Granice zostawmy w spokoju
Jacyś napaleni młodzi Ukraincy żądają zwrotu Przemyśla i okolicy - jako terenów należacych ongi do Rusi. Abstrahując od faktu, że współczesna Ukraina nie jest żadną prawną spadkobierczynią dawnej Rusi - na problem rewizji granic należy spojrzeć nieco szerzej. Nie bedę wyliczal wszystkich ziem wzdłuż obecnych granic Polski, co do których moglibyśmy wysuwać roszczenia - powiem tylko, że istnieją także z polskiej strony takie ciagotki - wspomne tu np. artykuł Maksa Kolonko i moją na niego odpowiedź: http://sporozdziwien.salon24.pl/556175,nie-tedy-droga-panie-kolonko
Nie możemy budzić demonów przeszłości; niech wzorem będzie francusko-niemieckie porozumienie w sprawie Alzacji i Lotaryngii; wystarczy wolność przepływu ludzi, kapitałów i idei; granice zostawmy w spokoju. Każdy ma swoje racje. Jeszcze w XII wieku słowiański książę Jaksa z Kopenick panował nad ziemiami obecnie w granicach Niemiec. Kopenick (Kopanica), to obecnie dzielnica Berlina. Na ile ów Jaksa był związany z Polska świadczy fakt, iż wracajac z wyprawy krzyżowej zostawił w Miechowie fragment Grobu Pńskiego i założył zakon Bożogrobców. Słowianie zamieszkiwali obecną Dolną Saksonię jeszcza ok 200 km na zachód; także Łużyce – do tej pory zamieszkuja tam tzw, Serbowie (Serbo-łużyczanie) – Niemcom to nie przeszkadza – są nawet dwujezyczne nazwy ulic. To samo dotyczy naszych kresów. Zajęcie tzw. Grodów Czerwiennych (Rusi Czerwonej) przez Kazimierza Wielkiego nie było podbojem, lecz miał on pewne prawa dziedziczne do tych ziem (z racji ożenku z ruską księżniczką). Późniejsze władanie całym terenem współczesnej Ukrainy przez Polskę też nie było czystym kolonialnym podbojem, gdyż władcy (książęta – kniazie) spolszczyli się in gremio i uważali Rzeczypospolitą za swoje państwo. Nikogo nie raziło i nie razi inwokacja w “Panu Tadeuszu: “Litwo – Ojczyzno moja…”. czy też słowa Piłsudskiego – “Ja Litwin …” Także Miłosz uważał się za Litwina. Takie określenie swojej narodowości nie kłóciło się z pojęciem - Rzeczypospolita Polska. To tak samo, jak Grecy, Gallowie, czy Dakowie – obywatele imperium Rzymu – to byli Rzymianie nie dlatego, że zamieszkiwali miasto Rzym. Zresztą w starożytności państwa barbarzyńskie Europy lgneły do Rzymu skuszeni wyższą cywilizacją. W pewnym stopniu – na tej zasadzie lgneły do Królestwa Polskiego plemiona ruskie i litewskie. Błędy w relacjach z tymi narodami – nie pozwoliły na ostateczna symbiozę i asymilacje. Trzeba przyznać, że wybujałe ambicje “panów polskich” stanęły temu na przeszkodzie; zawsze były ciagotki do traktowania kresów jak kolonii, miały także miejsce akty nadmiernego rozlewu krwi w stosunku do luności tam zamieszkałej, ta ziemia spływała krwia wielokrotnie, także z winy Tatarów, czy Moskwy. W każdym razie w okresie II WW nastapiło bolesne i dla nas niezrozumiałe odreagowanie. Na Litwie też mają kompleks Polski – na szczęście nie przeradza się on w postać krwawych porachunków. Pojedyńcze odwetowe glosy ukrainskich nacjonalistów należałoby wyeliminować – to rola państwa Ukrainy. Tak samo nie powinniśmy wysuwać żadnych terytorialnych roszczeń; to byłoby nierozważne otworzenie puszki Pandory. Niemcy tylko czekaja na precedens, by upomnieć sie o "swoje" utracone tereny.
Ewentualny rozpad Ukrainy i ewentualne przyłączenie niektórych ziem do Polski może mieć miejsce tylko i wyłącznie z inicjatywy ludności zamieszkałej na tych terytoriach.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1553 odsłony
Komentarze
a dlaczego?
2 Lutego, 2014 - 01:48
czemu kluczową w decyzji granic jest kwestia "ludności zamieszkującej na tych terytoriach"?
Kiedyś mieszkała tam inna ludność. Czy obecnej ludności należy się nagroda w postaci decyzji o ziemiach tylko dlatego, że przy pomocy prostych narzędzi i braku ingerencji okupanta wyrżnęli 200 tysięcy mieszkających tam Polaków? Artykuł gloryfikuje politykę faktów dokonanych. Nic, tylko mordować i zasiedzieć. Nie ma na to zgody.
Naszym obowiązkiem jest upominać się o to, z czego zostaliśmy okradzeni.
Można było "oczyścić" z Polaków wschód? Najlepszą zemstą będzie pokazanie tym "mieszkańcom", że nie dojdą do niczego bez nas.
http://xiezyc.blogspot.com/2014/01/na-zielonej-ukrainie.html
@Muni
2 Lutego, 2014 - 03:37
To by rozpoczął się cyrk, gdyby wszyscy zaczęli się upominać.
Granice i terytoria to są procesy dynamiczne i jak się zaczyna w tym mieszać, to powstaje Jugosławia, z wszystkimi późniejszymi tragediami.
Autor ma rację. Zostawić, jak jest.
Co chcesz ściągnąć na miejsce tych 200 tysięcy wymordowanych? Sam pojedziesz?
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@jazgdyni zdiwil bys sie ilu by bylo chetnych zeby powrocioc
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika wilk na kacapy został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
2 Lutego, 2014 - 07:28
na swoje polskie ziemie jesli by tylko zostala granica Polski nam przywrocona z 39 roku,i zapewnine by bylo bezpieczenstwo jakie bylo tam w tamtych latach.
Gorbaczow w czasie pierestrojki chcial oddac Polakom co Polskie, ale zydostwo co bylo u polskiego zloba sie postawilo okoniem-a byli to zdrajcy tacy jak Germek Michnik Kuron Mazowiecki.
tutaj jest ciekawy link.
http://blogi.newsweek.pl/Tekst/historia/594471,kto-z-polskich-politykow-oddal-ukrainie-lwow-po-1989-roku-a-litwie-wilno.html
Szanowni komentatorzy
2 Lutego, 2014 - 08:22
Te zamiary Gorbaczowa - bardzo prawdopodobne, ale nie znalazłem na nie potwierdzenia. Pewno - można zacząc mówić o korektach granic na gruncie przyjętych traktatów przed ustaleniami jałtańskimi - negując prawne umocowanie traktatu poczdamskiego, na którym Polska nie miała nic do powiedzenia, a nasze intersy reprezentował... Stalin.
Można zacząć od Linii Curzona, na którą zgodziły się US i GB - jej przebieg został sfałszowany już na konferencji w SPA przez niejakiego Bernsteina- Namierowskiego. W oryginalnej wersji lord Curzon pozostawiał Lwów po stronie polskiej. Stalin przyjął oczywiście sfałszowaną wersję Linii, a stetryczały Roosevelt i Churchill nie zaprotestowali. Ciekawe, jakie byłyby odgłosy w świecie - szczególnie w Niemczech; mogłaby to być woda na młyn dla Eriki Steinbach. Być może sie mylę
Janusz40
Ale przyłóżmy Polakom
3 Lutego, 2014 - 05:13
"Trzeba przyznać, że wybujałe ambicje “panów polskich” stanęły temu na przeszkodzie; zawsze były ciagotki do traktowania kresów jak kolonii, miały także miejsce akty nadmiernego rozlewu krwi w stosunku do luności tam zamieszkałej, ta ziemia spływała krwia wielokrotnie, także z winy Tatarów, czy Moskwy".
Dlatego też ludobójstwo na Polakach jest w pełni uzasadnione? Ludobójstwo, które Autor nazywa "bolesnym odreagowaniem". Z pewnością było bardzo bolesne dla Polaków, bo dla Ukraińców stało się powodem do dumy i nawoływania o więcej, wystarczy posłuchać pokrzykiwań na Majdanie.
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
Lotna
@ Lotna te pany polskie jak widac co to Moskalom i nie tylko
3 Lutego, 2014 - 19:24
nadajedali i zakorzeniona nienawisc do jasnie panstwa (a tak naprawde do wsytkich Polakow)co raz to wyplywa.
Klania sie brak historji a powtarzane sa kacapskie sztandrowe hasla propagandowe.