Czy prokurator wkroczy do „Gazety Wyborczej” ?

Czyje interesy reprezentuje „Gazeta Wyborcza”? Czy są to tylko zagrożone interesy salonu warszawki w sytuacji, gdy Platforma Obywatelska nie odniesie już takiego sukcesu wyborczego jak w 2007 roku ? Czy „Gazeta Wyborcza” to swoiste „państwo w państwie”, czyli rak toczący Polskę ? A może to dywersyjna gazeta, działająca na zewnętrzne zlecenie ? Te pytania cisną się na usta po przeczytaniu dzisiejszej informacji GW na Onecie:

Ściśle tajne śledztwo "w sprawie więzień CIA" w Polsce trwa od 2008 r. Prokurator, prowadzący śledztwo, miał już przygotowane zarzuty złamania konstytucji, bezprawnego pozbawienia wolności i udziału w zbrodni przeciwko ludzkości - ujawnia "Gazeta Wyborcza". Jednak odebrano mu tę sprawę. Eksperci od prawa międzynarodowego uważają, że nie ma przepisów pozwalających na utworzenie w Polsce ośrodka obcego wywiadu wyjętego spod kontroli naszych władz, a funkcjonowanie takiego ośrodka i przetrzymywanie w nim podejrzanych o popełnienie przestępstwa to złamanie konstytucji i konwencji międzynarodowych. Jak się okazuje, również wszystkie regulacje przyjęte przez USA, dotyczące traktowania więźniów, między innymi podtapiania, są niezgodne z prawem międzynarodowym. Stąd śledztwo w sprawie przetrzymywania i torturowania członków Al-Kaidy. Prokurator miał już przygotowane zarzuty złamania konstytucji, bezprawnego pozbawienia wolności i udziału w zbrodni przeciwko ludzkości, które chciał przedstawić członkom rządu SLD. Jednak odebrano mu tę sprawę. Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza" sprawę odebrano mu przez telefon, akurat gdy rozmawiał z prawnikiem reprezentującym jednego z dwóch Saudyjczyków, którzy byli więzieni w Polsce.

"Sprawa więzień CIA jest niewygodna nie tylko dla SLD" - pisze "Gazeta". "Gdy w 2005 r. informacje o nich ujawniły amerykańskie media, rząd PiS-LPR-Samoobrona zaprzeczał. Dementował też ustalenia niekorzystnego dla Polski raportu Rady Europy".

W tej informacji Gazety Wyborczej mamy do czynienia z ujawnieniem tajemnicy państwowej, w sprawie toczącego śledztwa, które – jak należy rozumieć nie zostało zakończone. Ta informacja ewidentnie naraża Polskę i Polaków na ataki terrorystyczne oraz jest spektakularnym pomówieniem PIS-u (gdyż LPR i Samoobrona już się nie liczą w polskiej polityce) o rzekomy związek tej partii z rzekomymi więzieniami CIA w Polsce. 

Pomówienie to, o charakterze haniebnego oszczerstwa, ma na celu stworzenie wrażenia, że głównym odpowiedzialnym za istnienie rzekomego więzienia CIA jest PIS, który temu faktowi zaprzeczał w 2005 roku.

Należy więc przypomnieć, że sprawa dotyczy brutalnych metod przesłuchań więźnia Abda al-Rahima al-Nashiriego, który był podejrzany o współudział w ataku na amerykański okręt USS Cole w Jemenie w 2000 roku. Według Associated Press schwytano go w Dubaju dwa lata później, przewieziono najpierw do aresztu w Afganistanie, następnie do więzienia CIA w Tajlandii, a 5 grudnia 2002 roku do tajnego więzienia w Polsce - zaledwie w kilka dni po jego otwarciu.

W 2002 roku władzę w Polsce sprawował SLD i rząd Leszka Millera, zaś prezydentem Polski był Aleksander Kwaśniewski. Warto dodać, że na początku września 2010 roku, jedyna osoba która (obok Leszka Millera) mogła wiedzieć o tajnym więzieniu, czyli Aleksander Kwaśniewski oświadczył : „Polska nie ma nic wspólnego z rzekomym torturowaniem na terenie naszego kraju więźniów CIA”. Kwaśniewski powtórzył, że w Polsce nie było tajnych więzień CIA.

Także we wrześniu 2010 roku, były premier Leszek Miller stwierdził: - Te fantazje, spekulacje oznaczają niestety zaproszenie Al-Kaidy do Polski i wzrost zagrożenia naszych żołnierzy w Afganistanie. Trzeba przypomnieć, że za dwa lata mamy w Polsce Euro 2012 i to jest bardzo dogodna sytuacja do dokonania zamachu terrorystycznego.

Ta spektakularna akcja Gazety Wyborczej ma na celu nie tylko skierowanie zagrożenia terrorystycznego na Polskę, ale także zrzucenie odpowiedzialności za to zagrożenie na PIS. Jest to akcja anty-polska, porównywalna tylko z działaniami V-tej kolumny na terenie Polski i jako taka powinna być niezwłocznie poddana śledztwu prokuratorskiemu. Przypomnieć należy tworzone przez GWyb „fakty” w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem, co mogło się kojarzyć z działaniem na zlecenie Moskwy. 

Na czyje zlecenie działa teraz „GW” ujawniając tajemnice ze śledztwa? Skad te tajemnice „GW” pozyskała ? Brak takiego śledztwa oznaczać będzie, iż w Polsce aprobuje się nawoływanie do dokonania zbrodni, oraz skierowanie odpowiedzialności za możliwe skutki takiej informacji na opozycyjną partię, która nie miała nic wspólnego z rzekomym więzieniem CIA na terenie Polski.