Druga Japonia skarlałego samuraja
Doprawdy rzadko się zdarza, bym w całości zgadzał się z wypowiedziami liderów SLD. Tym razem muszę się zgodzić z wypowiedzią „Superszmai” Szmajdzińskiego, który ocenił kolejny „performance”, czyli występek prezydenta in spe Radka Sikorskiego na spotkaniu ze swoim zwolennikami w Bydgoszczy. „Superszmaja” stwierdza: „Nie wyobrażam bowiem sobie, żeby po tym, co Radosław Sikorski powiedział na spotkaniu ze swoimi bydgoskimi zwolennikami, mógł on dalej pełnić swój urząd. Sposób w jaki urzędujący minister spraw zagranicznych potraktował urzędującego prezydenta jest skandaliczny”.
Określenie, iż „Prezydent wolnej Polski może być niski, ale nie powinien być mały” – sytuuje Radka pośród politycznych karłów, owych zdeprawowanych samurajów, którzy nie mają odrobiny honoru i odwagi, by popełnić seppuku.
Cechą samuraja – wojownika, była wierna służba swemu panu, którym był cesarz lub wysoki dostojnik. Główną zasadą była wierność i bezwzględne podporządkowanie swemu panu – co dotyczyło zarówno samuraja wojownika, jak i jego rodziny. W walce samuraj nie mógł odczuwać lęku przed śmiercią (podobnie jak podczas popełniania seppuku), nie mógł kapitulować w walce, bowiem byłoby to rozwiązanie niehonorowe.
Sikorski, jako samuraj Tuska, zobowiązał się dorżnąć pisowskie watahy, a jak teraz stwierdza „Supeszmaja” na swoim blogu – „dorżnął samego siebie”. Wychodzi na to, że byli komuniści mają większe poczucie racji stanu, niż banda samurajów Tuska, wśród których skarlały samuraj Sikorski pretenduje do najwyższego urzędu w drugiej Japonii, czyli III RP.
Samuraj po stronie ZOMO
Kto był na słynnym wiecu w Stoczni Gdańskiej, gdzie premier Kaczyński wypowiedział słynne już: "My jesteśmy tu, gdzie wtedy - oni tam, gdzie stało ZOMO” – to widział, że Sikorski jako szef samurajów byłego prezesa Rady Ministrów, czyli Minister Obrony w rządzie PIS-u – stał u boku swego niedawnego pana. To Sikorski należał do tych, co owacyjnie klaskali po każdym zdaniu swego dawnego pana, zwłaszcza zaś, gdy Kaczyński przyrównał usytuowanie Platformy do pozycji ZOMO.
Nie minęło jednak wiele czasu, gdy samuraj Sikorski przeszedł do obozu przeciwników, stojących po stronie ZOMO. Tym razem skarlały samuraj krzyczał na wiecu PO: „trzeba dorżnąć te pisowskie watahy !”....
Dziś Sikorski idzie dalej, gdyż oprócz dorżnięcia swego dawnego pana, czyli szefa PIS-u, chce dodatkowo dorżnąć urzędującego prezydenta, występując już jako minister spraw zagranicznych w rządzie Platformy. Postęp w skarleniu samuraja bez honoru jest zatrważający i ma rację „Superszmaja”, że w normalnym państwie, już byłby wakat na stanowisku szefa dyplomacji.
Jednak w skarlałym państwie Platformy, każdy polityczny karzeł jest na wagę złota, gdyż postępowy wyborca takich karłów, jak skarlały Sikorski, wprost uwielbia. Jednak Sikorski, choć jest zbyt wielkim tchórzem, by popełnić seppuku, któregoś dnia nagle i zupełnie przypadkowo sam pozbędzie się głowy i nikt już po nim nie zapłacze… Zwłaszcza jego obecny pan. Skarlały samuraj, zetnie własną głowę własnym mieczem, którym wywija od czasu, gdy Tusk przyjął go do swego, postępowego obozu, który buduje dzikie państwo dla Mira, Zbycha, Rycha, Grzecha i Rosoła.
Japonia jednak jest Japonią dlatego, że nie zna podobnego przypadku: samuraj albo ginął w walce albo popełniał harakiri, gdy nie było już szans na zwycięstwo. W drugiej Japonii, jaką miała być III RP, władzę przejęli skarlali osobnicy, typu Sikorski, przechodzący z obozu do obozu, rżnąc przy tym przysłowiowego głupa. Ich lista jest długa i wszyscy ją znacie. To m.in. Sikorscy zapracowali na skarlenie III RP i że ten kraj nadal pozostał dziki…
Nie może więc dziwić, że zawsze wierni Moskwie byli sekretarze PZPR, robią sobie jaja ze skarlałego samuraja, który chciałby wyrżnąć wszystkich, byleby przypodobać się kolejnemu panu.
Nieszczęściem skarlałego samuraja jest to, że innych panów, poza Tuskiem, Sikorski już sobie nie znajdzie….To może jednak seppuku?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2490 odsłon
Komentarze
Kapitan Nemo
2 Marca, 2010 - 08:46
Krzysztof J. Wojtas
Cóż. Najbardziej honorowym dla Sikorskiego wyjściem z sytuacji byłaby wizyta w Gibraltarze.
Krzysztof J. Wojtas
to by musiał mieć honor
2 Marca, 2010 - 10:02
Trudno mówić o honorowym wyjściu dla ludzi, którzy honoru nie posiadają. RadSik to gówniarz z piaskownicy, któremu zrządzeniem losu udało się zagrać rolę brytyjskiego gentlemana. Ale to tylko poza, w gruncie rzeczy pozostał gówniarzem z bydgoskiego podwórka. Dlatego też z Donkiem się dogaduje, bo Donek to gówniarz z gdańskiego podwórka. Łączy ich mentalność podwórkowej ferajny.
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
teraz my
2 Marca, 2010 - 10:05
już po nim?
http://wiadomosci.onet.pl/6320508,33,1,1,relacjetv.html
Miano Samuraja przysługuje odważnemu bojownikowi
2 Marca, 2010 - 12:58
który wie co to honor, godność i zasady. O braku strachu już nie wspomnę. Zdradkowi przynależy się raczej tytuł "Rōnin" - termin ten określał sługę (chłopa pańszczyźnianego), który zbiegł z majętności swego pana. (za Wikipedią)
Masz rację klaymen, ale Radek i tak tego nie pojmie!
2 Marca, 2010 - 16:33
On się nadal uważa za człowieka honoru. Gdyby jednak nim był, już by go nie było. Zatem, nadal będziemy obserwowali występy pańszczyźnianego chłopka, który uważa się za samuraja, gdy powinien kury macać i świniom koryto zadawać…
Dotyczy to wyłącznie ludzi honoru !
2 Marca, 2010 - 17:30
W razie wątpliwości warto skorzystać z owych zapisów "
( Dotyczy to wyłącznie ludzi honoru )
http://univ.gda.pl/~literat/honor/0002.htm
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Panowie? O a o czym tutaj
2 Marca, 2010 - 18:05
rozprawiacie?
Jaki HONOR?
Tutaj nawet o HUMORZE
mowy być nie może.
HONOR dzisiaj nic nie kosztuje
i nic nie jest warty!
To o co Panowie podejrzewacie naszych polityków,
o taką głupotę?
co to nic nie jest warta???
Ja rozumiem,
że Panowie dzisiaj skłonni do żartów,
tak trochę dla zgrywu,
rozumiem ;)
pzdr
chris
Kapitan,Seppuku to wyjście honorowe!,a fałszywy -skarlałytalib
2 Marca, 2010 - 18:45
Sikorskiemu nawet do skarlałego samuraja daleko!
A tym bardziej do seppuku!
Seppuku to wyjście honorowe!
A Sikorski do honoru ma się tak Karpiniuk do Ziobry!
pzdr
antysalon
Tak jest: seppuku jest
2 Marca, 2010 - 18:52
Tak jest: seppuku jest samobójstwem honorowym.
Dla Sikorskich (i jemu podobnych) zarezerwowane jest hara-kiri
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Dla tych delikwentów zarezerwowane jest
2 Marca, 2010 - 19:05
wyjście angielskie.
łeb na pienku drewna i spadająca z góry siekera
ukracająca raz na zawsze tę mizerną egzystencję!
pzdr
chris
Zdecydowany ...
2 Marca, 2010 - 19:13
Pozwól jednak że w tej kwestii się z Tobą nie zgodzę ..
A raczej zaproponuję bardziej odpowiednie narzędzie ..
Zwykły szpadel w zupełności wystarczy i łeb można odrąbać a i przy okazji ścierwo zakopać ..
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Andruch...
2 Marca, 2010 - 19:25
No przyznam, żeś mnie trochę zaskoczył.
Myślalem,
że to ja jestem przeważnie taki poraktyczny.
( Tygrys mi to nawet postem wypomniał w temacie tej Lupy i ...)
Ale chyba żeś trochę poleciał po całości z tym szpadlem...
Bym się bardziej upierał przy pieńku i toporku.
To może nie tyle harcerskie,
ale jakoś mi lepiej leży.
To pachnie mi już prawie cywilizacją,
w przeciwieństwie do tego Twojego szpadla.
To takie ruskie,
prymitywne i chamskie rozwiązanie,
nawet dla wroga...
Nie zostanę przy Angolach i ich metodach.
pzdr
chris
No cóż ..
2 Marca, 2010 - 20:11
W tej sprawie bardziej adekwatnym "przyrządem" jest i pozostanie jak dla mnie Szpadel ..( saperka )
Wierz mi wcale nie cenię "wschodnich" tradycji w tej "dziedzinie" , bardziej skłaniałbym się ku cywilizacji łacińskiej (sam mam przodków spod Lwowa ) .
Kwestią podstawową natomiast jest to czy ów "gentlemen" zasługuje na takie traktowanie ..
Topór to jak dla niego zbyt honorowe "rozwiązanie" ..
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Powiem Ci Andruchu, że :)))))
2 Marca, 2010 - 20:43
czytają już kolejny raz podobny Twoj tekst do tego,
poprostu patrząc na ten Twój szkic
śmieję się do rozpuchu...
A do tego chylę się w tym temacie
do Twojej retoryki :))))
Jednak,
z drugiej strony coś mnie ciągnie do tego toporka....,
może ja tak poprostu szpadlem "bez łeb"...
nie bardzo...
pzdr :)
chris
A poza tym Andruchu skoro
2 Marca, 2010 - 20:49
masz Przodków spod Lwowa,
to ja jestem poprostu happy!
Uwielbiam nasze Kresy i ludzi tam mieszkających...
pzdr
chris
Mam przodków ..
2 Marca, 2010 - 21:08
Pochowanych w pobliżu Bóbrki / 30 km na południowy wschód od Lwowa ..
Mój pradziad Mychaiło był Ukraińcem natomiast prababka była (Laszką) Polką spod Leżajska ..Takie to były czasy ..
Jego grób znajduje się w miejscowości łany Wlk. pod Bóbrką .
Był wyznania grekokatolickiego w dodatku służył jako "Starszy Brat" to inaczej kościelny ...Zmarł w 1942 roku w czasie wojny.
Prababkę po 1945 wraz z całą resztą rodziny wysłano ( przymusowym) transportem na Zachód czyli do obecnej Polski ..
W samej Bóbrce na miejscowym cmentarzy pochowana jest kolejna część mojej rodziny prawie 4 pokolenia ..jak nie więcej . Żyjący tam jeszcze wujek ( 76 lat ) i ciocia wszystkich już nie pamiętają ..
Moi przodkowie leżą też na cmentarzu Janowskim we Lwowie ..
To tak krótko w tym temacie ..
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Kresy Wschodnie to
3 Marca, 2010 - 01:45
piękna karta naszej histori
i... bardzo smutna rzeczywistość.
Chyba się niedługo przeprowadzę na Polesie,
to będę miał blisko...
Na piękne POLSKIE POLESIE...
pzdr :)
chris
Wierz mi to gnida ...
2 Marca, 2010 - 20:57
Nie czas ani miejsce poświęcać temu tematowi całe elaboraty ..
Tacy jak ów "bohater" z pewnością nie mieli by podobnych skrupułów ..
Moim zdaniem szkoda "porządnych" narzędzi na takie "coś".
Natomiast sąsiad z miejscowości(pod Wieluniem) do której co weekend przyjeżdżam uważa że to "coś" i temu podobni winni pływać w jego gnojówce na równi ze zdechłymi szczurami ..
Sam widzisz "rośnie" i co rusz wzmaga się potrzeba w Narodzie zapłaty za całokształt ...całej tej "elycie"
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
nurni,IRA dla takich jak Sikorski ma "specialite de la maison"
2 Marca, 2010 - 19:06
Za zdradę nawet po wielu latach nie ma zmiłuj; odpowiedni chlast i odpowiedni strzał- taki "znak firmowy" zawsze ma na sobie zdrajca!
Ostatni raz to kwiecień 2007, farma na płd zach od Belfastu, a zdrajca/ współpraca z MI5/ to jeden z najdzielniejszych- Hungerstrikes w więzieniu Maze w 1980r!
Wiedział co go czeka, ale nie zgodził się ani na operacje plastyczną, ani na zmianę tożsamości zaoferowaną przez britoli. Gryzło go to latami.
Aż....
pzdr
antysalon