Premier z determinacją wykazuje, że piłka jest najważniejsza

Premier wykazuje godną podziwu energię w jedynie słusznej sprawie. Sprawa słuszna i najważniejsza - sądząc po dziennikach telewizyjnych i tematyce na społecznościowych portalach. Premier równe zaangażowanie i ofiarność wykazywał w czasie klęsk żywiołowych i katastrof - też bywał w terenie. Teraz determinacja premiera wydaje się jeszcze większa; wprowadził tryb wojskowy w spotkaniach ze swoimi ministrami. Zbiegły adiutant Stalina opisał, że jego szef lubował się w wojskowych raportach, tylko w Moskwie ministrowie poruszali sie biegiem; w Warszawie jeszcze nie ten etap, ale kto wie...

Szkoda, że takiej determinacji nie wykazuje premier na innych polach. Swego czasu wydawało mi sie, że Tusk z Pawlakiem rozbiją namiot w Świnoujściu i na zmianę będą czuwać nad sprawnym wykonaniem gazoportu, by zdążyć przed koniecznością podpisywania kontraktu gazowego. Jednak premier na ołtarzu przyjaźni z Władymirem - włączył wsteczny bieg i zamiast wybudować gazoport w 2 lata - rozstrzygnął przetarg na wykonawcę po 3,5 roku, a za następne pół roku już mógł wieszać ordery za... wmurowanie kamienia węgielnego.

Premier jednak potrafił być błyskawiczny w swoich poczynaniach - błyskawicznie podpisał pakiet klimatyczny, w którym zobowiązał sie do płacenia za emisję CO2 z elektrowni węglowych; państwa zach. Europy za emisję CO2 w wyniku spalania benzyny i gazu - oczywiście nie będą płacić - co to, to nie. A produkują go znakomicie więcej od nas. Premier błyskawicznie zobowiązał sie do zrzutki na upadające państwa strefy Euro i do przystąpienia do pakietu finansowego(w nagrodę ma być raz do roku zaproszony do stołu obrad). W wyniku tego pakietu, cichcem ratyfikowanego przez sejm zwykłą większością głosów Polska traci suwerenność m.in w zakresie uchwalania budżetu narodowego. (Ratyfikacja dotycząca ustrojowych spraw Polski powinna odbywać sie w trybie większości kwalifikowanej).

O, premier Tusk potrafi działać błyskawicznie, błyskawicznie storpedował budowę tarczy antyrakietowej, błyskawicznie przepchnął przez sejm podwyższenie wieku emerytalnego. Tak to jest wśród piłkarzy - biorą wszystko "na klatę" i wiedzą, że piłka jest najważniejsza.