Czy prezes klubu Tęcza jest wypalony i zmęczony?
Od czasu transferu lewoskrzydłowego Arłukowicza i promocji chorwackich truskawek na bazarze w Zagrzebiu, prezes naszego klubu Tęcza jest pod ciągłym obstrzałem opozycji. Czyhający na stanowisko prezesa oponenci zarzucają prezesowi, że musi być już wypalony i zmęczony, skoro podejmuje takie decyzje transferowe i wygaduje bzdury zagranicą. Nawet trener II klasy Jarząbek Wacław potwierdził, że „nikt tak się nie zamęcza, jak prezes naszego klubu Tęcza”. Skoro prezes naszego klubu Tęcza tak się dla nas zamęcza, to niewątpliwie musi być już zmęczony – jeśli nawet nie zamęczony. Bez wątpienia zamęczeni prezesem są wszyscy świadkowie zapowiedzianych przez niego cudów...
Prezes klubu Tęcza jednak twierdzi, że nadal jest tak jurny, jak ów młodzian z plakatów, który nie robi polityki, tylko buduje nam stadiony piłkarskie i autostrady na Euro 2012. W specjalnym oświadczeniu dla prasy prezes rzucił więc rękawicę swoim oponentom, stwierdzając: "Od paru dni dwóch polityków, Grzegorz Napieralski i Marek Wikiński, uporczywie wmawia mi, że jestem zmęczony. Panowie, sprawdźmy kto jest zmęczony, a kto jest w formie. Zapraszam Was do wspólnego biegu. Proponuję dziesięć kilometrów, najlepiej o siódmej rano w Łazienkach w Warszawie. W poniedziałek jestem na Kongresie Gospodarczym w Katowicach, ale już od wtorku możecie wybrać dowolny dzień. Czekam do niedzieli 22 maja. Mam nadzieje, że nie zabraknie wam odwagi i obaj przyjdziecie" .
Prezes klubu SLD, znanego przez kiboli, jako „Czerwone diabły”, natychmiast odpowiedział w programie TVN24 "Fakty po Faktach", że jego zdaniem propozycja prezesa klubu Tęcza jest niepoważna. „Siłę trzeba mieć w umyśle, a nie w nogach” – podsumował prezes klubu „Czerwone diabły”…. Jednym słowem – prezes Napierniczak zrejterował i rzuconej rękawicy nie podjął …
Jednak niespodziewanie dla wszystkich, rękawicę rzuconą przez prezesa klubu Tęcza podjął inny zawodnik klubu „Czerwone diabły”, który po transferze lewoskrzydłowego Arłukowicza, powrócił do łask prezesa Napierniczaka. Jest nim center obrony „Czerwonych diabłów”, który karierę zaczął, jako bokser wagi super-ciężkiej i znany jest w kraju nad Wisła pod ksywą „Pornogrubas”. Czy to dla przypodobania się Napierniczakowi, który pogodził się z trenerem II klasy Olejarskim - czy też z żalu po utracie lewoskrzydłowego Arłukowicza - „Pornogrubas” z Kalisza nie tylko podniósł rękawicę, rzuconą przez prezesa klubu Tęcza, ale zaproponował prezesowi 10 rund o godz. 20.00 w hali „Gwardii” zamiast 10-kilometrów o godzinie siódmej rano w Łazienkach…
Prezes klubu Tęcza, który nieopatrznie rzucił rękawicę „Czerwonym diabłom” – musiał tę rękawicę podjąć, aby nie utrwalać wizerunku tchórza. Ustalono więc, że na gali w hali „Gwardii” – przed spotkaniem championów – odbędzie się walka Myszkowskiego (ps. Wariat)- pretendenta do pierwszego składu klubu Tęcza z cudownym dzieckiem „Czerwonych diabłów” – czyli złotoustym Wunderbarem. Walkę zakontraktowano w ulubionej przez „Wariata” wadze muszej.
Niestety – na wniosek prezesa klubu Tęcza - całą galę, jak i 10-rundową walkę championów rozegrano bez udziału kibiców, w związku z zagrożeniem ze strony kiboli (d.kibiców). Jak informuje policja, bandytom zarekwirowano nawet transparent, szkalujący prezesa klubu Tęcza z napisem (……..) - ustawa o cenzurze z dnia 26 marca 1975 r.
Według rzecznika prasowego naszego klubu Tęcza, prezes tę walkę wygrał, natomiast „Pornogrubas” z klubu „Czerwone diabły” był przedostatni. „Byłem przygotowany kondycyjnie na 10-rundową walkę, ale nie z mojej winy ta walka trwała tylko jedną rundę, a nawet – o ile pamiętam – nawet niecałe pół rundy” – oświadczył dzisiaj przed południem prezes naszego klubu Tęcza na spotkaniu z przedstawicielami mediów. „Mój przeciwnik – całkowicie pozbawiony kondycji, postanowił więc walkę zakończyć wcześniej wiedząc, że nie przetrzyma 10 rund” – dodał prezes. Spotkanie prezesa klubu Tęcza z dziennikarzami, odbyło się przed budynkiem szpitala klinicznego MSWiA przy ulicy Wołoskiej.
Oświadczenie prezesa klubu Tęcza nie uspokoiło jednak opinii publicznej, która nadal twierdzi, że prezes jest jeszcze bardziej wypalony i przemęczony, niż przed rzuceniem rękawicy „Czerwonym diabłom”. W związku z tym sugeruje się, by nasz prezes udał się na kolejny obóz kondycyjny. Oczywiście z wyłączeniem Chorwacji, aby prezes naszego klubu Tęcza kompletnie się nam nie wypalił.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2034 odsłony
Komentarze
Gdy budżet napięty ląduje marnie w koszu ...
16 Maja, 2011 - 15:01
koszmarnych kosztorysów - podatkowego utrzymywania bezprawia „POadministracji” korupcyjnie dewastującej obywatelską gospodarkę Polski -
to miłośnik POlitycznych `POdziałów i wzrostu bezrobocia, uniemożliwia praworządnym mieszkańcom uprawianie ekSportowej rywalizacji – o puchar krajowego dobrodzieja = płatnika najwyższego podatku ( dla elimiNacji urzędniczych ZŁOczyńców antypaństwowych ) ...
Wypalony premier - wypalonych (bezprawiem) POurzędników, nie powinien bezwładnie piętami o ląd walić...
ponieważ przebiegle biegający szkielet PRemierowy przebiegają wstrząsy, dynamiczne przenoszące się na mózg sprawcy - POwstrząsowej dewastacji - rodzimych inwestycji gospodarczych.
Nałogowe samoPOtrząsanie mózgiem ( szefa szefów POurzędników) POprzez Owego pięty...
czyni budżet podatkowy Obywateli Polski, katastroficznie (fizycznie) - napięty do stanu uniemożliwiającego przejęcie rządzenia przez kogokolwiek kapitalnie oddanego Polsce.
Pozdrawiam
J.K.