100 DNI NIERZĄDU
Jak w każdym porządnym publicznym domu w sytuacji, gdy klientela narzeka na jakość usług – należy przeprowadzić przegląd kadr po 100 dniach prowadzenia nierządu. Nie inaczej jest i u nas, choć nasz dom publiczny jest państwowy, więc żadna za przeproszeniem prostytutka rządowa nie może być z pracy zwolniona. A jeśli już - to za sutym odszkodowaniem.
I w zasadzie po tym sutym odszkodowaniu, przekraczającym pół miliona złotych - zbulwersowany Kierownik całego naszego nierządu, zarządził przegląd kadrowy. Wszystko wskazuje jednak na to, że na srogiej minie Pana Kierownika sprawa się zakończy, gdyż odszkodowanie słusznie się przecież należało. Bo nierząd nierządem, ale płacić trzeba. Takie są reguły ekonomii nierządu.
Przegląd kadr odpowiedzialnych za prowadzenie nierządu ujawnił, że wbrew powszechnym narzekaniom, możemy być dumni za nasze obecne nierządnice i za nierządników państwowych. Bo oprócz nierządnic mamy i nierządników, gdyż nasz dom publiczny jest postępowy, czyli że nierząd nie ma żadnych ograniczeń. A ponadto, nasz nierząd jest powszechny, a więc w pełni demokratyczny, docierający do każdego, choćby się nawet przed nim ukrywał. Państwowy nierząd i tak go dopadnie !
Ale i to jest mało powiedziane! Otóż w minionym okresie 100 dni doszło do takiego wzrostu nierządu, że Kierownikowi trudno jest dzisiaj kogokolwiek wyróżnić za zasługi w rozszerzaniu nierządu ! Właściwie już dzisiaj należałoby wszystkim pracownikom domu publicznego wypłacić premie, za osiągnięty przez nich poziom nierządu i to w zaledwie 100 dni od przejęcia władzy po poprzednikach, którzy zostawili następcom zwyczajny burdel !
I tak, znaczny postęp został odnotowany w służbie zdrowia w okresie ostatnich 100 dni nierządu. A sytuacja była niewesoła: brak podstawowych leków, bałagan z receptami – słowem: jeden wielki bardak. Oczywiście – za tą sytuację nie może być odpowiedzialne nowe kierownictwo, które nierządzi zaledwie 100 dni ! To wina poprzedników – którzy doprowadzili do tego całego burdelu. I choć poprzednicy zostali z hukiem wyrzuceni (oczywiście do góry), to na poprawę sytuacji trzeba będzie poczekać kolejne 100, jeśli nie 200, albo i 300 dni. Nie trzeba wyjaśniać, że zamiana burdelu w dom publiczny z prawdziwego zdarzenia to takie sobie fiu-bzdziu ! Tu trzeba się będzie jeszcze mocno nanierządzić, aby postępowy – czyli na miarę naszych marzeń - dom publiczny wreszcie w naszym kraju powstał.
Podobnie wygląda sytuacja z kasą domu publicznego, które poprzednie kierownictwo po prostu rozkradło. Mówiąc krótko i po żołniersku: kasa burdelu jest całkowicie pusta ! Z tego powodu, nieomal na oczach klienteli - honorowy oficer spoliczkował się przy pomocy pistoletu, co niezbyt dobrze wpłynęło na reputację naszego domu publicznego i nowego kierownictwa, które z tamtym burdelem nie ma nic, a nic wspólnego.
Nic więc dziwnego, że nowe kierownictwo postawiło na oszczędności i na podwyższenie taryfy usługowej. Teraz za wszystko trzeba będzie więcej płacić, ale oczywiście – przez okres przejściowy, gdyż przejściowe trudności w naszym domu publicznym są znane wszystkim od lat. Można powiedzieć – od czasów towarzysza Władzia, który na początku obiecał, że w tym burdelu wszystko będzie za darmo. Dlatego od teraz, w naszym postępowym domu publicznym nie będzie już żadnych ulg, zwłaszcza ulg emeryckich. Bo jak nowe kierownictwo wyliczyło, do 2040 roku większość klientów ten burdel opuści, a pozostaną już tylko emeryci, którzy i tak za długo nie pociągną. Nie ma więc większego sensu litować się nad emerytami …
Słowem: po 100 dniach nierządu jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. Kierownik domu publicznego rozpoczął bowiem szerokie konsultacje, których celem będzie przywrócenie należnego blasku dla prowadzonego przez siebie procederu nierządu. Chodzi tutaj o ofensywę propagandową w mediach, aby wyeksponować szacunek, jakim się cieszy kierownictwo naszego nierządu – zwłaszcza zagranicą. Chodzi także o przedstawienie w mediach Kierownika, jako osoby bezwzględnej, która nie ma litości dla tych, którzy ociągają się w realizacji procederu nierządu. Dlatego już dzisiaj do wszystkich mediów trafiły zdjęcia Kierownika domu publicznego, przerażonego dramatem, jaki zastał po swoim poprzedniku. Ten widok pozwoli każdemu niedowiarkowi uwierzyć, że nowemu kierownictwu zależy jak nigdy dotąd na dalszym rozwoju procederu nierządu, przy wsparciu wszystkich postępowych sił, które z nierządu wyrosły.
Po przeglądzie kadrowym, Kierownik domu publicznego przekazał jakże budujące oświadczenie do dziennikarzy: - „Polacy zasługują na dalsze czerpanie zysków z naszego nierządu, aby wszystkim żyło się lepiej”. Chciałoby się za nierządnikiem państwowym dodać: „Aby wszystkim żyło się lepiej, ale oczywiście – nie za długo…”
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1598 odsłon
Komentarze
Kapitanie Nemo
25 Lutego, 2012 - 08:24
To było by bardzo zabawne,gdyby nie było tak przeraźające i smutne.
Pozdrawiam
Przypominają mi się bon moty
25 Lutego, 2012 - 09:51
z czasów poprzedniego (słusznie/niesłusznie?) minionego ustroju:
1. Kiedy premier Cyrankiewicz jechał za granicę, on reprezentował rząd, a jego małżonka nierząd
2.W słynnej dekadzie było hasło "Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej", co w ramach gry półsłówek niepoprawnie niepokorne społeczeństwo czytało "Aby Polska rosła w siłę, ludzie dostali żytniej"
Pozdrawiam
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
za prl-u
25 Lutego, 2012 - 12:00
WOJ-CIECH Ł
był taki wierszyk -Cyrankiewicz łysą pała oświetli nam Polskę całą- a dziś jak za prl-u - oświetli nam słońce Peru !!!
WOJ-CIECH Ł
autor
25 Lutego, 2012 - 13:21
brawo. celnie i z satyra. bardzo lubić tak.
pozdr.
10p
100 dni nieróbstwa! I nagle eureka!!!
25 Lutego, 2012 - 16:31
~System się domyka! Tusk nie potrzebuje ACTA2012-02-21 14:45
Dlaczego nikt nie protestuje? Tusk wprowadzi cenzurę Internetu bez ACTA!
Za kilkanaście tygodni rząd Donalda Tuska uzyska ustawowe narzędzie cenzury Internetu. Praktycznie każdą, niewygodną dla władzy informację umieszczoną w sieci internetowej będzie można skutecznie zablokować, działając na wniosek „osoby fizycznej, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej”. Taką możliwość przewiduje rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz ustawy kodeks cywilny. Obecnie projekt jest rozpatrywany przez Stały Komitet Rady Ministrów, a następnie trafi do Sejmu. Nowelizacja wprowadza dodatkowy rozdział 3a w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Opisuje on „procedurę powiadomienia i blokowania dostępu do bezprawnych informacji”. Odtąd każdy, kto „posiada informację o bezprawnych treściach zamieszczonych w sieci Internet” będzie mógł zwrócić się do usługodawcy internetowego z wnioskiem o zablokowanie takiej informacji. O tym, co podlega pod definicję „informacji bezprawnej” decyduje wnioskodawca, zaś usługodawca może, choć nie musi przychylić się do jego wniosku. Na decyzję o zablokowaniu informacji, użytkownik sieci internetowej będzie miał możliwość złożenia sprzeciwu. Nietrudno się domyśleć, do czego w praktyce zmierza ten przepis. Wyobraźmy sobie sytuację, gdy użytkownik - bloger portalu internetowego zamieszcza wpis zawierający sensacyjnie brzmiącą informację dotyczącą działań któregoś z polityków grupy rządzącej, opis afery z podaniem nazw podmiotów gospodarczych lub wzmiankę na temat poczynań służb specjalnych. Natychmiast po pojawieniu się takiej informacji, osoba uprawniona – w tym przypadku polityk, zarząd firmy lub szef służb, może zgłosić do usługodawcy internetowego (właściciela portalu) wniosek o zablokowanie dostępu do wpisu, uzasadniając iż zawiera on „bezprawną informację”. Wniosek elektroniczny zostanie złożony na formularzu określonym przez „ministra właściwego do spraw informatyzacji” i będzie zawierał m.in.oświadczenie uprawnionego o braku autoryzacji treści zamieszczonych w Internecie lub braku „zgodności z prawdą przedstawionych informacji”. Ilu usługodawców internetowych oprze się takiej interwencji lub odważy się sprzeciwić opinii przedstawiciela władzy? Jeśli polityk lub urząd składający wniosek stwierdzi, że zawarta w sieci informacja „nie jest zgodna z prawdą”, łatwo przewidzieć, że właściciel portalu da wiarę ich zapewnieniom i dla własnego bezpieczeństwa zablokuje „niebezpieczną” treść rozpowszechnianą przez anonimowego blogera. Ustawa przewiduje, że w przypadku prawidłowego wniesienia wniosku, usługodawca – administrator portalu niezwłocznie może „zablokować dostęp do treści bezprawnych oraz przesłać usługobiorcy, w terminie 7 dni roboczych od dnia zablokowania dostępu, uzasadnienie blokowania bezprawnych treści”. Usługobiorca, np. bloger ma wówczas możliwość złożenia sprzeciwu od decyzji administratora. Musi to jednak uczynić w ciągu 3 dni, a w sprzeciwie musi zawrzeć wyjaśnienia o „posiadaniu zgody uprawnionego na zamieszczenie informacji w sieci Internet” lub wykazać, że działał „w ramach dozwolonego użytku”. Teoretycznie usługodawca – administrator portalu może również odmówić zablokowania informacji, bierze jednak na siebie odpowiedzialność za jej bezprawne rozpowszechnianie. Znając represyjność praktyk obecnej władzy, administrator musiałby wykazać się nie lada odwagą sprzeciwiając się żądaniom urzędu lub przedstawiciela grupy rządzącej. Przepis skonstruowano w taki sposób, by rolę cenzora i pozornego decydenta spełniał administrator portalu internetowego. Ten zaś zawsze może się tłumaczyć, że zablokował informację ponieważ uzyskał wiarygodną wiadomość, że zawiera ona „treści bezprawne”. Warto przy tym zauważyć, że włączony do ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną nowy rozdział 3a, jest w pełni autorskim pomysłem rządu Donalda Tuska. Przywołana dla uzasadnienia nowelizacji unijna Dyrektywa 2000/31/WE nie zawiera bowiem procedury blokowania informacji, pozostawiając jej określenie państwom członkowskim. Co istotne – w unijnych przepisach procedura blokowania dotyczy „informacji, które naruszają prawa lub przedmiot działalności uprawnionego” i odnosi się wyłącznie do utworów chronionych prawem autorskim. Chodzi zatem o plagiaty oraz publikowanie w sieci utworów bez zgody autora. Rząd Tuska w oparciu o te przepisy dokonał interpretacji rozszerzającej i wpisał do ustawy procedurę umożliwiającą blokowanie wszystkich „bezprawnych informacji” - uzurpując sobie przy tym prawo decydowania, co jest lub nie jest taką informacją. Nie ma wątpliwości, że wprowadzenie w życie nowelizacji ustawy pozwoli rządzącym na skuteczną i „zgodną z prawem” cenzurę treści internetowych.
http
Drogi Kapitanie Nemo,a jakby TAK poprawkę do tytułu
25 Lutego, 2012 - 19:24
gość z drogi
nie sto dni,ale 4 lata i 100 dni nierządu w Domu Uciech....?
pewna wspaniała Dziewczyna,właśnie przed chwila zwróciła mi na to uwagę,:)
ten "burdel trwa już 4 lata i 100 dni..."ile to dni razem ?
kiedyś użyłam podobnego określenia w innej,acz podobnej sytuacji,i pewien dystygowany pan,zwrócił mi uwagę z prześlicznym usmiechem i słowami...
...w BURDELU,jest porządek bo burdel Mama o niego dba...
widać wiedział,co mówi
serd pozdr z dychą w dłoni...i
4 lata i 100 dni :)
gość z drogi
@ do WZJONER ( Rodacy dopóki możemy łaczmy się)
25 Lutego, 2012 - 18:02
Witam! Polacy nawiązujmy kontakty,łączmy się póki nam ta bada pozwala.
To jest przerażające.Nie płacę abonamentu,bo nie oglądam,nie słucham łże mediów. To co tam plotą nie wpływa zatem na moją sferę duchową i umysłową.Płacę za internet,i to wcale nie ten najtańszy,bo mogę słuchać,czytać,oglądać kogo chcę i co chcę.
Jeżeli zaczną mi tu szperać i narzucać swoje mądrości,będą chcieli zrobić ,,zamach" na mój mózg,to gdzie ja odnajdę ten kawałek mojej Polski?Jak ja porozmawiam z moimi rodakami? A zrobić ta banda może wszystko i jeżeli im na to pozwolimy,to będzie już upadek Polski.
Wierzę w to,że administratorzy wykażą daleko idącą odwagę i spokój.
Damy radę rodacy,damy radę!!!
@ do WZJONER ( Rodacy dopóki możemy łaczmy się)
25 Lutego, 2012 - 18:09
Witam! Polacy nawiązujmy kontakty,łączmy się póki nam ta bada pozwala.
To jest przerażające.Nie płacę abonamentu,bo nie oglądam,nie słucham łże mediów. To co tam plotą nie wpływa zatem na moją sferę duchową i umysłową.Płacę za internet,i to wcale nie ten najtańszy,bo mogę słuchać,czytać,oglądać kogo chcę i co chcę.
Jeżeli zaczną mi tu szperać i narzucać swoje mądrości,będą chcieli zrobić ,,zamach" na mój mózg,to gdzie ja odnajdę ten kawałek mojej Polski?Jak ja porozmawiam z moimi rodakami? A zrobić ta banda może wszystko, jeżeli im na to pozwolimy,to będzie już upadek Polski.
Wierzę w to,że administratorzy wykażą daleko idącą odwagę i spokój.
Damy radę rodacy,damy radę!!!
...nie-"rządnice" z tego nierządu nawet nie nadają się na bruk
25 Lutego, 2012 - 18:12
....bo też by go....... skalały swoim qre....em.![](http://niepoprawni.pl/sites/all/modules/fckeditor/fckeditor/editor/images/smiley/phpbb/icon_mrgreen.gif)
Przepraszam - kierownik burdelu to to samo co alfons ?
26 Lutego, 2012 - 02:05
Bo się nie orientuję.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart