Grand(a) tournee
Sroczka na płocie
aha, aha
Wyjrzyjże no ociec
aha, aha
Co tak pędzi drogą, aż popatrzeć strach?
Wesoły tuskobus gna po kocich łbach
Co tak pędzi drogą, aż popatrzeć strach?
Wesoły tuskobus gna po kocich łbach
- Jaką mamy dziś tłasę, panie kiełowco ? Głaś mi napisał, że najpiełw Kłasnybół, potem płęciutko Kłasnobłód, potem na mazułskiego mazułka nas zapłosili do Złotołyi nad Śniałdw....
- Ale panie premierze...
- Nie ma „ale”, panie kiełowco, Głaś napisał „Najlepsze mazułki są w Złotołyi na Mazułach”, no ! Ze złotym lukłem, dlatego Złotołyja. Wieczołem mamy być Stałogałdzie, a stamtąd już rzut bełetem do domu i ułlop, w śłodę włeszcie pohałatam sobie w gał...
- Ale panie premie...
- Żadne „ale”, płoszę zamknąć już te drzwi, łuszamy !!!
........
- Ma ktoś gazetę ?
- Proszę, panie premierze !
- No co ty mi tu dajesz, czyś ty zwałiował ? „Gościa Niedzielnego” ? Przecież dziś poniedziałek ! O, kaczoł pojechał do Błuksel.... O, choleła, już mi łobi koło pióła. A nie mówiłem, że człowiek nie może sobie życia przez niego ułożyć ? Mówiłe... Panie kiełowco, gdzie my jesteśmy ?
- Pan premier mówił, że jedziemy do Krasnyboru to jedziemy.
- Pan żałtuje, śnieg jak na Sybełii, chyba pomyliliśmy dłogę.
- Nie, panie premierze, mamy taką zimę tej wiosny.
- Takie zaspy ? Ludzie, zwałiować moża, czemu nie odśnieżone ?
- Panie premierze, tu jest Polska B, tu nikt nie odśnieża. Pan minister Nowak takie zarządzenie wydał.
- To jak my dojedziemy ? Ja temu gnoj... Ooooo, bułmistrz mi dzwoni na komółę. Z Kłasnybołu. Że co ? Nikt z platfołmy nie chce przyjść na spotkanie ze mną ? Ja kłamię ? Ja obiecuję i potem nic ? No wolne żałty ! Chwila, chwila.... Panie kiełowco, czemu stoimy ?
- Utknęliśmy, panie premierze, łańcuchów brak, nie podjedziemy pod ten pagórek.
- Czemu nie ma łańcuchów ?
- Wszystkie łańcuchy zabrali na ogrodzenie pałacu pana prezydenta na 10 kwietnia, wiosna jest, po co mają rdzewieć w garażu....
- To też Sławek, pałdon, ministeł Nowak zarządził ?
- Nie, pani prezydent Gronkiew....
- Hankę połypało czy co ? Ech, te baby ! Niech tylko włócimy do Wałszawy to ja jej....
- Nie wrócimy, panie premierze ! Paliwa zabrakło, ogrzewanie autokaru zżarło, a do najbliższej stacji 10 km.
- Ile paliwa mamy ?
- Na 5 km, panie premierze.
- To włacamy ! Tu gdzieś powinien być zjazd.
- Nie ma zjazdu.
- Jak to nie ma zjazdu ? Na mapie jest, najnowszą mapę mam. Oooo, tu !
- Na mapie już jest, panie premierze ale jeszcze go nie wybudowali. Dopiero za dwa lata.
- Kułw... przepraszam, choleła jasna, kułwa, kułwa, kulwa ! Tego na trzeźwo się nie da złozumieć, ma ktoś flaszkę ?
- ???
- No co jest, nikt nie ma flaszki ? Ludzie! Czy wyście z byka spadli ? Bez flaszki łuszać ? Przecież jest z funduszu łepłezentacyjnego dla bułmistrzó....
Jakiś głos z tylnych siedzeń się odzywa:
- Pan rzecznik Graś miał wydać ale zamiast wódki dał bączki w prezencie dla burmistrzów. Na pamiątkę wizyty pana premiera, grawerowane, z datą. Zostały z naszej prezydentury w Unii, nie wiadomo było co z nimi zrobić.
- Ja tego Głasia uuuuuuuu.... ! Yyyyyyyyyyyyy !
- Panie premierze, panie premierze, pan się nie denerwuje, ja mam flaszkę. Szwagrowi wiezłem ale jakżeśmy tu utknęli to niech będzie moja strata.
- Paaaanie kiełowco, dziękuję. No to na jedną nóżkę !.......... I na długą nóżkę ! Nie gapić mi się tak, to stłes. Hep ! Iiiii jeścio raz ! I znów na długą nóżkę ! Heeeepppp ! Pałdon, bez zakąski zawsze tak bekam. Szirokaaaaa strana maja.... Uppssss ! Szła dzieweczka do lase... ! Łał, jak włócimy do Wałszawy mata mi przypomnieć, że z Małcinem mam do pogadania, okej ? Ukochany kłaj, umiłowany kłaaaj ! Polać mi płoszę, dziś lany poniedziałek ? Lany, no to chlup ! Gdzie ta gazeta, hep ! Jakaś mucha... Mucha ? Płędko do pana płemieła płoszę, okej ? Fajny meczyk był z Małokiem, co nie ? Aleśmy im wlali, ole ole oleeee...eep ! No ssooo się gapicie, matoły jedne ?....... Hrrrr.......Hrrrrrr......... Hr, hr, hrrr.......
..................
................
..........
- Mał... Mał... Małgooosia ? No nie łaaaasko czmnie, hihihihihi. Moment - a co ty tu łobisz? Gdzie ja jestem ?
- Nie Małgosia, to ja Graś.
- O choleła ! Długo spałem ?
- 3 godzinki.
- Kułde ! Umówiłem się z chłopakami pohałatać w gałę i zaspałem.
- Na jutro pan premier się umówił.
- A jaka dziś data ?
- 1 kwietnia.
Sroczka na płocie aha, aha
Wyjrzyjże no ociec aha, aha
Co tak pędzi drogą, aż popatrzeć strach?
Wesoły tuskobus gna w premiera snach !
Co tak pędzi drogą, aż popatrzeć strach?
Wesoły tuskobus gna w premiera snach !
Hej !
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1520 odsłon
Komentarze
Re: Contessa
1 Kwietnia, 2013 - 20:53
Nie pojedzie, nie pojedzie. Ma problemy, podsłuchują go podobno. Zbliża się "zmiana warty", o czym Tusk wie, tylko nie wie jak i kiedy. Komu wierzyć?. Kogo się bać?. Naród go nie rozumie. Towarzysze partyjni zaczynają pokazywać różki, jakieś frakcje powstają...
PiS idzie w górę w sondażach. Europa+ psuje krew, nie daje spać. Nie ma nawet kiedy w piłkę pokopać.
No i ta niepewność. Można się narazić na jakieś podchwytliwe pytania. Ktoś nie proszony wejdzie, zapyta, jakieś radio albo jeszcze gorzej tv prawicowa to wyłapie. Za duże ryzyko. Nie pojedzie.
Pozdrawiam
Polak2013
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!