Tusk ten stan wojenny wprowadził bowiem już ponad trzy lata temu, tj. z chwilą gdy został premierem RP.

Tusk, podobnie jak Jaruzelski – postanowił ostatecznie rozprawić się z opozycją, co w warunkach tzw. demokratycznego prawa można było zrobić tylko przy pomocy armii pijarowców, sojotechniki, komisji sejmowych poszukujących zbrodni PIS-u, nieustannym degradowaniem ś.p. Prezydenta Kaczyńskiego, jako urzędu i jako osoby. Tusk stan wojny z wrogiem PO ogłosił więc pod hasłem „polityki miłości”, dobitnie realizowanej przez takich osobników jak Palikot, Niesiołowski, Kutz, Bartoszewski – dla przykładu. Stan ogłoszonej przez Tuska wojny można więc nazwać stanem miłosnym Tuska.

Szatański wręcz pomysł rozprawienia się z opozycją pod hasłem „polityki miłości” nie różnił się niczym w warstwie ideowej od stanu wojennego Jaruzelskiego. Tuskowi chodziło i nadal chodzi o takie nękanie opozycji, o deformowanie jej obrazu oraz samych przywódców – by opozycja już nigdy nie zagroziła PO. Jaruzelski przecież ten cel osiągnął – 10-milionowa „Solidarność” już nie odrodziła się w takiej sile, jak w latach 1980-81, pozwalając na dalsze trwanie przepoczwarzonego PZPR w nowej rzeczywistości III RP. To właśnie Tusk, udając durnia, pytał w swoim konfrontacyjnym przemówieniu na jubileuszowym zjeździe NSZZ „Solidarność”: Gdzie jest te 10 milionów członków „Solidarności”?

Katastrofa pod Smoleńskiem była więc naturalną konsekwencją, ogłoszonego przez Tuska stanu miłosnego, podobnie do konsekwencji stanu wojennego Jaruzelskiego, czym była śmierć x. Jerzego Popiełuszki i wielu przedstawicieli opozycji. To z księdza Popiełuszki usiłowano zrobić wroga Ojczyzny – sprzeciwiającego się procesowi „stabilizacji i reform”, dokonywanego przez generała. Dziś sytuacja jest diametralnie różna od tej, która była w latach 1981-1988, ale metody rozprawienia się z opozycją zostały unowocześnione. Zamiast siłowego- przy pomocy więzień, ZOMO i wojska – rozwiązywania problemów władzy - wprowadzono nachalną propagandę w środkach przekazu, wykluczaniem z życia publicznego wszystkich niepokornych (vide czystki w telewizji i IPN), oraz państwowym pijarem, bez którego Tusk okazałby się małym, przestraszonym gówniarzem, niezdolnym nawet do kierowania Sopotem.

Reżim Tuska ma więc pod sobą całkiem sporą armię, w skład której wchodzą (podobnie jak za Jaruzelskiego) – oddani Moskwie agenci, co doskonale widać przy okazji „wyjaśniania” kłamstwa smoleńskiego. Tusk nie odszedł więc za daleko od reżimu Jaruzelskiego, lecz przez ponad trzy lata swojej władzy – niebezpiecznie do reżimu Jaruzelskiego się zbliżył. Bo skąd nagle, w niby-niepodległej Polsce ukazują się fałszywki, produkowane w stylu esbecji generała, jak np. książka o. Henryka Pietraszewicza z zakonu Paulinów z Jasnej Góry pt. "Katastrofa smoleńska. Dzień po dniu, godzina po godzinie"?

Rzekomy autor książki o. Henryk Pietraszewicz nie jest zakonnikiem - taka osoba w ogóle nie istnieje, zaś Paulini z Jasnej Góry podkreślają, że nie mają nic wspólnego z tą publikacją !  Nie jest zaskoczeniem, że książka ta uwiarygodnia rosyjskie tezy dotyczące przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem. Wykorzystuje w tym celu autorytet Jasnej Góry. Publikacja wydawnictwa Sfinks sp. z o.o. z Częstochowy ukazała się w grudniu 2010r.... 

- Jest to bardzo dziwna publikacja - zaznacza Zuzanna Kurtyka, wdowa po prezesie IPN, który zginął w katastrofie rządowego Tu-154M. - Jeżeli miałabym ją podsumować, to powiedziałabym, że została ona spreparowana, napisana pod dyktando rosyjskich służb specjalnych - mówi. - W książce jako motto wykorzystano fragment tekstu kazania przeora Jasnej Góry o. Romana Majewskiego. Wszystko to jest bardzo mylące i sugeruje, że treści z uwagi na podbudowę religijną są wiarygodne. Tymczasem nic bardziej mylnego, bo treść publikacji jest polityczna, a książka promuje rzede wszystkim stronę rosyjską, premiera Putina i jego rząd, jak również rząd premiera Tuska - dodaje Kurtyka.

Reżim Tuska stosuje więc wszystkie bolszewickie metody prowokacji, powołując się nawet na autorytet Kościoła. Ba – nawet Pana Boga ! Nie dziwi mnie więc, że wywiad jednego z założycieli PO, który wypowiadając się na temat nieróbstwa rządu Tuska, braku reform oraz zagrożeń Polski w związku z ponad 3-letnimi rządami PO, kończy słowami: "Dziękuję Bogu, że rządzi PO"! 

Przypomnijmy : w latach 80-tych także nikt nie wyobrażał sobie Polski bez PZPR i generała, którego nawet uważano za swoistego zbawiciela Ojczyzny. Andrzej Olechowski, bo o nim mowa, twierdzi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że partia Tuska nie ma żadnych planów poza wygraniem wyborów, potwierdzając tym samym, że PO niczym nie różni się od PZPR, która też nie miała innych planów, poza sprawowaniem władzy. Dla ochrony tej władzy Jaruzelski ogłosił stan wojenny - podobnie zrobił to Tusk w warunkach państwa telewizyjnego i nowoczesnej broni pijaru. Pod szatańskim pozorem polityki miłości i obiecanych cudów, ogłosił permanentną wojnę z PIS-em, której rezultaty będą równie tragiczne dla Polski jak 10 lat rządów generała.

Oglądając programy Sekielskiego, Piaseckiego czy Lisa – nietrudno wyobrazić sobie tych żurnalistów w mundurach wojskowych. Ich szczęście polega tylko na tym, że urodzili się później niż zawsze wierna PZPR-owi J. Paradowska. Nie dziwi więc wysyp w różnych telewizjach pezetpeerowskich „autorytetów” typu L.Miller, Nałęcz, Siwiec czy Iwiński. Oni wszyscy walczą o utrzymanie władzy w ramach reżimu Tuska. To oni stali się piewcami stanu miłosnego, jak wcześniej opiewali stan wojenny. Teraz bowiem toczy się bój o „odpolitycznienie” telewizji, czyli zagwarantowanie władzy w telewizji ludziom SLD, Czarzastego i brunatnego Roberta – w związku z zawartym przez Tuska sojuszem z SLD.

Toczy się także bój o załagodzenie wydźwięku raportu Anodiny, co ujawnił (paradoksalnie) Konrad Piasecki w swoim programie „Piaskiem po oczach”. Pytania, zadawane Joachimowi Brudzińskiemu wskazują, że Tusk i jego partia, przy pomocy zmilitaryzowanych, ale odpolitycznionych mediów, będą teraz grać odszkodowaniami dla rodzin ofiar katastrofy pod Smoleńskiem a także tym, że w czasie, gdy Jarosław Kaczyński był premierem – w 36. Pułku nie było lepiej niż za Tuska. Ten scenariusz zamiatania afer już znamy z afery hazardowej. Wystarczy, by kłamstwo smoleńskie – podobnie jak aferę hazardową - przebadać nie za okres rządu Tuska, ale za okres ostatnich 5-ciu lat. Wtedy okaże się, że  za kłamstwo smoleńskie, aferę hazardową, gigantyczny deficyt finansów publicznych i wszystkie afery Tuska, odpowiedzialnym jest nie kto inny, jak Jarosław Kaczyński... Goebbels mógłby się wiele nauczyć przy Tusku.

Reasumując, po uśmierceniu na oczach publiczności ś.p. Lecha Kaczyńskiego, dokonuje się akt kolejny: uśmiercanie Jarosława Kaczyńskiego. Do tego potrzebny jest Tuskowi permanentny stan miłosny - po żołniersku nazwany przez Jaruzelskiego stanem wojennym.

Brak głosów

Komentarze

Tak,bardzo mądrze posumowanie wysiłków w celu unicestwienia PiS-u J.Kaczynskiego i naturalnie innych waznych ludzi w Polsce przeciwnych terrorowi Tuska i propagandy jego!!!

Vote up!
0
Vote down!
0

Errata

#127651

Bardzo trafne porównnie. Dodam jeszcze iż liczba ofiar reżimu Jaruzelskiego i reżimu Tuska jest już porównywalna. Z tym że, zaokrąglając Jaruzelski miał 10 lat a Tusk tę ''normę'' zrobił w 3 lata.

Vote up!
0
Vote down!
0
#127676

Cos sie po przodkach dziedziczy! I jeszcz chyba zasadne pytanie - W JAKIEJ KORPORACJI UBEZPIECZENIOWEJ POLSKI RZAD UBEZPIECZYL SAMOLOT DO PRZEWOZENIA VIP ??????????? chyba to nie sa informacje scisle tajne, przecie to za POLAKOW pieniadze rzad czyni, Jezeli nie uczynili tego to jako najwyzsi urzednicy w panstwie ponosza personalna odpowiedzialnosc wiec trzeba ich majatki zabezpieczyc w kraju i w rajach podatkowych na poczet tych wyplat, a oni musza maszerowac w skarpetkach jak obiecywal ich guru Bolek. Ponoc jest taka ustawa o odpoiedzialnosci urzedniczej. A teraz do ciebie rudy Tusku - miej sie na bacznosci bo idzie Wiosna Ludow Ciemiezonych - Grecja, Tunezja, Albania, wiosna bedzie wiecej i ludy z krwiopijcami nie beda sie pieprzyc - dosyc bydlecenia narodow!!!! Pisze to, bo wiem ze oni nasze wpisy monitoruja, wiec niech czuja wiatr historii na swoich pleczch, Mochy nie beda bronic, bo to nie ich interes a i u siebie maja juz poczatki zawieruchy.

Vote up!
0
Vote down!
0

Teraz  z  duzym  wysilkiem  wysluchalem  wypowiedzi  chyba  najwiekszej zgnilizny  moralnej z  Kutzem, a duzy  to wysilek  mego systemu  nerwowego.  Kanalia  pasozytujaca  ciagle &

#127712

Polski samolot do przewożenia VIP-ów nie był ubezpieczony.

Vote up!
0
Vote down!
0
#127728

W takim razie placi rzad ze swojej kieszeni i ich rodziny za bledy urzednicze! Tunezja sie klania. Kierowca samochodu nie moze sie poruszac po drodze bez OC, a co ich k....wa przepisy nie obowiazuja, NIEROBY!!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0

Teraz  z  duzym  wysilkiem  wysluchalem  wypowiedzi  chyba  najwiekszej zgnilizny  moralnej z  Kutzem, a duzy  to wysilek  mego systemu  nerwowego.  Kanalia  pasozytujaca  ciagle &

#127847

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#127746

 Samolot nie byl ubezpieczony? Znaczy kazdy posiadacz samochodu musi go ubezpieczyc od odpoweidzialnosci cywilnej a polski rzad nie musi swoich samolotow? Znaczy ewentuoalne odszkodowania, ktorych tez domagac sie moze takze Rosja, jako, ze stwierdzili, ze Polacy sa za katastrofe odpowiedzialni zaplaci polski podatnik a nie towarzystwo ubezpieczeniowe?

Vote up!
0
Vote down!
0
#127766

Podobieństwo do generała Jaruzelskiego - być może. 

"...bez którego Tusk okazałby się małym, przestraszonym gówniarzem, niezdolnym nawet do kierowania Sopotem."

Tusk, w pewnym sensie takze był malarzem. Malarzem kominów, ale zawsze to malarzem. Podobieństwo nasuwa się samo. Tamten malarz też toczył wojnę. Co prawda nie z własnym narodem, bo ten mu sprzyjał. Myślę że tamten także okazał się małym przestraszonym gówniarzem (mimo wieku) w chwili prawdy. Jak skończył, wszyscy wiemy. Czy ten skończy podobnie?

Obrzydzeniem napawa mnie fakt korzystania z usług takich millerów czy oleksych. W latach stanu wojennego mówiliśmy Grzegorzowi Miecugow żeby sobie poszukał latarni blisko domu to go rodzina przynajmniej szybko zdejmie. Już wtedy otwarcie przyznawał się do sympatii dla komuchów i jaruzela. Dziś mogę go widywać w TVNach i mdłości powracają. Do czego to doszło?  Gdyby mi ktoś wtedy powiedział jak będzie Polska wyglądała za lat trzydzieści z pewnością nie uwierzyłbym. A byliśmy tacy pewni wygranej... Łuski zaczęły spadać wkrótce. Ilu ludziom muszą jeszcze spaść?

Vote up!
0
Vote down!
0
#127808

Konsekwencją zabójstwa ks. Popiełuszki było złagodzenie, a w dalszej kolejności także upadek PRLu. Władza zdała sobie sprawę z tego, iż na drugi taki numer po prostu pozwolić sobie nie może.
Miejmy nadzieję, iż konsekwencje dziesiątego kwietnia będą podobne...

Vote up!
0
Vote down!
0
#128077

zaowocuje w jednym z kolejnych etapów działania MAKu poprzez zgłoszenie się po odszkodowanie jakie wyrządził "spadający" samolot niszcząc teren obok lotniska...

wniosek przyjdzie z Moskwy w formie wezwania do zapłaty a przyśle go tamtejsza firma ubezpieczeniowa...

pytanie jest już teraz - kto będzie adresatem roszczenia...

kolejny scenariusz dla Marcina gotowy, tylko dopisać rodzinę Łukaszka trzeba...

===

 

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

Vote up!
0
Vote down!
0

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

#128081

Tym, co chcą się uczyć na przykładzie działań Tuska, przypominam, że wielcy zbrodniarzy zawsze kończą tak samo, znienawidzeni i osądzeni jako zbrodniarze. Bo jest prawda zawsze górą.

Vote up!
0
Vote down!
0

 - terka

#128377