Co to jest ten zarzut upolitycznienia?

Zamiana zwłok ofiar smoleńskiej katastrofy, to przykry wypadek przy pracy, który nie powinien sie wydarzyć. To właściwie statystyczna norma.

Każda próba wpisania tego smutnego i skandalicznego wydarzenia w ogólną niemożność rządu, spotyka sie z "druzgocącym zarzutem" -"upolitycznienia". Cóż to tak niewłaściwego; wszystkie osoby publiczne, a w szczególności rząd - premier z ministrami, wszyscy posłowie - nieustannie uprawiają politykę. Ale jeżeli przypadek nieudolności rządu połączy się z nieustannym pasmem takich przypadków, to już niegodne stawianie "politycznych zarzutów", to wykorzystywanie tragedii ludzkiej do osiągania politycznych celów. Jeżeli z analizy działalności tego rządu wynika, ze jest on nieudolny i z korzyścią dla wszystkich Polaków (za wyjątkiem beneficjentów władzy PO) byłaby pilna jego dymisja, to oczywiście konkluzja polityczna. Tylko, że nie widzę w tym nic złego - wprost przeciwnie.

Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś wytłumaczył mi, na czym polega zarzut "polityczności" (poza specyficzną obroną posiadanej władzy).