NIECH SIĘ PRUJE!
NIECH SIĘ PRUJE!
W całkiem niedawnym wpisie zajmowałem się pewnego rodzaju oczywistościami, a więc i tą, kogo niewykształcony i ciemny lud z najbardziej socjalnie zdegradowanych zakamarów wielkich miast uczynił swoim prezydentem na obraz i podobieństwo swoje, dzisiaj zdecydowałem się oddać komfortowi dywagacji na tematy, na które pełnej wiedzy i jasności nie mamy.
Pierwszy, to sytuacja w Libii. Zostawiam na boku etyczne umocowanie operacji wojskowej w ramach pomocy dla insurgentów, których celów, zamiarów i środków finansowania nie znamy. Faktem jest tylko to, że operacja wymuszenia zakazu lotów nad Libią znajduje oparcie w rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Faktem kolejnym jest jednak również i to, że bombardowanie pojazdów pancernych Kadafiego ma się nijak do zakazu wymuszenia zakazu lotów, bo pojazdy pancerne nie latają.
Ale o to mniejsza, na co innego chciałbym zwrócić uwagę.
Otóż po raz pierwszy od wielu wielu lat, w operacji wojskowej biorą udział: USA, Francja, Włoch i Wielka Brytania, a w obozie przeciwników (de facto) znalazła się Rosja, Niemcy i Polska.
Akcja przeciw libijskiemu satrapie (ani lepszemu, ani gorszemu niż dziesiątki innych, arabskich satrapów) została wsparta przez Ligę Arabską, znajduje poparcie również wśród libijskich organizacji emigracyjnych.
Charakterystyczne było zachowanie premiera Donalda Tuska, który – jak twierdzą media, zrezygnował ze spotkania z Davidem Cameronem, chcąc „uniknąć” dyskusji na temat ewentualnego poparcia i udziału Polski w operacji libijskiej. To typowy sposób prowadzenia polityki przez polski rząd, który pozbawiony instrukcji z powodu tempa zdarzeń zamiera w oczekiwaniu na rozwój wypadków i nadejście szyfrogramów.
Zrywanie spotkań w przeddzień ich zaplanowanej daty ma swoją dyplomatyczną wymowę, tak w tym przypadku, jak i w przypadku zmiany planów Izraela i odmowie goszczenia prezydenta Miedwiediewa w tym kraju, który już był w drodze, już witał się z gąską.
Zostawiając na boku etyczne dywagacje, geopolityczne następstwa operacji „Świt Odysei” są znaczące. Tworzona z trudem i przez wiele lat antyamerykańska koalicja Moskwa-Berlin-Paryż-Rzym rozsypała się z hukiem, „Świt Odysei”, jeśli przyjąć, że nazwy operacji wojennych mają swój sens, może sugerować, że gdzieś, kiedyś nastąpi „w samo południe” Odysei, a więc zdobycie i zniszczenie Troi, a potem – po długiej serii mrożących krew w żyłach przygód, zmierzch Odysei, a więc szczęśliwy happy end w ramionach Penelopy.
Nie podejmuje się otwarcie wieszczyc, gdzie dzisiaj współczesny Schliemann umieścił Troję, ale prucie się agenturalnych struktur w Polsce i nagła chęć uzyskania pomocy naszych dzielnych prokuratorów od amerykańskich agencji wywiadowczych w sprawie Smoleńska, może świadczyć, że gdzieś nad rzeczką, nad którą kniaź Dołgorukij...
Pruje się z głośnym odgłosem prucia, a kolejne medialne wrzuty odsłaniające rolę środowiska PJN, kierowanego (o santo subito!) przez think tank złożony z Moniki Olejnik, po uprzednich konsultacjach pani Kluzik-Rostowskiej z posłem Palikotem i posłem Millerem, są tego „prucia się” oczywistym dowodem i tłumaczą, dlaczego w sposób niespotykany w dziejach demokracji parlamentarnej posłowie związani z PJN, i rzekomo kontynuujący działo życia śp. prezydenta Kaczyńskiego, odchodzili z PiS-u na dzień przed wyborami samorządowymi, w których startowali kandydaci z partii Jego brata.
Prucie i się wypływanie burzyn z zamulonego dna, po którym pełzają twory zarządzające polskim, całkowicie zmanipulowanym światem polityki, pozwalają na zaobserwowanie rożnych ciekawych bąbli informacyjno-operacyjnych jak ten, że kardynał Dziwisz ma o obecnym lokatorze Pałacu Namiestnikowskiego takie samo zdanie jak Rolex, tyle że artykułował je dużo wcześniej. Trochę szkoda, tak sobie myślę, że waga odkrycia kardynała nie zawiodła go do innego wyboru pomiędzy zasadą rozdziału, a obowiązkiem świadczenia prawdy, i o swojej wiedzy na temat kandydata nie poinformował polskiej opinii wcześniej, zanim wprowadzona w błąd sygnetem (sygnet jest dokładnym przeciwieństwem tego Arabelli, chociaż oba mają baśniową proweniencję, bo kręcenie sygnetem Arabelli powodowało zniknięcie Arabelli, a kręcenie Komorowskiego powoduje znikanie sygnetu) dokonała nieszczęsnego aktu wyboru.
Wydaje mi się, że milej byłoby się dowiedzieć tej boleśnie prostej prawdy od kardynała – Polaka, niż z ambasady Cesarstwa Japonii.
Nadchodzi czas przewerbowań, podobnie jak w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. Sito będzie tym razem gęste, i taki (przykład pierwszy z brzegu) Leszek Miller nie dostanie drugiego zaproszenia i drugiej szansy w Langley.
Cała reszta podrzędnych współpracowników już galopuje. Z darami. Niosą na srebrnych (kradzionych) tacach truchła dziennikarzy i PJN-u. Ciekawe, jakie dary ukrywają w pokutnych worach?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 7216 odsłon
Komentarze
niezłe, choć chyba aż...
20 Marca, 2011 - 18:04
... przesadnie ezopowe, jak na wagę problematyki.
Nie, nawet bardzo dobre, ale ezpoowe i pokrętne jak cholera, to fakt.
Swoją drogą, to "świt Odysei" mnie kojarzy się właśnie ze ZDOBYCIEM I SPALENIEM TROI... Co innego, gdyby to był "świt Iliady".
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Triarius
20 Marca, 2011 - 20:09
Wybacz Wacpan, musiałem naciągnąć, bo sprzymierzeni nie przemyśleli i nie nazwali akcji "Świt Iliady i Odysei"
Dziękuję, pozdrawiam serdecznie i zapraszam
Re: NIECH SIĘ PRUJE!
20 Marca, 2011 - 18:07
Ciekawostka-atak na Libię tego samego dnia co na Irak (noc 19/20 marca) w żydowskie
święto PURIM zagadkowa zbieżność dat, nieprawdaż?Wiele osób to zauważyło-posty o podobnej treści są natychmiast usuwane lub nie dopuszczane na onet tvn24 wp.
Ps. Ciekawie się przedstawia polski wątek libijskiej interwencji. Jarosław Kaczyński ją popiera mówiąc: "Nie można dopuścić do drugiej Srebrenicy". Kaczyński kumpluje się z Cameronem, który jest obok Sarko i Hillary spiritus movens interwencji. Tymczasem Donald Tusk, człowiek przez którego nasze życie społeczno-polityczne wygląda jak teutoński szajs pornos, nagle odwołuje wizytę w Londynie, bo nie chce rozmawiać z Cameronem o Libii. Tak się składa, że akurat Frau Merkel, Guido, kochanek Guida, Putin oraz sześciolatek, którego Putin poznał na dworcu są przeciwko interwencji w Libii. Wszystko więc jasne...
Realista
Realista
20 Marca, 2011 - 20:11
Też tak "czytam"
Za zadowoleniem. Smutna mina Putina jest jak rześkie powietrze.
pozdrawiam serdecznie, dzięki
nie mów - miał...
20 Marca, 2011 - 22:04
... smutną?!
Jerum jerum, tegom się po nimi nie spodziewał.
Swoją drogą podejrzewam, że niewyspany biedak chodzi, bo ledwo zmróży ślipka, to mu się amory z Tuskiem przypominają i budzi się z krzykiem, zlany zimnym potem.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Triariusie
20 Marca, 2011 - 23:40
Szczerze mówiac, pies go wie, na tych kagiebowskich mordach to niejeden psychiatra by sobie karierę zwichnął.
Ale miałem szczęście poznać tu w UK oficera, który był odpowiedzialny za ochronę pułkownika z ramienia rządu JKM w czasie jego wizyty.
Spytałem, jakie wrażenia.
Odpowiedź: "morderca"
Pozdrawiam
on ma całkiem jednoznacznie...
21 Marca, 2011 - 18:08
... pysk zawodowego mordercy.
To nie jest żadne tam judo!
Nawet więcej powiem - widywałem (choć nie w realu, w każdym razie nie miałem świadomości, że to taki ktoś, ale to nie byli żadni tam aktorzy, ino autentyki) takich zawodowych morderców, którzy przy Putinie wyglądali niemal jak Św. Franciszek.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Libia to kraj ropy, ale tam także mieszkają ludzie ...
20 Marca, 2011 - 20:21
Czy zawsze jakąkolwiek interwencję wojskową państw NATO, z udziałem Amerykanów zwłaszcza, będzie się wiązać z rzekomym przygotowywaniem takowej przez "żydostwo"? Nie chcę się tu wdawać, bo to chyba nie czas i miejsce na to, w dyskusje na temat roli - i tu, właśnie, kogo: żydów, Żydów, czy państwa Izrael? - w sprawstwo światowych dziejów. Jakie to ma znaczenie, że w tym dniu przypada owe święto Purim? (Swoją drogą cenzura postów na ten temat w tych Trybunach Ludu Platformy to świadectwo już chyba całkowitego skretynienia tamtejszych redaktorzyn.)
Ja nie mam złudzeń, że chodzi - dla mnie: także (dla innych pewnie: głównie, wyłącznie ...; do wyboru, według uznania) - o dostęp do libijskiej ropy. Co jest jednak złego w tym, że Zachód walczy o trwałość swojej cywilizacji, przynajmniej w tym wymiarze ekonomicznym? Ropa to wszak nie tylko nośnik energii, to - w dzisiejszej dobie - jedno z główniejszych paliw napędzających całą gospodarkę Zachodu. Mówimy o interesie Polski (to znaczy: my, tu, mówimy, bo PO nie mówi!). Czy w ten interes nie wpisuje się aby także i bezpieczeństwo energetyczne Polaków, gwarancja stabilności ceny ropy (wiem, dziś akurat brzmi to, jak, nie przymierzając, kpina nocna w biały dzień)? W sytuacji, w której znalazła się Libia - powstania przeciw tyranii - o żadnej stabilności mowy być nie może. Czym złym miałaby więc ta interwencja być, pytam? Jeśli nawet założyć, że rzecz dotyczy (cen) ropy wyłącznie (ja sądzę, że nie tylko), to jeszcze raz: czym złym jest działanie, dzięki któremu - przy okazji nawet - świat cywilizowany w mniejszym, czy większym stopniu chroni ludność cywilną przed barbarzyństwem? Czemu takim akurat państwom, jak USA, czy Zjednoczone Królestwo, miałbym odmawiać przynajmniej pozorów w prawdziwości twierdzeń o humanitarnym charakterze interwencji, skoro ich (w przeciwieństwie do Włoch, czy Niemiec) uzależnienie od dostaw ropy z Libii jest jedynie "faktem" z obszaru antyanglosaskiej propagandy?
Co wyprawia Platforma w tej sprawie, to kwestia zupełnie inna, o czym już zresztą dziś pozwoliłem sobie wspomnieć (http://niepoprawni.pl/blog/3973/swit-odysei-i-david-cameron).
Warszawa1920
Warszawa1920
20 Marca, 2011 - 23:42
Ominałem temat samej wojny, bo też dręczą mnie watpliwości.
To co bardzo mnie zainteresowało to skład koalicji, po raz pierwszy od lat (chyba od czasów Kosowa) Niemcy znalazły się po przeciwnej stronie niż Paryż, a Paryż zgodnie z ostatnimi umowami z Brytyjczykami, zdaje się wystepować z antyamerykańskiej osi Berlin-Moskwa.
To dla nas dobry znak, i to jest dla mnie najważniejsze.
Pozdrawiam serdecznie
+
25 Marca, 2011 - 17:01
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Urocze i oby prorocze...
20 Marca, 2011 - 21:44
Co do Libii zwróć uwagę na ewidentną kontynuację rozdrabniania i prowincjonalizacji możliwych do rozbicia organizmów państwowych (dziel i rządź), a zgaduj sam czy to NWO czy CIA, czy inne któś...
Libia to ponętny kąsek o najwyższym rozwoju w Afryce(http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_pa%C5%84stw_%C5%9Bwiata_wed%C5%82ug_Wska%C5%BAnika_Rozwoju_Ludzkiego), a wyprzedza też Rosję, Ukrainę, Brazylię.
Nadgorliwości francuzów nie uznasz chyba za przypadkową?
A naszym kreaturom pochlebiasz. Nie ciągną worów pokutnych, lecz garby występków przeciw rodakom i Ojczyźnie.
"Niech muł jad swej zgnilizny wyzionie"
Pozdrawiam.
PS.
Ponoć dna nie ma, są tylko przeszkody na drodze w otchłań.
Sobek
20 Marca, 2011 - 23:44
dzięki.
Nie jestem naiwny, chyba znam "etykę" realpolitik. Wydaje mi się jedynie, że ona po raz pierwszy od wielu lat działa na naszą korzyść.
Pozdrawiam serdecznie
Naszą - to znaczy czyją?
23 Marca, 2011 - 23:18
Nie wiem czy Gaddafi jest szalonym przestępcą - mojej rodzinie żadnej krzywdy nie wyrządził, a z obiektywnych informacji wynika że podział dóbr przez niego prowadzony uczynił z Libii lidera Afryki.
Całą tą akcję odbieram jako strzał w potencjalnego lidera mogącego zjednoczyć region przeciw dyktatowi korpofaszystów, a nie jako obronę ludności cywilnej (dobre sobie : cywile z szybkostrzelnymi działkami i gotową elitą polityczną).
Lepszy jest już tylko laureat pokojowego nobla organizujący kolejną awanturę neokolonialną... " Siedem państw w pięć lat" - polecam temat.
Pozdrawiam.